Dietetyk Katarzyna Biłous odpowiada na pytanie czytelnika TreningBiegacza.pl
Pytanie czytelnika
Mam problem z odżywianiem a dokładniej z moją wagą. Jestem średnio zaawansowanym biegaczem. Zacząłem biegać z ciekawości i weszło mi to tak w krew że nie potrafię już przestać. Trenuję 3-4 razy w tygodniu. Treningi wykonuję różne w zależności od założonego planu ale nigdy nie biegam mniej niż 40 minut. Mam 22 lata, 193cm wzrostu i ważę tylko 80kg. Kiedyś ważyłem 87kg gdy grałem w siatkówkę. Bieganie pochłania sporo mojej energii. Chciałbym przytyć do dawnej wagi lecz nie potrafię. Staram się odżywiać regularnie spożywając przynajmniej 4 posiłki dziennie. Jak żyć Pani Kasiu?
Odpowiedź eksperta TreningBiegacza.pl – dietetyk Katarzyna Biłous
Są takie chwile w życiu, których nie zapomni się już nigdy. Żywe obrazy w głowie siedzą tak głęboko, że bez trudu wyświetlić je można na wewnętrznej stronie powiek. Takim momentem w moim życiu był dzień, kiedy po raz pierwszy w karierze szkolnej dostałam jedynkę. To była kartkówka z geografii z określania miejsc na mapie (dzięki znajomości długości i szerokości geograficznej). Ale żeby osiągnąć sukces trzeba było orientować się w przestrzeni. Północ, południe, wschód, zachód – źle obstawiłam, a moja przyjaciółka z ławki analogicznie też „dała ciała”. Wszystko na odwrót, zamiast w Radomiu, wylądowałam w Laponii. Na tyle było to komiczne, że jako ambitna dziesięciolatka, śmiałam się z ironii losu. Po przeczytaniu Twojej wiadomości wysłanej do Poradni Biegacza, przypomniało mi się, jak ten świat jest zabawnie niesprawiedliwy i przewrócony do góry nogami. Podczas kiedy kobiety głównie ubolewają z powodu nadmiernej wagi, mężczyźni szukają sposobu na zwiększenie popularnej „masy mięśniowej”. Nobel dla tego, kto skonstruuje maszynę do transplantacji nadmiaru ciała.
A teraz na poważnie i od samego początku. Dzięki temu, że podałeś swoją aktualną wagę oraz wzrost, wiemy że Twoje BMI równe jest 21,5 (czyli jest prawidłowe, norma to 18,5 – 24,9). Można powiedzieć, że taka masa ciała jest idealna dla biegacza. Pamiętaj, wysoka aktywność fizyczna i częste biegowe treningi to w pewnym stopniu obciążenie dla całego układu ruchu. Logiczne jest, że każdy kolejny kilogram na wadze to kolejny bagaż dla całego skomplikowanego systemu nośnego człowieka. Rozważ zatem czy rzeczywiście jest Ci to potrzebne.
Jeżeli jednak będziesz czuł się lepiej z kilkoma dodatkowymi kilogramami, proponuję udać się do dietetyka. Nabywanie kosztownych suplementów „na masę”, proponowanych przez wszelką-wiedzą-natchnionych sprzedawców na wysepkach sprzedażowych, zostaw na później. Notatki z menu, sporządzone przez trzy kolejne bieżące dni, rozwieją tajemnicę trudności w osiągnięciu celu. Po przeliczeniu energetyczności diety, którą stosujesz określić będzie można, które elementy należy poprawić. Najprawdopodobniej nie będzie konieczności trzymania się specjalnej „tuczącej diety”, a jedynie zmiany w wyborach produktów spożywanych na co dzień. Upewnieniem co do zapotrzebowania Twojego organizmu, mogą być również wyniki pomiaru składu ciała. Poziom całkowitej przemiany materii będzie odzwierciedleniem Twojego faktycznego dziennego zapotrzebowania na popularne „kalorie”.
Jak żyć? Żyć trzeba dalej, nie ma innego wyjścia. Kilkanaście lat po wspomnianej kartkówce z geografii udałam się na swój pierwszy nocny bieg na orientację. Nie zabłądziłam, ale zmokłam i kilka razy załamałam się psychicznie. Było warto. Dla biegania zawsze.