Spis treści
Bieganie jest jedną z form aktywnego spędzania wolnego czasu. Wiele osób biega tylko w weekendy i w wolnych chwilach. Jest to idealny sposób na odprężenie i relaks. Dzięki temu redukujemy napięcie i poprawiamy swoje samopoczucie. Coraz więcej osób biega jednak nie tylko wtedy, kiedy ma nadmiar czasu wolnego. Osoby, dla których bieganie jest prawdziwą pasją, nie wyobrażają sobie biegać jedynie w weekendy lub podczas urlopu. Sport ten nie jest już tylko jednym z elementów relaksu. Staje się codziennością i częścią życia.
Naturalnym problemem jest więc pogodzenie swojej pasji z codziennością, która spotyka przecież każdego biegacza. Nie lada wyzwaniem jest regularnie biegać, jednocześnie nie zaniedbując innych dziedzin życia. Z jeszcze większym trudem przychodzi pogodzenie wymagającego planu treningowego z codziennymi obowiązkami. Biegacz, oprócz wygospodarowania czasu na treningi, musi zmierzyć się z jeszcze innymi problemami. Efekty nigdy nie są wymierne, jeśli tylko biegamy. Trzeba również zadbać o dietę i odpowiednią regenerację. Przygotowywanie zbilansowanych posiłków trwa często więcej, niż samo bieganie, a regeneracja to nie tylko sen, ale również masaże.
Niestety, większość polskich biegaczy nie zajmuje się tylko i wyłącznie sportem. Można nawet stwierdzić, że zaledwie mały odsetek biegaczy to zawodowcy. Amatorzy muszą łączyć swoją pasję z etatową pracą, prowadzeniem domu, rodziną i życiem towarzyskim. Nie trzeba jednak rezygnować z innych dziedzin życia, by intensywnie trenować. Dlatego najważniejszą umiejętnością pozwalającą na regularne treningi jest umiejętność organizacji czasu. Wykluczenie niektórych, nieistotnych czynności oraz wprowadzenie kilku nawyków, może okazać się zbawiennie w codziennym zarządzaniu czasem. Oto kilka patentów, które pomagają włączyć bieganie do codzienności:
Ustalenie priorytetów
Określenie tego, co jest dla nas najważniejsze, to podstawa w organizacji czasu. Nie chodzi tutaj o to, by rezygnować z rzeczy dla nas ważnych, ale by ustalić ich kolejność. Należy zastanowić się, co jest wyżej w naszej hierarchii: trening czy nowy odcinek serialu, regeneracyjny sen czy piwo ze znajomymi. Jeśli chcemy utrzymywać częste kontakty towarzyskie, możemy tak zaplanować wspólne wyjścia, by nie kolidowały z naszym biegowym grafikiem, na przykład wspólna impreza po zakończeniu treningu, a nie przed. Aby znaleźć czas na bieganie, musimy także doskonale zarządzać innymi dziedzinami życia, takimi jak praca i obowiązki domowe. Priorytety trzeba ustalić w każdej sferze. Dzięki temu zyskamy cenne minuty na naszą pasję.
Prowadzenie organizera
Zaraz po ustaleniu priorytetów swoich codziennych czynności trzeba wszystko dokładnie zapisać. Najlepszym miejscem do tego jest organizer lub kalendarz. Osoby, które myślą, że ciągłe pisanie i planowanie dnia to strata czasu, są w błędzie. Udowodniono, że jeśli zaplanujemy cały swój dzień i zapiszemy to w organizerze, zrobimy więcej, niż gdybyśmy działali chaotycznie. W przypadku biegania najlepiej jest prowadzić organizer z tygodniowym wyprzedzeniem. Zapiszmy w nim swój plan treningowy i wygospodarujmy czas na rozciąganie i ćwiczenia wzmacniające. Mając perspektywę całego tygodnia, łatwiej jest dopasować inne obowiązki, niezwiązane z bieganiem.
Prowadząc organizer, trzeba zastanowić się, w których porach dnia najłatwiej będzie nam wygospodarować czas na trening. Niektórzy wolą wcześniej wstać i bieganiem rozpocząć dzień. Inni preferują trening wieczorny. Wszystko uzależnione jest od naszych zobowiązań zawodowych i towarzyskich. Weźmy je pod uwagę przy rozpisywaniu nowego tygodnia.
Rezygnacja ze “zjadaczy czasu”
Wielu z nas jest mistrzami w marnowaniu swojego czasu. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, ile minut tracimy na zbędne czynności. Każdy pewnie na własnej skórze przekonał się, jak to jest usiąść przy komputerze na pięć minut i zorientować się, że minęły już dwie godziny. Popularnym zjadaczem czasu jest również telewizor i bezmyślne przełączanie programów. Należą do nich także: chodzenie po galeriach handlowych bez konkretnych potrzeb, plotkowanie przez telefon, pogawędki na portalach społecznościowych, przeglądanie magazynów, itp. Jeśli pozbędziemy się tych wszystkich czynności, niewiele stracimy, zyskamy natomiast wiele wolnego czasu, który można poświęcić na dodatkowy trening czy regenerację.
Łączenie obowiązków
Jeśli, pomimo ustalenia priorytetów oraz prowadzenia organizera, nie udaje się “wydłużyć doby”, idealnym rozwiązaniem jest łączenie codziennych czynności. Życie towarzyskie nie musi wykluczać biegania. Wręcz przeciwnie! Dzięki bieganiu poznajemy nowe osoby i stajemy się bardziej otwarci. Warto zaprosić przyjaciół na wspólną przebieżkę lub zacząć ćwiczyć parami. Trening można wpleść również w życie zawodowe. Codzienna droga do pracy nie musi kojarzyć się z korkami lub tłokiem w autobusie. Jeśli mamy ten luksus, że w pracy można wziąć prysznic, warto zamienić samochód na buty do biegania. Zaoszczędzimy nie tylko pieniądze, ale przede wszystkim czas. Bieganie można także łączyć z zakupami i innymi sprawami “do załatwienia”. Trochę kombinowania i sport będzie towarzyszył nam o każdej porze dnia, a czas poświęcony na trening będzie prawie niezauważalny.
Z rozciąganiem i regeneracją jest jeszcze łatwiej łączyć obowiązki. Możemy zrobić sesję stretchingu przed telewizorem lub podczas rozmowy z przyjaciółmi. Przygotowywanie zbilansowanych posiłków będzie idealnym sposobem na wspólną zabawę z dziećmi. Dla nich to frajda, dla nas zaoszczędzona godzina.
Żyjemy w takich czasach, że czas wolny staje się luksusem. Codziennie zmagamy się z wieloma obowiązkami zawodowymi i towarzyskimi. Mimo tego, brak czasu nie jest dobrą wymówką, by nie biegać. Musimy tylko nauczyć się zarządzać swoim planem dnia tak, by wykorzystać każdą minutę. Ustalenie priorytetów, prowadzenie organizera, rezygnacja ze “zjadaczy czasu” i łączenie różnych obowiązków z pewnością pomoże nam wygospodarować miejsce na trening, nawet, jeśli należymy do osób bardzo zajętych.