Spis treści
Twoje nogi biegną tak szybko jak szybko poruszają się ręce. Właśnie praca rąk jest niczym lokomotywa ciągnąca cały skład (ciało). Na podbiegu, na finiszu, gdzieś w trasie. Ręce, ręce i jeszcze raz ręce wykonują ogromną pracę.
Znasz to uczucie, gdy:
- nogi chcą biec, a w rękach nie ma pary i “ciągniesz” je za sobą?
- na podbiegach wszyscy ci odjeżdżają?
- zbierasz się do finiszu, ale po 10m opadasz z siły, albo w ogóle nie masz finiszu?
- biegniesz za kolegą i podniecasz się jego pięknym wahadłem pracy rąk, bo zdajesz sobie sprawę, że u ciebie nie najlepiej to wygląda?
- biegasz interwały, ale końcówka to orka na ugorze, spadek mocy i brak siły do pociągnięcia ostatnich 100m?
- spinasz mocno barki, co w efekcie usztywnia tułów i psuje technikę biegu?
- ramiona i dłonie latają ci w każdą stronę podczas biegu?
Ręce silne jak u kanadyjskiego drwala
Siłę rąk, a w zasadzie wytrzymałość siłową na potrzeby biegania można wzmocnić poprzez wiele ćwiczeń na siłowni, pływanie i bieganie… np. podbiegów. Jednak jest jeszcze bardzo prosty, naturalny i niezwykle skuteczny sposób. Wystarczy, że do treningu dodamy ciężarki/obciążniki na ręce. Nie jest to nic nowego – ta metoda jest stosowana od dawna, ale o niej bardzo rzadko się wspomina. Dlaczego? Środowisko jest podzielone. Ci co stosowali – bardzo chwalą. Teoretycy bieganie z ciężarkami krytykują.
Spostrzeżenia praktyka
Jak trening z obciążnikami wpływa na aspekty fizjologiczne:
- tempo treningu podczas wybiegania/rozbiegania spada o 10-30 sekund na kilometr (przy wcześniejszym 4:05-4:10km z ciężarkami oscyluje w przedziale 4:25-4:35)
- wzrost tętna średniego o 6-15bpm przy równoczesnym spadku tempa (pkt. 1, ze 130-135bpm na 145-150bpm)
- skoki zmęczenia, niemożliwe jest utrzymanie niskiej “amplitudy” skoków tętna, zwłaszcza gdy trening odbywa się w urozmaiconym terenie
- znaczący wzrost tętna chwilowego/odcinkowego o 20-30bpm na podbiegu – na zwykłym wybieganiu, wystarczy mały podbieg, aby mocno się zmęczyć
- obolałe (“zakwaszone”) obręcze barkowe jak i całe pasma mięśni rąk, z uwagi na różne techniki biegania może się pojawić obolały (“zakwaszony”) gorset mięśniowy kręgosłupa, mięsień kapturowy też potrafi zastrajkować (główna przyczyna – “wędrujący” środek ciężkości zwłaszcza na podbiegach – dociążone dłonie mają ogromny wpływ na mocniejszą pracę mięśni w celu “ustabilizowania sylwetki” podczas biegu
- uczucie wzrostu zmęczenia nóg, mięśnie czworogłowe i łydki (“zakwaski”)
- na pierwszych sesjach (do 6 treningów) bóle ścięgien w stawach łokciowych
- dłuższy okres regeneracji potreningowej (zwłaszcza po biegach z ciężarkami przekraczającymi 20km – wydłużenie o 2-3 dni)
- mocniejsze uczucie zmęczenia bezpośrednio po treningu
- ewidentnie cięższy oddech, trudniejsze oddychanie (powiązane z pkt. 1 i 2)
Jakie korzyści po cyklu treningów przynosi bieganie z ciężarkami?
- znacząco poprawia wytrzymałości siłowej rąk, jak i ogólnej (całego układu mięśniowego i krążeniowego)
- bardzo duża poprawa szybkości i wytrzymałości szybkościowej
- podbiegi nie są już orką – na górki wbiega się lekko, dosłownie czuć, że ręce nas ciągną
- finisz – możemy mieć już miękkie, bardzo zmęczone nogi, ale kiedy odpalimy ręce, polecimy jak strzała do celu (czuć siłę, którą wypracowaliśmy)
- praca rąk – po zdjęciu ciężarków pojawia się uczucie lekkich rąk (duże znaczenie w podniesieniu morale, budowaniu prawidłowego nastawienia psychicznego przed zbliżającym się startem), poprawa ekonomiki ruchu
- praca układu oddechowego – czuć lekkość oddechu, dużo łatwiej się oddycha
- poprawa ustawienia nadgarstków – nie latają na boki, zwłaszcza przy wymachu
- rozładowują napięcie obręczy barkowej i gorsetu mięśniowego kręgosłupa – biegnąc z ciężarkami wymienione partie mięśniowe mocno pracują i czuć dyskomfort, silne napięcie mięśni – jednak na treningach bez obciążników czuć znaczącą poprawę (mięśnie w mniejszym stopniu są obciążone, co wpływa na ich mniejsze “napinanie”)
Wybieramy ciężarki do treningu
Dla płci brzydkiej zalecam wybór 0,5kg obciążników, kobiety powinny zacząć od 0,25-0,3kg. Takie “ciężary” w zupełności wystarczą na osiągnięcie zamierzonych rezultatów. Koszt obciążników kształtuje się w przedziale 18-20zł za komplet. Zwróć uwagę, aby były elastyczne i wypełnione niebrudzącym wypełniaczem (zdarza się, że w niektórych od potu puszcza “rdza”). Polecam obciążniki Meteor (nie jest to reklama, ale takie używam – są sprawdzone). Kolor? Jaki nam wpadnie w oko.
Zajrzyj na sklep.treningbiegacza.pl
Ciężarków nie zakładamy na nadgarstki! Obciążniki montujemy na dłoniach, tak jakbyśmy podawali cześć – palce od 1 do 4 przechodzą przez środek a kciukiem zamykamy/dociskamy ciężarek. Paskiem regulującym ustawiamy zacisk na dłoni – ustaw go tak, abyś nie miał problemu z włożeniem i wyjęciem dłoni.
Bieganie z ciężarkami – trening
Warto trenować trzy tygodnie z ciężarkami, po czym zrobić przerwę dwa, trzy tygodnie. Sam trening nie jest skomplikowany. Zabieramy je na wszystkie wybiegania/rozbiegania, nawet te poprzedzające podbiegi. Odkładamy na półkę w dni, w które mamy przewidziane biegi tempowe i… zawody. Na trzy dni przed startem również nie powinniśmy używać ciężarków. Ręce muszą nabrać “świeżości”. Zalecam tylko, aby przez pierwszy tydzień nie biegać w nich dłuższych dystansów niż 12km.
Nie każdy może
Jeżeli masz problemy z nadgarstkami/dłońmi, kręgosłupem – bieganie z ciężarkami nie jest dla ciebie. Trening z ciężarkami mocno cię męczy – zmniejsz obciążenie albo zrezygnuj z niego – w każdym wypadku zwykłe wybieganie z obciążnikami nie ma prawa przekształcić się w trening tempowy lub start na zawodach (wartości tętna wysiłkowego).
Nie bój się
Bieganie z ciężarkami rewelacyjnie wpływa na poprawę wydolności, wytrzymałości siłowej. Tego typu treningu nie można porównać do przerzucania żeliwa na siłowni. Ruchy są naturalne, zmienne (w zależności od prędkości biegu, ukształtowania terenu i warunków pogodowych). Czas ciągłego ćwiczenia jest wielokrotnie dłuższy niż przerywane sesje na siłce. Trening odbywa się na świeżym powietrzu (bardzo sobie to cenię). Jest to nowy bodziec w treningu – jakże znaczący dla “starych, biegowych wyg”, co niejedno przebiegli.
A czy bieganie z ciężarkami może nas w jakiś sposób uszkodzić? Spowodować kontuzje? Bo chciałabym spróbować, ale większość osób na różnych forach odradza i już nie wiem