Spis treści
Jeśli żywotność pracy baterii stanowi dla Ciebie ważny element, lubisz mieć dostęp do wszystkich parametrów treningowych na wyciagnięcie ręki oraz sportowy zegarek ma Ci służyć do czegoś więcej niż jedynie pomiar czasu i dystansu, to nowa odsłona urządzenia fińskiego producenta powinna Ciebie zainteresować.
Wynik, którym szczycą się twórcy – 120 godzin ciągłej pracy z zapisem sygnału GPS – robi wrażenie. Ponadto pełna kontrola nad zużyciem baterii, powiadomienia, gdy jej stan robi się niebezpiecznie niski oraz możliwość wydłużenia jej pracy poprzez wyłączanie mniej niezbędnych jego funkcji w trakcie aktywności, stanowi bardzo istotny aspekt. Szczególnie, jeśli jesteś fanem biegów górskich, długodystansowych, czy na orientację, docenisz te rozwiązania. Mowa oczywiście o nowej linii zegarków Sunnto oznaczonych cyfrą „9”. Po premierze flagowca Suunto 9 Titanium Baro rodzinę uzupełniły nieco uboższe, ale z pewnością warte uwagi modele pozbawione jego przedrostka. Właśnie im postanowiliśmy się bliżej przyjrzeć. Jak wypadły? Zapraszam do zapoznania się z testem.
Sunnto 9 Baro Titanium, a Suunto 9
Na wstępie przyjrzyjmy się różnicom testowanego zegarka z pierwowzorem. Podstawowa różnica to brak barometru, co nie znaczy, że będziemy w ogóle pozbawieni w testowanej wersji informacji o wysokości położenia. Będzie ona mniej dokładna i uzyskiwana jedynie z sygnału GPS. Nie otrzymamy także alertów burzowych, jednak jeśli nie jesteśmy maniakami gór i zegarek będziemy używać zazwyczaj w innej niż górska scenerii, ten aspekt nie powinien być aż tak bardzo istotny.
Kolejna różnica to tworzywo, z jakiego zostały wykonane wyświetlacze obu zegarków. Wyświetlacz Baro Titanium został wykonany z szafirowego kryształu zaś „dziewiątki” ze szkła mineralnego, którego odporność na uderzenia i zarysowania jest nieco mniejsza. Oba zegarki są natomiast niemalże identycznych gabarytów. Testowany model Suunto 9 jest cieńszy o 3 milimetry i lżejszy o 9 gramów. Koperty w obu zegarkach wykonano ze stali nierdzewnej. Aspekt, który skłania do zastanowienia się nad zakupem Suunto 9 to cena. Decydując się na niższej klasy model, zaoszczędzimy około 800zł.
Warto przemyśleć, czy brak barometru jest aż tak istotny, gdyż Suunto 9 posiada wszystkie inne parametry, funkcje, jak i baterię zastosowaną w Suunto 9 Baro Titanium. Dostępny jest także w 3 kolorach: białym, czarnym i limonkowym.
Personalizacja zegarka
Suunto 9 posiada dotykowy ekran i szerokie możliwości jego spersonalizowania. Do wyboru mamy wiele wizualizacji tarcz z różnymi interesującymi nas informacjami oraz dysponujemy bardzo szeroką paletą kolorów, dzięki czemu możemy dostosować wygląd i formę prezentacji tarczy według swoich upodobań, czy nawet stroju. Zegarek posiada 3 klawisze po prawej stronie koperty: dolny i górny służący do przełączania opcji zaś środkowy do potwierdzenia wyboru. Klawisze stanowią alternatywę dla funkcji dotykowych. Posługiwanie się nim jest bardzo intuicyjne i od początku nie stanowiło dla mnie problemów.
Dyscypliny sportowe i zakres informacji na ekranie
Tu fińscy producenci wyjątkowo rozpieścili swoich użytkowników. Mnogość dyscyplin i możliwość dodawania kolejnych i aż do 7 różnych informacji zawartych na jednym ekranie powinno zadowolić nawet największych malkontentów. Ilość pól oraz ekranów w poszczególnych trybach jest w pełni personalizowana.
Wyświetlacz jest przejrzysty i dobrze widoczny. Możemy także wybrać jego tryb oraz uruchomić stałe podświetlenie tarczy zegara, co doceniłem po zmroku. Dużym plusem jest wyświetlenie wokół obręczy zakresów tętna oznaczonych kolorami i wskaźnikiem lokalizacji, w którym miejscu strefy znajduje się nasze tętno podczas aktywności.
Tryby działania baterii
Do wyboru mamy 3 tryby baterii:
- Tryb osiągi z dokładnością pomiaru GPS „Najlepsza” i odświeżaniem co 1 sekundę – 25 godzin aktywności.
- Tryb wytrzymałość z dokładnością „dobra” sygnału GPS odświeżana co 60 sekund – 50 godzin aktywności.
- Tryb ultra z dokładnością „OK” sygnału GPS – odświeżanie co 120 sekund – 120 godzin czasu pracy baterii.
- Tryb niestandardowy, w którym samodzielnie możemy dobrać poszczególne elementy na długość żywotności baterii, takie jak: dokładność GPS, ograniczenie kolorów wyświetlacza, wygaszanie wyświetlacz (tryb uśpienia), czy wyłączenie dotyku.
Funkcją wspomagającą śledzenie trasy podczas aktywności „Bieg” oraz „Bieg terenowy” w trybach „dobra” i „ok” jest system FusedTrackTM. Działa ona w tle i wykorzystuje czujnik ruchu wbudowany w zegarek, aby śledzić ruch w czasie pomiędzy odświeżaniem pozycji GPS.
W najbardziej ekonomicznym trybie ultra, w którym zegarek posiada zdolność pracy do 120 godzin wszystkie elementy prócz GPS, pomiaru dystansu, tętna i tempa zostają wyłączone. Ekran po kilku sekundach przechodzi w stan czuwania i możemy go wybudzić po naciśnięciu dowolnego klawisza. Także rejestrowane dane aktualizują się co 120 sekund.
Pomiar tętna
Suunto 9 posiada możliwość pomiaru tętna z nadgarstka. O ile w czasie spoczynku, czy monitorowania w ciągu doby to rozwiązanie się sprawdza i dostarcza wielu przydatnych informacji, o tyle podczas treningu dane znacznie odbiegają od stanu faktycznego i zalecam stosowanie pasa z czujnikiem do pomiaru tętna. Po sparowaniu pasa z urządzeniem zegarek automatycznie wyłapuje sygnał z nadajnika. W przeciwnym razie następuje pomiar z nadgarstka. Na odczyt danych ma wpływ wiele czynników, jak grubość tkanki tłuszczowej, owłosienie, czy wilgotność. Im mocniej dociśnięty pasek zegarka, tym dane są dokładniejsze, jednak mocne uciśnięcie powoduje dyskomfort podczas długiego wysiłku. Dane, jakie otrzymywałem z czujników z nadgarstka, były bardzo mocno zawyżone.
Aplikacje
Tu do wyboru mamy dwie alternatywne aplikacje, jednak to bogactwo tylko pozornie stanowi atut. Przynajmniej na dzień dzisiejszy. Tu polecam, pomimo sugestii jego twórców, korzystanie z serwisu Movescount posiadającego dedykowaną aplikację na urządzenia mobilne. Obecnie znacznie lepiej wykorzystuje ona potencjał zegarka niż sugerowana aplikacja Suunto App. Co prawda mamy w niej możliwość automatycznego zapisu treningów (synchronizacja w tle), posiada wykresy analizujące naszą aktywność, sen, możemy także komunikować się z innymi w ramach jej społeczności, która stale się powiększa, jednak posiada też kilka znaczących uniedogodnień. Najpoważniejsza z nich to brak możliwości wgrania trasy z pliku. Można korzystać z obu aplikacji korzystając z Suunto App na smartphonie, a z aplikacją Movescount łączyć poprzez kabel na komputerze, jednak jakakolwiek zmiana dokonana z pozycji aplikacji Suunto App bądź w zegarku powoduje utratę synchronizacji z Movescount. Aby ją odzyskać, jedynym rozwiązaniem jest przywrócenie zegarkowi ustawień fabrycznych.
Być może w chwili, gdy czytasz ten artykuł problem ten został rozwiązany, jednak sugeruję upewnić się, czy aby na pewno tak się stało, gdyż przywrócenie kompatybilności z Movescountem może spowodować utratę danych.
Tryby treningowe
Podczas treningu mamy możliwość ustawienia Autolapów. Po przebyciu określonego dystansu (mam ustawiony 1 kilometr) otrzymujemy komplet informacji z danego odcinka, na które dzielony jest nasz trening. Oprócz tego mamy możliwość rejestrowania okrążeń ręcznie poprzez naciśnięcie środkowego klawisza. Tryb Interwałów możemy wybrać na 2 sposoby: uruchomienie bezpośrednio trybu interwałowego lub uruchomienie z pozycji trybu podstawowego po uprzednim zdefiniowaniu interwałów w opcjach przed rozpoczęciem treningu. Wówczas otrzymamy dedykowany ekran interwału, który zastąpi ekran śledzenia trasy. Te dwa niestety wykluczają się wzajemnie.
W zegarku mamy możliwość konfiguracji interwałów w postaci dystansu bądź czasu trwania, a także odcinków na odpoczynek oraz ilości powtórzeń. Niestety zegarek uniemożliwia definiowanie fartleków w postaci zmiennych odległości poszczególnych odcinków.
Dodawanie i śledzenie trasy
Do zegarka możemy wgrać trasę, bądź stworzyć i zapisać własną korzystając z aplikacji Movescount. Niestety w chwili, gdy powstaje ten test, nie ma możliwości wgrania trasy poprzez aplikację Suunto App, jednak jak zapewnia producent, trwają prace nad dodaniem aplikacji kolejnych funkcjonalności.
Suunto 9, jako SmartchWatch
Tu należy się duży ukłon fińskim producentom. Możliwość zarządzania połączeniami i powiadomienia z aplikacji mobilnych na sparowanym telefonie, dobowy monitoring tętna, parametry snu, ilość wykonanych kroków, spalonych kalorii, monitoring celów treningowych (jeśli je zdefiniujesz) oraz przedstawianie danych na czytelnych wykresach na przestrzeni czasu daje nam ogrom wiedzy.
Spostrzeżenia z użytkowania
Zegarek testowałem przez blisko 2 miesiące korzystając ze wszystkich jego funkcji. Zegarek pomimo niemałych gabarytów, doskonale trzyma się dłoni. Lekkość oraz miękki, silikonowy pasek sprawia, że nie odczuwałem dyskomfortu nawet podczas snu. System powiadomień z zegarka działa bez zarzutu. Na wyświetlaczu otrzymujemy powiadomienia o połączeniu telefonicznym z identyfikacją kontaktu i możliwością odrzucenia połączenia, wyświetlanie treść smsów stanowi o wygodzie korzystania z Suunto 9 na co dzień.
Sygnał GPS jest łapany niemalże natychmiastowo. Przejrzystość wyświetlacza, mnogość informacji na ekranach, dostęp do wielu funkcji i ich definiowania także podczas treningu sprawia, że korzystanie z niego daje wiele satysfakcji. W czasie trwania aktywności wyświetla się szacunkowy czas pracy baterii w bieżącym trybie. Gdy bateria jest bliska wyczerpania, otrzymujemy komunikaty wraz z sugestią przełączenia na niższy tryb.
Jednak dostrzegłem także kilka wartych odnotowania minusów, które mam nadzieję znikną przy kolejnych aktualizacjach:
Zarządzanie zegarkiem poprzez dwie niekompatybilne aplikacje. Polecana przez producenta Suunto App nie jest w pełni funkcjonalna, co mocno ogranicza możliwości zegarka, w które został wyposażony.
Kolejnym wymienianym już elementem jest odczyt tętna z nadgarstka. Pomimo świadomości uzyskiwanych tak nierzeczywistych danych wszyscy producenci zgodnie wyposażają zegarki w tę frustrującą podczas treningów funkcję. Jej obecność można jedynie tłumaczyć możliwością dobowego monitoringu tętna, która działa poprawnie, jednak na treningi polecam korzystanie z pasa z nadajnikiem. Posiadany Suunto Smart Sensor spełnia swoją funkcję bardzo dobrze.
Kolejnym istotnym dla mnie elementem jest późne odświeżanie tempa Autolap’a (1km), które następuje niekiedy po pokonaniu 300-500 metrów. Po aktualizacji oprogramowania do wersji 2.5.18 i możliwości uruchomienia Glonass’a (system pozycjonowania alternatywny względem GPS) odczyty w strefie zabudowanej poprawiły się, jednak nie jest to wynik w pełni satysfakcjonujący.
Dla kogo jest Suunto 9?
Najwięcej korzyści znajdą w nich biegacze długodystansowi. To im dedykowana jest żywotna bateria z systemem powiadamiania i możliwościami jej oszczędności podczas trwania aktywności. Kto doświadczył rozładowania się zegarka podczas treningu, a co gorsza zawodów szczególnie na nieznanym terenie, doceni flagowca fińskiego producenta, który daje nam poczucie bezpieczeństwa. Co prawda w teście skupiłem się jedynie na jego biegowych funkcjach, pamiętać jednak należy, że jest to zegarek multisportowy. To także ukłon do triathlonistów, którzy docenią pełnię jego zalet. Został on stworzony z myślą o trudnych i ciężkich zawodach, wymagających użytkownikach oraz zawodowych sportowcach.