fbpx
Zacznij biegać

Codzienne życie biegacza, czyli sztuka organizacji czasu

Bieganie jest jedną z form aktywnego spędzania wolnego czasu. Wiele osób biega tylko w weekendy i w wolnych chwilach. Jest to idealny sposób na odprężenie i relaks.
codzienne zycie biegacza czyli sztuka organizacji czasu

Bieganie jest jedną z form aktywnego spędzania wolnego czasu. Wiele osób biega tylko w weekendy i w wolnych chwilach. Jest to idealny sposób na odprężenie i relaks. Dzięki temu redukujemy napięcie i poprawiamy swoje samopoczucie. Coraz więcej osób biega jednak nie tylko wtedy, kiedy ma nadmiar czasu wolnego. Osoby, dla których bieganie jest prawdziwą pasją, nie wyobrażają sobie biegać jedynie w weekendy lub podczas urlopu. Sport ten nie jest już tylko jednym z elementów relaksu. Staje się codziennością i częścią życia.

Naturalnym problemem jest więc pogodzenie swojej pasji z codziennością, która spotyka przecież każdego biegacza. Nie lada wyzwaniem jest regularnie biegać, jednocześnie nie zaniedbując innych dziedzin życia. Z jeszcze większym trudem przychodzi pogodzenie wymagającego planu treningowego z codziennymi obowiązkami. Biegacz, oprócz wygospodarowania czasu na treningi, musi zmierzyć się z jeszcze innymi problemami. Efekty nigdy nie są wymierne, jeśli tylko biegamy. Trzeba również zadbać o dietę i odpowiednią regenerację. Przygotowywanie zbilansowanych posiłków trwa często więcej, niż samo bieganie, a regeneracja to nie tylko sen, ale również masaże.

Niestety, większość polskich biegaczy nie zajmuje się tylko i wyłącznie sportem. Można nawet stwierdzić, że zaledwie mały odsetek biegaczy to zawodowcy. Amatorzy muszą łączyć swoją pasję z etatową pracą, prowadzeniem domu, rodziną i życiem towarzyskim. Nie trzeba jednak rezygnować z innych dziedzin życia, by intensywnie trenować. Dlatego najważniejszą umiejętnością pozwalającą na regularne treningi jest umiejętność organizacji czasu. Wykluczenie niektórych, nieistotnych czynności oraz wprowadzenie kilku nawyków, może okazać się zbawiennie w codziennym zarządzaniu czasem. Oto kilka patentów, które pomagają włączyć bieganie do codzienności:

Ustalenie priorytetów

Określenie tego, co jest dla nas najważniejsze, to podstawa w organizacji czasu. Nie chodzi tutaj o to, by rezygnować z rzeczy dla nas ważnych, ale by ustalić ich kolejność. Należy zastanowić się, co jest wyżej w naszej hierarchii: trening czy nowy odcinek serialu, regeneracyjny sen czy piwo ze znajomymi. Jeśli chcemy utrzymywać częste kontakty towarzyskie, możemy tak zaplanować wspólne wyjścia, by nie kolidowały z naszym biegowym grafikiem, na przykład wspólna impreza po zakończeniu treningu, a nie przed. Aby znaleźć czas na bieganie, musimy także doskonale zarządzać innymi dziedzinami życia, takimi jak praca i obowiązki domowe. Priorytety trzeba ustalić w każdej sferze. Dzięki temu zyskamy cenne minuty na naszą pasję.

Prowadzenie organizera

Zaraz po ustaleniu priorytetów swoich codziennych czynności trzeba wszystko dokładnie zapisać. Najlepszym miejscem do tego jest organizer lub kalendarz. Osoby, które myślą, że ciągłe pisanie i planowanie dnia to strata czasu, są w błędzie. Udowodniono, że jeśli zaplanujemy cały swój dzień i zapiszemy to w organizerze, zrobimy więcej, niż gdybyśmy działali chaotycznie. W przypadku biegania najlepiej jest prowadzić organizer z tygodniowym wyprzedzeniem. Zapiszmy w nim swój plan treningowy i wygospodarujmy czas na rozciąganie i ćwiczenia wzmacniające. Mając perspektywę całego tygodnia, łatwiej jest  dopasować inne obowiązki, niezwiązane z bieganiem.

Prowadząc organizer, trzeba zastanowić się, w których porach dnia najłatwiej będzie nam wygospodarować czas na trening. Niektórzy wolą wcześniej wstać i bieganiem rozpocząć dzień. Inni preferują trening wieczorny. Wszystko uzależnione jest od naszych zobowiązań zawodowych i towarzyskich. Weźmy je pod uwagę przy rozpisywaniu nowego tygodnia.

Rezygnacja ze “zjadaczy czasu”

Wielu z nas jest mistrzami w marnowaniu swojego czasu. Nie zdajemy sobie sprawy z tego,  ile minut tracimy na zbędne czynności. Każdy pewnie na własnej skórze przekonał się, jak to jest usiąść przy komputerze na pięć minut i zorientować się, że minęły już dwie godziny. Popularnym zjadaczem czasu jest również telewizor i bezmyślne przełączanie programów. Należą do nich także: chodzenie po galeriach handlowych bez konkretnych potrzeb, plotkowanie przez telefon, pogawędki na portalach społecznościowych, przeglądanie magazynów, itp. Jeśli pozbędziemy się tych wszystkich czynności, niewiele stracimy, zyskamy natomiast wiele wolnego czasu, który można poświęcić na dodatkowy trening czy regenerację.

Łączenie obowiązków

Jeśli, pomimo ustalenia priorytetów oraz prowadzenia organizera, nie udaje się “wydłużyć doby”, idealnym rozwiązaniem jest łączenie codziennych czynności. Życie towarzyskie nie musi wykluczać biegania. Wręcz przeciwnie! Dzięki bieganiu poznajemy nowe osoby i stajemy się bardziej otwarci. Warto zaprosić przyjaciół na wspólną przebieżkę lub zacząć ćwiczyć parami. Trening można wpleść również w życie zawodowe. Codzienna droga do pracy nie musi kojarzyć się z korkami lub tłokiem w autobusie. Jeśli mamy ten luksus, że w pracy można wziąć prysznic, warto zamienić samochód na buty do biegania. Zaoszczędzimy nie tylko pieniądze, ale przede wszystkim czas. Bieganie można także łączyć z zakupami i innymi sprawami “do załatwienia”. Trochę kombinowania i sport będzie towarzyszył nam o każdej porze dnia, a czas poświęcony na trening będzie prawie niezauważalny.

Z rozciąganiem i regeneracją jest jeszcze łatwiej łączyć obowiązki. Możemy zrobić sesję stretchingu przed telewizorem lub podczas rozmowy z przyjaciółmi. Przygotowywanie zbilansowanych posiłków będzie idealnym sposobem na wspólną zabawę z dziećmi. Dla nich to frajda, dla nas zaoszczędzona godzina.

Żyjemy w takich czasach, że czas wolny staje się luksusem. Codziennie zmagamy się z wieloma obowiązkami zawodowymi i towarzyskimi. Mimo tego, brak czasu nie jest dobrą wymówką, by nie biegać. Musimy tylko nauczyć się zarządzać swoim planem dnia tak, by wykorzystać każdą minutę.  Ustalenie priorytetów, prowadzenie organizera, rezygnacja ze “zjadaczy czasu” i łączenie różnych obowiązków z pewnością pomoże nam wygospodarować miejsce na trening, nawet, jeśli należymy do osób bardzo zajętych.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Batony dla biegaczy - Squeezy
Następny wpis
Przekąski biegacza - “gadżety” pozwalające przetrwać dzień

Powiązane artykuły

Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu