fbpx
Psychologia

Lęk biegacza: jak sobie radzić z przedstartowymi emocjami?

Porządne przygotowanie się przed tuż startem w zawodach to potężny mentalny arsenał. Ostatnie dni, a nawet godziny przed biegiem mogą się okazać kluczowe dla biegowego wyniku i Twojej satysfakcji.
lek biegacza jak sobie radzic z przedstartowymi emocjami 01

Porządne przygotowanie się przed tuż startem w zawodach to potężny mentalny arsenał. Ostatnie dni, a nawet godziny przed biegiem mogą się okazać kluczowe dla biegowego wyniku i Twojej satysfakcji. W takim wypadku warto skorzystać z umiejętności planowania, aby zminimalizować rozproszenia i poradzić sobie z przedstartowym lękiem.

Wiosna rozkwitła nam już na dobre. To chyba ulubiona pora roku biegaczy. Wprost nie możemy się doczekać, aby pokazać wszystkim, że wcale nie próżnowaliśmy przez długie zimowe wieczory. Wręcz przeciwnie – niezależnie od pogody i poziomu motywacji, biegaliśmy. Biegaliśmy, bo wiedzieliśmy że na wiosnę jest TEN bieg. Tak, tak, dla wielu z Was właśnie zbliża się data ważnej imprezy biegowej. Przygotowania trwały od kilku dobrych tygodni, być może miesięcy. Całe Twoje życie zostało podporządkowane temu startowi. Trening – jedzenie – praca – spanie, trening – jedzenie – praca – spanie itd. Uczestnictwo w tym biegu jest dla Ciebie bardzo istotne i masz ku temu swoje powody. W końcu został ten ostatni tydzień przed zawodami. Niby czujesz że jesteś gotowy, a jednak jest coś co nie pozwala Ci spać. Lęk. Ekscytacja. Jedno i drugie?

Bieganie bez wątpienia wyzwala bardzo silne emocje. Często kumulują się one przed ważnym startem. Bo nam cholernie zależy: na klasyfikacji generalnej, na pobitej życiówce, na przekroczeniu linii mety. Każdy ma swoje cele i aspiracje biegowe. Niezależnie od tego jakie one są, wszyscy w jakimś stopniu doświadczają przedstartowego lęku. Jak sobie z nim radzić?

Dzień przed: jedzenie i odpoczynek

Dzień przed biegiem jest prawdopodobnie kulminacyjnym punktem Twoich myśli i emocji. Od kilku dobrych dni zapewne już nie trenujesz tak zaciekle, oszczędzając siły na start. To może spotęgować poczucie dyskomfortu. Być może masz Aby opanować ten mentalny bałagan, skrupulatnie poukładaj sobie dzień tuż przed biegiem. Dobrze jest zapewnić sobie adekwatny odpoczynek i odpowiednie kalorie. Odpowiedz sobie na pytania: O której godzinie muszę położyć się spać? Czy popołudniowa drzemka albo kawa nie zakłócą mojego odpoczynku w nocy? O której godzinie będę jeść? Co to będzie? Jeśli będziesz gotować w domu, sprawdź czy masz wszystkie półprodukty. Na tym etapie przygotować nie ma już miejsca na eksperymentowanie. Jedz i śpij tak jak jesteś do tego przyzwyczajony.

Jednak pragnę zaznaczyć, że nie chodzi mi tu o to, aby przez cały dzień siedzieć w kuchni i spoglądać na zegarek, zastanawiając się, kiedy zjeść kolejny talerz makaronu. Wcale nie! Takie zachowanie tylko spotęguje przedstartowy lęk. Teraz mając zaplanowaną ramę dnia poprzedzającego zawody, warto by zatroszczyć się o trochę relaksu i dysocjacji od jutrzejszego biegu. Co sprawia, że czujesz się zrelaksowany? Spacer po lesie z dziewczyną, partia szachów z najlepszym kumplem, lektura ulubionej książki… Kwestia jest całkowicie indywidualna i tylko od Ciebie zależy jak zapełnisz swój czas.

Nasi kibice

Myślę, że każdy biegacz ma swoich najwierniejszych i najzagorzalszych fanów. To może być rodzina, partner, przyjaciele… Oni też zapewne żyją Twoim startem i z całej siły chcą Cię wesprzeć w Twoich biegowych zapędach. Przed startem zadecyduj jak optymalnie “wykorzystać” swoich sympatyków. Jakiego wsparcia od nich oczekujesz? Czy ich obecność obniża czy podnosi Twój stan lęku przed biegiem? Czy powinni być z Tobą, czy raczej nie wchodzić Ci w drogę? Czy chciałbyś żeby byli blisko na starcie, w trakcie biegu, a może dopiero na mecie? Poproś ich o takie wsparcie jakiego oczekujesz.

Godziny przed startem

Wiesz już o której godzinie pójdziesz spać. Teraz zastanów się nad wstawaniem. Jak się zbudzisz? Budzik? Inny domownik? Może zamówisz budzenie w hotelu? O której godzinie? Pobudkę rekomenduje się przynajmniej dwie godziny przed biegiem, ale być może Ty potrzebujesz więcej czasu. Dobrze dać swojemu organizmowi czas na “dojście do siebie”.

Co zjesz na śniadanie? Czy masz wszystkie potrzebne składniki? Nie biegaj rano po piekarniach czy sklepach – jeszcze się dzisiaj przecież nabiegasz…

Jedziemy dalej…

Czy przygotowałeś wszystko co jest Ci potrzebne na starcie?

Już wcześniej zrób listę i trzymaj się jej. Sprawdź wszystko wieczorem, tuż przed pójściem spać i rano zanim zabierzesz się za śniadanie. Buty – są, spodenki – są, koszulka na zmianę – jest, numer startowy – jest, czip – jest, baton/napój energetyczny – jest, okulary przeciwsłoneczne – są, czapeczka – jest, CZIP – jest…

Co jeszcze potrzebujesz na starcie?Jak dotrzesz na start biegu? Jeśli jedziesz samochodem, sprawdź czy niektóre ulice nie są zamknięte z powodu imprezy biegowej. Gdzie zostawisz auto? Jeśli idziesz pieszo lub jedziesz rowerem, sprawdź czy dajesz sobie wystarczająco dużo czasu na dotarcie na miejsce. Jeśli z kolei wybrałeś komunikację miejską, sprawdź czy ta linia kursuje tak wcześnie rano. To ważne informacje, które pozwolą Ci zachować spokój tuż przed biegiem. Zamiast stresować się tym, czy dotrzesz na czas, czy będziesz mieć wystarczająco dużo czasu na rozgrzewkę, będziesz mógł skupić się tylko i wyłącznie na czekającym Cię biegu.

Jeśli rzeczywiście Twoja głowa zajmowała się takimi drobiazgami, to świetnie. Rozłożyłeś właśnie swój start na części pierwsze. Zamiast skupiać się na ważnych zawodach, skupiasz się na małych kroczkach przedbiegowych przygotowań minimalizując tym samym stany lękowe. Gratulacje! Teraz pozostała tylko rozgrzewka, siusiu się odlać i na linię startu!

Godzina zero

Do rozpoczęcia biegu pozostały już tylko sekundy. Teraz zrobione zostało wszystko co w Twojej mocy, aby optymalnie przebiec ten dystans. Jesteś zdumiony, bo atmosfera przedstartowa jest szalenie pozytywna. Nie ma już czasu na stres, bo jest adrenalina zawodów. Za chwilę uderzą też endorfiny. Jeszcze tylko chwilka i padnie strzał, a peleton biegaczy wystartuje z kopyta… Paf! Zaczęło się! Delektuj się zatem tą chwilą i każdym przebiegniętym kilometrem biegu. Jest Twój!

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Ból w środku kolana po bieganiu - Poradnia Biegacza
Następny wpis
Bieganie po górach, to wyzwanie podniesione do kwadratu
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu