fbpx
Recenzje

Znajdź w sobie siłę – recenzja książki Grzegorza Więcława

Wydawać by się mogło, że jestem idealnym kandydatem do lektury nowej książki Grzegorza Więcława. Nie dlatego, że na co dzień brakuje mi motywacji, ale z powodu mojego specyficznego rozdarcia. Z jednej bowiem strony, niesamowitą niechęć budzi u mnie to, co dzisiaj przyjęło się nazywać “kołczingiem”, a z drugiej – wiem, że optymalnie przygotowany sportowiec dużo zawdzięcza odpowiedniemu nastawieniu i mocnej psychice. Jak zatem w moich oczach wypadła lektura “Ile sił w głowie. Psychologiczny niezbędnik biegacza”?
znajdz w sobie sile recenzja ksiazki grzegorza wieclawa 01

Wydawać by się mogło, że jestem idealnym kandydatem do lektury nowej książki Grzegorza Więcława. Nie dlatego, że na co dzień brakuje mi motywacji, ale z powodu mojego specyficznego rozdarcia. Z jednej bowiem strony, niesamowitą niechęć budzi u mnie to, co dzisiaj przyjęło się nazywać “kołczingiem”, a z drugiej – wiem, że optymalnie przygotowany sportowiec dużo zawdzięcza odpowiedniemu nastawieniu i mocnej psychice. Jak zatem w moich oczach wypadła lektura “Ile sił w głowie. Psychologiczny niezbędnik biegacza”?

Mentalne bariery w postaci tremy i obaw przed krytyczną oceną czy – jako druga strona medalu – psychiczne trampoliny, które potrafią pozytywnie odbić się na naszym treningu lub zawodach (np. doskonałe samopoczucie), dotyczą nie tylko sportu zawodowego. Spotykają się z nimi także amatorzy hobbyści, dlatego tak ważne jest byśmy na naszym poziomie potrafili zidentyfikować popełniane błędy i nauczyli się wprowadzać w ich miejsce skuteczne rozwiązania, które pozwolą nam w pełni wykorzystywać fizyczny potencjał wypracowywany na treningach. Do tego właśnie stara się nas skłonić Grzegorz Więcław w swojej książce.

znajdz-w-sobie-sile-recenzja-ksiazki-grzegorza-wieclawa-02

“Przygotowanie jest najlepszym sposobem na budowanie swojej pewności siebie”

Fundamentalne dla tej pracy jest to, że autor już od pierwszych rozdziałów wyraźnie wiąże ze sobą naszą psychiczną i fizyczną kondycję. W sporcie nie może być bowiem mowy o rozdziale tych dwóch kwestii i nie wystarczy “wyobrazić sobie, że jest lepiej”, by tak było. Cegiełki rzeczywistej formy kładziemy bowiem na treningach i pod tym względem “Ile sił w głowie” stawia sprawę jasno – porządne zaplanowanie, przemyślenie i zrozumienie swoich treningów oraz motywacji do biegania w ogóle, pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na stojące przed nami wyzwania.

Wielu amatorów trenuje bardzo chaotycznie, co częstokroć prowadzi do wątpliwości, gdy przychodzi moment próby. Mentalny porządek daje z kolei siłę właśnie wtedy, gdy pojawiają się jakiekolwiek wahania. Pierwsze rozdziały poradnika są zatem drogowskazem do tego by już na poziomie “ja jako biegacz” czy “ja jako sportowiec”, poukładać racje, które stoją za naszymi treningami. Racje te będą naszymi mocnymi kartami w chwilach zwątpienia.

“Sportowcy najlepiej funkcjonują wtedy, kiedy ich świadomość jest w całości skupiona na konkretnej chwili”

Łatwo powiedzieć: “skup się na konkretnej chwili”, gdy poza treningami mamy na głowie szereg innych spraw. To zresztą wyróżnia przecież amatorów i zawodowców. My nie zarabiamy na sporcie i nie jesteśmy przez to w stanie poświęcić mu się w całości. Nie zmienia to jednak faktu, że można nauczyć się wprowadzać w stan zawodowego sportowca, gdy szykujemy się na najważniejsze zawody w sezonie lub mamy przed sobą kluczowe treningi przed startem. Techniki, które nam na to pozwolą, wypełniają kolejne rozdziały “Ile sił w głowie”, stanowiąc dla nas kolejny argument w walce o lepsze wyniki.

Te ostatnie nie są jednak jedyną miarą naszego sukcesu. Grzegorz Więcław nie kieruje swojej książki jedynie do tych biegaczy, którzy celują w mocne życiówki i ścigają się do upadłego. Ci, którzy na treningi wybiegają wyłącznie dla lepszego samopoczucia bądź z jakiegokolwiek innego powodu, także znajdą tu miejsce dla siebie.

“Holistyczne podejście do kontuzji powinno integrować interwencje medyczne, fizjoterapeutyczne i psychologiczne”

Część poświęcona kontuzjom to absolutny strzał w dziesiątkę. To przecież w trakcie kłopotów zdrowotnych i rekonwalescencji najczęściej pojawiają się w naszych głowach wątpliwości odnośnie sensu dalszej “zabawy w bieganie”.  W “Ile sił w głowie” znajdziemy wezwanie do tego, by nie tylko nie załamywać się w trakcie kontuzji, ale by wynieść z niej jak najwięcej i wrócić do zdrowia silniejszym. Wskazanie na to, że w trakcie rehabilitacji często możemy pozostać aktywni, a jednocześnie nasze postępy mogą stanowić doskonałą motywację i skuteczną broń przeciw negatywnym myślom, powinno stanowić podbudowę każdego procesu wyjścia z kontuzji.

“Ile sił w głowie” to książka pełna praktycznych porad

Jak z powyższego widać, “Ile sił w głowie. Psychologiczny niezbędnik biegacza” zdobył mnie przede wszystkim swoim realizmem. Nie mamy tu bujania w obłokach i opowieści o tym, że myśli przenoszą góry. Mamy za to autentyczne przykłady z życia biegacza i wartościowe porady dotyczące radzenia sobie z problemami związanymi z uprawianiem sportu. Choć jest to lektura stosunkowo niedługa, znajdziecie tu mnóstwo materiału do przemyśleń i do praktykowania każdego dnia.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Razem
1
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Dynamika, lekkość oraz wielozadaniowość. Testy WZANTVC4 FRESH FOAM ZANTE V4
Następny wpis
Ruszyły zapisy do 56. Biegu Westerplatte dla Niepodległej
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu „przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule „Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Krok 1/5 - BIEGACZ
      Opowiedz jakie masz cele a powiemy Ci jak długo pożyjesz...

      Chcesz wiedzieć, jak Twoje bieganie wpływa na długość Twojego życia? Odpowiedz na kilka pytań, a odkryjesz, ile lat możesz zyskać dzięki swoim nawykom biegowym! Rozpocznij quiz teraz!

      Krok 1/5 - BIEGACZ

      Jak długo biegasz?

      wybierz opcje poniżej

      Jak często biegasz?

      wybierz opcje poniżej

      Bieganie jest najprostszym sposobem na ruch

      Pamiętaj jednak, że jak większość sportów bieganie bez odpowiedniego planu i przygotowania może prowadzić do znięchęcenia i kontuzji.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu