fbpx
Psychologia

Flow – stan przepływu w bieganiu

Czy bieganie potrafi uskrzydlić i wprowadzić w trans? Kto się zgadza – ręka w górę! Ja też podniosłem. Znam ten stan. Znam go zarówno z autopsji jak i z badań naukowych.
flow stan przeplywu w bieganiu 01

Czy bieganie potrafi uskrzydlić i wprowadzić w trans? Kto się zgadza – ręka w górę! Ja też podniosłem. Znam ten stan. Znam go zarówno z autopsji jak i z badań naukowych. Dzisiaj kilka słów o stanie flow.

Mihály Csíkszentmihályi (10 punktów za próbę wymówienia tego węgierskiego nazwiska) w swojej pracy naukowej pt. Przepływ: Psychologia optymalnego doświadczenia (ang. Flow: The psychology of optimal experience) opisał jeden z najbardziej intrygujących fenomenów we współczesnej psychologii sportu – flow, po polsku „stan przepływu” albo „zaabsorbowanie”. To stan uskrzydlenia towarzyszący wykonywaniu czynności, które są bardzo trudne, ale pozostają w granicach naszych możliwości. Innymi słowy, jeśli mamy odpowiednie umiejętności i angażujemy się w wielkie wyzwanie, szanse są dość spore, że osiągniemy flow. Pełne zaabsorbowanie. Stan przepływu.

Elementy stanu przepływu

Według Mihály’ego Csíkszentmihályi’ego stan przepływu charakteryzuje 10 podstawowych elementów. Każdy z nich wpływa na intensywność tego magicznego stanu. Poniżej przedstawiam te elementy w odniesieniu do moich biegowych doświadczeń na zawodach:

  • równowaga pomiędzy poziomem wyzwania a własnymi umiejętnościami (wybieram dystans oraz tempo biegu w odniesieniu do mojej obecnej kondycji fizycznej; biorę pod uwagę urazy, kontuzje oraz ogólne samopoczucie; wiem, z kim się mogę mierzyć i ścigać, a komu lepiej odpuścić),
  • jasne cele w postaci wyzwań bądź zadań (wiem, po co biegam – np. dla własnej satysfakcji albo dla pobicia rekordu życiowego na danym dystansie; wiem też, co mogę wybiegać na danych zawodach w zależności od profilu trasy, pogody, konkurencji itp.),
  • wysoka koncentracja (jestem całkowicie skupiony na zadaniu, które stoi przede mną; rozbijam sobie bieg na czynniki pierwsze i podchodzę do nich jeden po drugim; jeśli chcę pobiec bieg życia, koncentruję całą swoją uwagę na przygotowaniu do biegu – odpowiedniej rozgrzewce, nawadnianiu itp.; nie ma miejsca na niepotrzebne rozmowy),
  • zawężenie koncentracji tylko do zadania, które przed nami stoi (moja uwaga skupiona jest tylko i wyłącznie na biegu – jego technice i taktyce, na stawianiu stopy za stopą i parciu do przodu w założonym przez siebie czasie),
  • utrata poczucia samoświadomości, czyli kompletne zaabsorbowanie w wykonywanym zadaniu (biegnąc, nie jestem już sobą, po prostu biegnę),
  • zaburzone poczucie czasu (wydaję mi się, że bieg, pomimo swej monotonii, mija jakoś szybciej; dzieje się tak szczególnie w miarę nabierania doświadczenia biegowego na danym dystansie),
  • bezpośrednia i natychmiastowa informacja zwrotna (zegarek ze stoperem oraz pulsometr zapewnia mi natychmiastową informację zwrotną, która z kolei pozwala mi na wprowadzanie koniecznych korekt odnośnie tempa, tętna itd.),
  • poczucie kontroli (biegnąc, monitoruję swój postęp i wiem, że tylko ode mnie zależy, jaki wybiegam czas),
  • wykonywanie danej czynności jest satysfakcjonujące i staje się nagrodą samą w sobie (jestem wewnętrznie zmotywowany do biegu; podoba mi się to, co robię; to moja pasja, którą żyję!; osiągnięty czas jest dla mnie bardzo ważny, choć tak naprawdę, jakby się nad tym głęboko zastanowić, jest drugorzędny),
  • całkowity lub częściowy zanik potrzeb cielesnych (np. głodu czy potrzeb fizjologicznych) (mimo ciągłej utraty glikogenu przebijam na maratonie głową mur i biegnę dalej, do mety!; rzadko kiedy muszę zaspokajać też swoje potrzeby fizjologiczne przed końcem wyścigu).

Intensywność stanu przepływu

Stan przepływu różni się intensywnością w zależności od uprawianej aktywności oraz od indywidualnych parametrów każdego człowieka. Psychologowie są jednak zgodni – każdy może w niego wejść. Badania wykazują, że flow najłatwiej jest osiągnąć w tych dyscyplinach, które charakteryzują się jasną, regularną i przewidywalną strukturą oraz wymagają dużej wytrzymałości. Biegi długodystansowe idealnie pasują do tego opisu. Z najnowszych badań nad doświadczeniem stanu przepływu wśród maratończyków wyszło, że: (a) stan przepływu jest najbardziej intensywny w pierwszym stadium wyścigu, a po 15 kilometrze powoli zaczyna spadać; (b) stan przepływu jest wyższy u bardziej doświadczonych maratończyków i może występować u nich również podczas treningu; (c) biegacze, którzy intensywniej trenują częściej (i intensywniej), doświadczają stanu przepływu podczas zawodów. Z uwagi na to, że stan przepływu wśród maratończyków jest najwyższy zaraz po starcie, a nie tuż przed metą, zakłada się, że to flow decyduje o wyniku, a nie odwrotnie (Schüller & Brunner, 2009), choć nie wszyscy badacze zgodziliby się z taką opinią (patrz Łuszczyńska, 2011).

3 najważniejsze warunki wprowadzenia umysłu w stan przepływu:

  1. Jasny, konkretny zestaw celów i wytycznych. Można to zrobić zarówno podczas treningu jak i zawodów.
  2. Przekonanie, że zadanie jest trudne, ale możliwe do wykonania. Poczucie własnej skuteczności bierze się z doświadczania własnej skuteczności. Doświadczanie własnej skuteczności natomiast bierze się z niezliczonych prób i błędów. Nie poddawaj się!
  3. Wykonywane zadanie zapewnia natychmiastową informację zwrotną, która pozwala na korektę dalszych działań. Informacje zwrotne biegaczowi może dostarczyć stoper, timer, pulsometr, kolega-biegacz lub zaufany kibic.

Bibliografia

  • Łuszczyńska, A. (2011). Psychologia sportu i aktywności fizycznej. Zagadnienia kliniczne. Wydawnictwo Naukowe PWN: Warszawa.
  • Schüller, J., Brunner, S. (2009). The rewarding effects of flow experience on performance in a marathon race. Psychology of Sport and Exercise, 10, 168-174.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
VO2max - zwykły wskaźnik i jego niezwykłe możliwości
Następny wpis
Psychologia ubrania - nie szata zdobi biegacza, lecz biegacz szatę… i odwrotnie!
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu