Spis treści
Jeśli kiedykolwiek współpracowałeś z jakimś trenerem, który tworzył twój plan treningowy, to wiesz, że ta komunikacja, nie należy do najłatwiejszych. Wysyłanie treningów na e-mail, wypełnianie arkusza google, czatowanie na temat treningu na whatsapp, messengerze lub innym komunikatorze. To wszystko działa. Wiem. Znamy to z autopsji, bo od 15 lat pomagamy biegaczom osiągać ich cele treningowe, z tym, że to wszystko jest mega niewygodne. Stąd też postanowiliśmy usprawnić naszą współpracę z podopiecznymi dzięki ArdentCoach i wejść na zupełnie inny poziom obsługi klienta.
Excel prawdę ci powie
Korzystam z usług trenerów od kilku lat. Mógłbym to robić samemu, bo znam na tyle swój organizm po 15 latach biegania, jednak w przypadku treningu samego siebie niestety często bywamy nieobiektywni. Łatwo jest przesadzić, biegać za dużo, błędnie ocenić obciążenie. Dlatego najlepsi sportowcy świata, pomimo, że na treningu zjedli zęby, korzystają z rad kogoś, kto spojrzy na proces treningowy z boku i tak nim pokieruje, aby wciąż wspinać się do góry.
Proces treningowy musi opierać się na mierzalnych elementach. Ilość przebiegniętych kilometrów, prędkość, tempo, tętno, intensywność, samopoczucie, to parametry, które możemy wyciągnąć z dzienniczka treningowego, o ile korzystamy z pulsometru, a następnie wpisać je do arkusza, aby trener miał pełny obraz sytuacji. I w sumie często to wystarczy. O ile ktoś radzi sobie nieźle z excelem, potrafi przygotować wygodny szablon treningowy, spreparować kilka formuł, aby wyciągnąć z tego uśrednione dane i to, co ważne. To jednak czasochłonny proces wymagający kilkudziesięciu minut każdego tygodnia, aby być na bieżąco. Do tej pory tak to ogarnialiśmy, ale czas na zmiany.
ArdentCoach – pomocnik trenera
ArdentCoach to aplikacja polskiego dewelopera oprogramowania z Wrocławia. W uproszczeniu rzecz ujmując, służy do tego, aby współpraca na linii zawodnik – trener była po prostu łatwiejsza. I faktycznie tak się dzieje.
Każdy trener, który ma wykupione konto na Ardentcoach ma możliwość zaprosić swojego podopiecznego do swojego teamu i tam przygotowywać treningi pod określoną osobę. Nie ma więc potrzeby, abyś to ty zakładał sobie konto i ponosił dodatkowe koszty, bo to w interesie Twojego trenera jest zapewnić Ci dostęp do wygodnego narzędzia.
Za co lubię ArdentCoach?
Do tej pory, jak już wcześniej wspomniałem, korzystaliśmy z prostej tabeli wykonanej w Google Sheet (zrzut ekranu poniżej).
Było to rozwiązanie wystarczające, ale nie satysfakcjonujące. To, czego brakowało temu rozwiązaniu, doskonale sprawdza się w Ardentcoach:
- System komentowania – wymiana zdań na temat wykonanego treningu odbywa się poprzez prosty formularz. Widzimy pytanie trenera, odnosimy się do niego. Wszystko mamy w jednym miejscu.
- System powiadomień – po każdym pytaniu czy odpowiedzi obaj użytkownicy informowani są o tym fakcie. Komunikaty przychodzą na e-mail.
- Zgrywanie treningów do Ardentcoach odbywa się automatycznie – póki co tylko w przypadku zegarków Garmin, ale z tego co się dowiedziałem, producent oprogramowania pracuje nad integracją ze Stravą, a to już tylko krok do pełnej integracji treningowej, eliminującej potrzebę wpisywania treningów z tzw. palca.
- Statystyki – przedstawione są w przejrzysty sposób:
- dystans,
- łączny czas,
- średnie tętno,
- odczuwany wysiłek,
- suma wzniesień,
- samopoczucie.
- Metryczka – planowanie startów, dni, w które chcę trenować, rekordy oraz minione zawody
Jeszcze więcej elementów ukazujących ArdentCoach w działaniu zobaczysz na poniższym filmie.
A Ty chcesz sprawdzić, jak wygląda współpraca z trenerem i ArdentCoach?
Jeśli odpowiedź jest twierdząca, wejdź na tę stronę i po prostu wypełnij prosty formularz kontaktowy. Skontaktuję się z Tobą i opowiem Ci o całym procesie treningowym. Rozmowa nie zobowiązuje Cię do niczego.