Regularne uprawianie biegania, to już nie tylko recepta na szczupłą sylwetkę, pośladki ze skały i większe prawdopodobieństwo dobiegnięcia do uciekającego autobusu. Jak się okazuje, to również doskonały przepis na dłuższe życie.
Ostatnie badania nie pozostawiają cienia wątpliwości – regularny jogging zwiększa długość życia kobiet o 5,6 roku, a u mężczyzn nawet do 6,2 roku. A jeszcze kilka dekad temu sądzono, zgoła odmiennie…
Najnowsze wyniki studium Copenhagen City Heart zostały przedstawione na konferencji EuroPRevent2012, która odbyła się niedawno, bo 3-5 maja. Naukowiec Petera Schnohr przekonywał zgromadzonych, że optymalne korzyści z punktu widzenia długowieczności osiąga się, biegając 60-150 minut tygodniowo w wolnym lub umiarkowanym tempie.
Wyniki naszego badania pozwalają definitywnie odpowiedzieć na pytanie, czy jogging jest dobry dla zdrowia. Możemy powiedzieć z całkowitą pewnością, że bieganie zwiększa długość życia. Pocieszające jest to, że by osiągnąć korzyści, nie trzeba robić zbyt wiele – powiedział Schnohr.
Dyskusja dotycząca joggingu rozpoczęła się jeszcze w latach 70., gdy kilku mężczyzn w średnim wieku zmarło w trakcie biegania. Zaczęto wtedy sugerować, że jogging może być zbyt wyczerpujący i niekoniecznie prozdrowotny, dla zwykłych ludzi z tej grupy wiekowej.
Lekka zadyszka + 2-3 treningi w tygodniu + 1-2,5h = dłuższe życie
Prospektywne badanie populacyjne Copenhagen City Heart rozpoczęło się w 1976 r. Objęło ok. 20 tys. kobiet i mężczyzn w wieku od 20 do 93 lat. W ramach podstudium dotyczącego joggingu śmiertelność 1116 biegających mężczyzn i 762 biegających kobiet porównano ze śmiertelnością niebiegających osób z głównej populacji. Pytano o czas przeznaczany tygodniowo na bieganie oraz ocenę tempa. Przy uczestnikach o takiej rozpiętości wieku uznaliśmy, że subiektywna skala intensywności będzie najwłaściwszym podejściem – stwierdził Schnor.
Dane zbierano 4-krotnie: między 1976 a 1978 r., a także w latach 1981-1983, 1991-1994 i 2001-2003. Maksymalny okres śledzenia losów badanych wynosił 35 lat. Wśród niebiegających odnotowano 10.158 zgonów, a w grupie biegaczy tylko 122.
Optymalne okazało się bieganie 60-150 minut tygodniowo w 2 lub 3 sesjach. Najlepiej w wolnym lub umiarkowanym tempie. Śmiertelność wśród osób wspominających o umiarkowanej intensywności biegania jest mniejsza niż w grupach niebiegającej lub ćwiczącej bardzo intensywnie. Idealne tempo można osiągnąć, wprowadzając się w stan lekkiej zadyszki. Ponadto, lekarze i naukowcy przekonują, że bieganie w sposób znaczący obniża ciśnienie krwi, zapobiega otyłości i poprawia pracę serca. Dlatego niezależnie od wieku zachęcają do takiej formy aktywności.