fbpx
Buty do biegania

Magical Shoes – minimalizm, prostota i lepsza techika biegania. Test butów do biegania + KONKURS

Minimalizm. Prostota. Oszczędność formy. Bo przecież proste jest lepsze niż skomplikowane, prawda? Taka filozofia znajduje swoich zwolenników w wielu płaszczyznach życia. Nie inaczej jest z bieganiem.
magical shoes 01

Minimalizm. Prostota. Oszczędność formy. Bo przecież proste jest lepsze niż skomplikowane, prawda? Taka filozofia znajduje swoich zwolenników w wielu płaszczyznach życia. Nie inaczej jest z bieganiem. Dobrych kilka lat temu nurt “biegania minimalistycznego” sporo namieszał w biegowym świecie, głównie za sprawą książki “Urodzeni biegacze”.

Zakwestionowano potrzebę stosowania amortyzacji rodem ze statków kosmicznych w podeszwie butów biegowych. Mniej znaczy więcej – takie właśnie wartości przyświecają producentowi obuwia minimalistycznego Magical Shoes. Mieliśmy okazję testować ich flagowy produkt, buty MS Receptor Explorer. Jeszcze nigdy nie biegaliśmy w butach minimalistycznych. Tutaj zostaliśmy rzuceni na głęboką wodę, gdyż buty Receptor Explorer, jak opisuje producent, to obuwie skrajnie minimalistyczne. Nie mogliśmy doczekać się pierwszego treningu.

magical-shoes-2-3-4-5

Powrót do korzeni

O co chodzi z tym całym “bieganiem minimalistycznym”? Czy to bieganie minimalnej ilości kilometrów? Czy w minimalnym czasie? No, nie do końca. Według zwolenników tego nurtu, bieganie w zbyt “obudowanych” butach, przyczynia się do wykształcania się nieprawidłowego wzorca ruchu. Sporej grubości piankowa podeszwa w okolicy pięty zachęca do sztucznego wydłużania kroku biegowego, a co za tym idzie, twardego lądowania na pięcie. Taki ruch może być niekorzystny dla naszych kolan. W momencie kontaktu pięty z podłożem staw kolanowy jest wyprostowany i przez to narażony na ogromne obciążenia.

Buty minimalistyczne, poprzez redukcję warstwy amortyzacyjnej, niejako wymuszają naturalny, anatomiczny krok biegowy. Już po ich pierwszym założeniu możemy przekonać się, jak wpływają na nasze bieganie. Krok staje się krótszy, bardziej dynamiczny. Stopy będziemy stawiać pod środkiem ciężkości, nie tracąc niepotrzebnie energii. Zadanie amortyzacji uderzenia zostanie powierzone najdoskonalszej konstrukcji do tego stworzonej – ludzkiej stopie.

magical-shoes-6

magical-shoes-7

Pierwsze wrażenia

Damian:

Po ich założeniu mamy wrażenie, że ubraliśmy nieco grubszą skarpetkę. Stopa czuje się swobodnie, wręcz naturalnie. But dopasowuje się do anatomii biegającej w nim osoby, a nie odwrotnie. Zarówno cholewka, jak i podeszwa są w pełni elastyczne, możemy je wyginać we wszystkie strony. Dzięki temu Magical Shoes nie stawiają żadnego oporu przy biegu. To my decydujemy, w jaki sposób postawimy kolejny krok. But nie ma za wiele do powiedzenia – będzie posłusznie wykonywał nasze polecenia. W tym modelu celowo nie zastosowano żadnych systemów amortyzacji. Zamiast tego dostaniemy odczucia jak najbardziej zbliżone do chodzenia/biegania boso.

Asia:

Podczas chodzenia w obuwiu Receptor Explorer Vegan, podobnie jak Damianowi, wydawało mi się, że mam na stopach co najwyżej skarpetki. A ja miałam w nich biegać! But w rozmiarze 41 waży zaledwie 170 gramów. Wykonany jest ręcznie – dlatego możecie być pewni, że zadbano o najmniejszy detal. Nie znajdziecie w nich żadnych odstających elementów, które potencjalnie mogą podrażniać stopę podczas biegu. Cholewka pokryta jest w większości siateczką, stopa może zatem “oddychać”, nasz komfort biegu podczas ciepłych dni na pewno będzie wyższy. Duży plus za wstawki ze skóry. Znajdują się w strategicznych miejscach, gdzie zazwyczaj w pierwszej kolejności tworzą się przetarcia. Mamy tutaj dodatkowe wsparcie delikatniejszej siateczki, która otula sporą część cholewki.

Damian:

Przednia część MS Receptor Explorer jest dość szeroka. Można swobodnie poruszać palcami. Jest to istotne, zwłaszcza dla osób z szerszą stopą. W przypadku tych butów nie ma mowy o żadnym uwieraniu czy obtarciach. Mało tego – są na tyle wygodne, że kilka razy biegałem w nich boso. Stopy nie odczuwały żadnego dyskomfortu. Warto tutaj zaznaczyć, że przy doborze rozmiaru celowałem w numer mniejszy niż zwykle. Buty minimalistyczne muszą być prawie przylegające. Zazwyczaj biorę 42, tutaj natomiast rozmiar 41 okazał się idealny. To ważna informacje przy doborze rozmiaru.

magical-shoes-8-9-10-11

Symfonia bodźców

Damian:

W butach Magical Shoes odkrywamy świat na nowo. Każda ścieżka ma swój niepowtarzalny, unikalny smak. Inaczej “smakuje” kostka brukowa koło mojego bloku. Inaczej asfaltowa ścieżka rowerowa wybrzuszona co kilkadziesiąt centymetrów przez korzenie drzew. Innych wrażeń dostarcza tartanowa bieżnia stadionu. W butach MS Receptor Explorer Classic Black dobrze znane nam trasy, zaskoczyły nas mnogością doznań. A jeśli chcemy przejechać się naprawdę ostro, polecam zabrać je na spacer do lasu. Szyszki, gałązki, mech, kamienie czy korzenie, wszystko to poczujemy na własnej skórze – ale tak właśnie mają “działać” buty minimalistyczne. Stopa ma pracować, czuć, “wyrabiać się”. 

Jak wspomina producent Magical Shoes, w stopie znajduje się 7200 zakończeń nerwowych, 32 kości, 8 rodzajów mięśni, 100 ścięgien i 36 receptorów.

Cóż, jestem skłonny im uwierzyć. Po swoim pierwszym 11 kilometrowym treningu w urozmaiconym terenie, poczułem je wszystkie. A może nawet odkryłem kilka nowych? Co za dużo, to niezdrowo. Nie powtarzajcie moich błędów i zacznijcie spokojnie, od kilku kilometrów.

magical-shoe-12

Asia:

Pierwsze spotkanie z Receptor Explorer było nieśmiałe i krótkie – zaledwie 1 km w tempie ponad 6:00 min/km. Kolejne treningi już nieco dłuższe, maksymalnie 4 km, ale nadal stosunkowo wolno. Cały czas zwracałam uwagę na technikę biegu, o lądowaniu na pięcie musiałam zapomnieć dla własnego dobra i komfortu. Lądowałam na palcach – chwilami nawet wydawało mi się, że mój bieg jest nieco przerysowany. Myślę jednak, że to kwestia wprawy, podczas kolejnych treningów lądowałam już częściej na śródstopiu.

Cienka podeszwa buta sprawia, że nasze stopy poczują każdą nierówność spotkaną na trasie, nie wspominając już o kamieniach. Trzeba zatem skupić się i na technice biegu i na tym, po czym biegniemy – tu nie ma miejsca na nudę! Oczywiście bieganie w butach minimalistycznych daje nam w pakiecie intensywniejszą pracę łydek, co najprawdopodobniej odczujesz w pierwszych treningach. Ból łydek po treningu w minimalistycznym obuwiu staje się nieunikniony, zwłaszcza u biegaczy, którzy przyzwyczaili się do biegania w dobrze amortyzowanym obuwiu. Na szczęście w moim przypadku nie był on tak dokuczliwy jak u Damiana, pewnie dlatego, że dawkowałam długość biegu.

magical-shoes-13-14

Wygląd

Magical Shoes bardziej przypomina obuwie do codziennego użytku niż buty sportowe czy biegowe. Producent kieruje ten model do szerszego grona odbiorców, stąd może wynikać jego neutralna stylistyka. MS Receptor Explorer dostępny jest w wielu wersjach kolorystycznych. Niektóre modele są bardziej sportowe, niektóre “casualowe”. W praktyce jednak nie różnią się od siebie zbyt mocno. Dla nas sport jest nieodłącznie związany z rywalizacją. Lubimy, gdy nasze buty mają bardziej drapieżny charakter. Tutaj troszkę tego zabrakło. Ale jak mawia klasyk – o gustach się nie dyskutuje.

Duży plus dla producenta za dostępność rozmiarów. Mamy do dyspozycji szeroki wachlarz od 27 do 54.

magical-shoes-15-16

Dla kogo i dlaczego?

MS Receptor Explorer idealnie sprawdzi się jako urozmaicenie treningów biegowych. Zakładając obuwie minimalistyczne, mamy szansę uaktywnić te partie mięśni stóp czy goleni, które w zwykłych butach spokojnie odpoczywały. Periodyczne pozbawienie wsparcia ze strony pianek amortyzacyjnych, na pewno pozytywnie wpłynie na kształtowanie się prawidłowych wzorców ruchowych. Technika biegu stanie się bardziej naturalna, nauczymy się poruszać ekonomicznie. Wszystko to zaowocuje w kolejnych zawodach!

Magical Shoes to obuwie dla każdego. Tak jak napisaliśmy wcześniej, są dość szerokie w okolicy palców, dlatego osoby z węższą stopą powinny starannie dobrać rozmiar. Pamiętajmy jednak, aby wprowadzać je do naszych treningów rozważnie, zaczynając od krótkich (nawet 1-kilometrowych) przebieżek. Z czasem kilometraż możemy zwiększać. Nauka naturalnego biegania to proces długotrwały, nie może być tu miejsca na gwałtowne ruchy. Szczególną ostrożność powinny zachować osoby z nadwagą. Mierzmy siły na zamiary! Systematyczna praca nad fundamentami naszego biegania przyniesie efekty. Nasz krok stanie się lekki i naturalny, a wszystko po to, żeby jeszcze bardziej cieszyć się tym wspaniałym sportem!

My na pewno nie odkładamy tych butów do szafy. Znalazły stałe miejsce w naszym dzienniczku treningowym, jako wymierne uzupełnienie zwykłych jednostek. Czasem warto poczuć grunt pod nogami, ten prawdziwy.

magical-shoes-17-20

Spodobały Ci się Magical Shoes? Biegaj naturalnie i startuj w KONKURSIE!

Mamy dla Was po jednej parze z dwóch recenzowanych powyżej modeli minimalistycznych butów do biegania Magical Shoes. Wystarczy, że udzielisz odpowiedzi na pytanie: dlaczego chciałbyś biegać w butach minimalistycznych? Nagrodzimy autorów dwóch najciekawszych odpowiedzi. Odpowiedzi udzielacie w komentarzu pod treścią konkursu lub tym postem konkursowym na fanpage Trening Biegacza. Odpowiedz koniecznie oznacz hasztagiem #magicalshoes . Każdy uczestnik konkursu może udzielić tylko jednej odpowiedzi! Czekamy do 9.06.2017. Wyniki opublikujemy w komentarzu pod treścią konkursu w dniu 12 czerwca. Do dzieła!
 

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

(3) Napisz komentarz

      1. chodzi mi o to, że skoro buty są oznaczone jako “vegan”, to nie powinny mieć wstawek ze skóry, a tymczasem Asia pisze:
        “Podczas chodzenia w obuwiu Receptor Explorer Vegan, podobnie jak Damianowi, wydawało mi się, że mam na stopach co najwyżej skarpetki.[…] Duży plus za wstawki ze skóry. ”
        Ale luz, już doczytałam na stronie producenta, że ta “skóra” jest syntetyczna, także wszystko się zgadza 🙂 ciekawa jestem jak wygląda trwałość tych butów, bo jak widać, chodzą mi po głowie od dłuższego czasu [pierwszy koment sprzed 6 miesięcy a ja wciąż tu wracam ;)]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Rekordowy Bieg Firmowy we Wrocławiu za nami - 6100 zawodników!
Następny wpis
Dziewczyna w spódnicy i sandałach wygrywa górski ultramaraton!
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu