Spis treści
Jakim kryterium kierujemy się przy wyborze prezentu dla bliskiej nam osoby? Prawdę mówiąc większość z nas prezenty kupuje na ostatnią chwilę i są to najczęściej rzeczy “z łapanki”, w myśl zasady byle co, byle mieć. Chociaż, podobno istnieją osoby, które listę prezentów realizują już w listopadzie – tutaj się nie wypowiem, ja “ na żywo “ takowej nie widziałam.
Wracając do meritum. Im wcześniej zaczniemy taką listę prezentów tworzyć i realizować, tym większa szansa, że podarunek będzie trafiony, a obdarowany osobnik z zadowoleniem i wdzięcznością podziękuje Mikołajowi. Ponieważ lista życzeń, marzeń i pragnień biegaczy jest nam nieobca, sami postanowiliśmy napisać list do Mikołaja.
Kochany Mikołaju…
Żeby początkujący biegacz wiedział, co i jak ma robić, żeby sobie krzywdy nie wyrządzić i aby nie zraził się do biegania już na samym początku, warto sięgnąć po………… wróć, zbyt formalnie to wyszło. Nie chcemy na siłę wciskać Wam czegoś, co uważacie za zbędne. Ponieważ naszą misją jest propagowanie aktywności fizycznej, przy uwzglednieniu przede wszystkim wieku, stanu zdrowia i formy, uważamy, że warto, aby za chęciami szły solidne podstawy merytoryczne, wiedza, która pozwoli na czerpanie radości i przyjemności z biegania. Książka, o której mówię, powstała przy współudziale pasjonatów biegania, ludzi czynnie uprawiających sport. Jednym słowem – praktyków. “Jak zacząć biegać” polecamy nie tylko początkujacym amatorom biegania, ale także już tym “zaprawionym w bojach” – kiedy odczujesz potrzebę odświeżenia pewnych wiadomości czy też przypomnienia sobie co nieco o tym: jak prowadzić trening, jak biegać bezpiecznie, co “wrzucić” na talerz po treningu. Dodatkowo do książki dołączone są gotowe rozpiski planów treningowych. Z czystym sumieniem polecamy.
Historia żółtej ciżemki
Umówmy się, że w bieganiu najważniejsze są chęci, zapał i… buty. Bo o ile swoje pierwsze kilometry można przebiec w dresach, to rozdeptane trampki raczej średnio zmotywują nas do dalszej aktywności. Nie róbcie tego swoim nogom. Buty, nawet te całkowicie podstawowe, dedykowane dla biegaczy to naprawdę niewielki koszt w porównaniu z wydatkami w aptece. Zresztą nic lepiej nie zmotywuje nas do treningu, jak świadomość wydanych pieniędzy – przecież to nam się musi w jakiś sposób zwrócić (żarcik taki). Z myślą o naszych czytelnikach stworzyliśmy miejsce w sieci, dzięki któremu jednym kliknięciem możecie sprawdzić: gdzie znaleźć fajne przeceny, dostępną liczbę rozmiarów i kolorów oraz po prostu sprawdzone sklepy, które dbają o biegaczy. Korzystajcie z proponowanych obniżek i przecen >>>TUTAJ.
I jeszcze słówko ode mnie. Moje pierwsze buty miały piękny, intensywny “jajkowy” kolor. Ło matko. Dlaczego sobie to zrobiłam? Do dzisiaj nie wiem.
Koszula bliższa ciału
I tutaj wkraczamy w świat nieograniczonych możliwości. Ubrania dla biegaczy to temat rzeka – ciągnie się bez końca. Bez problemu znajdziecie propozycje dostosowane do waszych potrzeb i kieszeni. Jak to mówią: szukajcie, a znajdziecie – zachęcamy do skorzystania z porad zamieszczonych w naszym serwisie. Koszulka, bluza, legginsy, skarpetki – możliwości jest bez liku, a najlepsze jest to, że jeszcze nie słyszałam, aby któryś biegacz powiedział, że on niczego nie potrzebuje/wszystko ma. Tak więc Mikołaju – tutaj możesz się wykazać.
Mów mi człowiek gadżet
Co tu dużo mówić, lubimy gadżety i wszelkie “przydasie”. Pulsometry, czołówki, plecaki, rollery, czapki, opaski, bidony – wachlarz mozliwości jest ogromny, podobnie jak widełki cenowe. Mamy nadzieję, że testy prezentowane na naszej stronie pomogą wam w podjęciu właściwych wyborów. Testujemy produkty z każdej półki cenowej, porównujemy, min. czołówki kilku producentów – możecie być pewni rzetelności naszych testerów. A jeśli macie pewność, że Mikołaj może “zaszaleć”, to i test pulsometru się znajdzie.
Wciąż uzupełniamy naszą bazę wiedzy dotyczącą regeneracji, na własnych mięśniach sprawdzamy, co i jak zrobić, żeby móc dłużej, mocniej i intensywniej biegać. Jeśli i Wy chcecie na własnej skórze przekonać się, jaki zakres bólu możecie znieść, to zaglądnijcie do naszego ostatniego testu rolek MOVO training. Nasz człowiek jasno i klarownie wypunktował, dlaczego warto, aby Mikołaj zainetresował się takim prezentem.
Aby mieć pewność
Plan jest następujący. Wiadomym jest, ze Mikołaj jest lekko “zarobiony” w ostatnim czasie, więc aby mu pomóc, w komentarzach pod artykułem oznaczcie swoich “Mikołajów” ze swoją listą życzeń. Lepiej dopilnować niż później żałować, że wpadnie Grinch i świąt nie będzie.