fbpx
Gadżety biegacza

Twardsze nie znaczy lepsze, czyli jak wybrać odpowiedni sprzęt do rolowania

Rolki, piłki czy też inne przyrządy do automasażu i ucisku punktów spustowych występują w wielu stopniach twardości, rodzajach powierzchni, kształtach oraz rozmiarach.
twardsze nie znaczy lepsze czyli jak wybrac odpowiedni sprzet do rolowania

Rolki, piłki czy też inne przyrządy do automasażu i ucisku punktów spustowych występują w wielu stopniach twardości, rodzajach powierzchni, kształtach oraz rozmiarach. Jak zatem wybrać najlepszą rolkę dla siebie spośród tylu różnych możliwości?

Najpopularniejszym w ostatnim czasie sprzętem do automasażu są piankowe rolki. Robią one zawrotną karierę i szczycą się uznaniem wielu terapeutów, profesjonalnych sportowców oraz amatorów. Niepozorny i mało jeszcze doceniany w Polsce wałek jest jedynym i skutecznym przyrządem do systematycznego rozluźniania napięcia mięśniowego. Dobór twardości rolki i rodzaju jej powierzchni zależy od bardzo wielu czynników, takich jak: waga, wiek, rodzaj wykonywanej dyscypliny lub makro i mikro cykl treningowy.

Na rynku pojawia się wiele różnorodnych gatunków rolek. Decydując się na zakup rolera należy przede wszystkim pamiętać, że dobrej jakości rolka nie może się odkształcać i poddawać pod ciężarem ciała. Wałek powinien być sprężysty, a jednocześnie odpowiednio twardy. Rolka nie musi być również zbyt długa,  gdyż pracujemy na wałku tylko jedną kończyną, dzięki czemu koncentrujemy siłę nacisku na wybranym paśmie. Warto zwrócić uwagę na wałki w całości wykonane z pianki np. Blackroll, które w porównaniu do wałków z plastikowym środkiem oferują możliwość wyboru twardości. Są również lżejsze i krótsze, dzięki czemu można je łatwo zabrać ze sobą na trening.

Często spotykam się z twierdzeniem pacjentów, że nie jest im potrzebna profesjonalna rolka, a jedynie butelka z gazowanym napojem. Jest to jeden z większych błędów, które mogą skutecznie zniechęcić pacjenta do dalszego rolowania się. Butelka z napojem jest bardzo twarda, nie jest równa i może ulec odkształceniu, a przez to nie spełnia takiej funkcji, jak roler. Piankowe rolki dobiera się bardzo indywidualnie do potrzeb i możliwości każdego pacjenta w zależności od jego predyspozycji. Dostępne są takie twardości jak: miękka (MED.), średnia (STANDARD) i twarda (PRO). Twardość zależy od gęstości tworzywa. Im twardsza rolka, tym większa gęstość materiału. Wielu pacjentów porywa się od razu na najtwardsze rolki, a należy pamiętać o tym, że rolka miękka dobrej jakości, jest już dość twarda. Twardsze nie znaczy lepsze! Większe korzyści przynosi systematyczne rolowanie, wykonywane po kilka powtórzeń na całej długości pasma, niż rolowanie, którego nie jesteśmy w stanie wykonać płynnie poprzez duży opór bólowy. Nie poleca się zakupu najtwardszej rolki osobom, które:

  • dopiero zaczynają się rolować,
  • mają duże problemy napięciowe,
  • nie mają bardzo dużej masy mięśniowej.

Czym zatem różni się rolka miękka od twardej i którą wybrać dla siebie?

Najważniejszym kryterium przy wyborze twardości rolki, jest poziom napięcia mięśniowego. Należy indywidualnie ocenić, jak bardzo mięśnie są spięte, a ich elastyczność ograniczona – nie mylić z rozciągnięciem. Napięty mięsień to przede wszystkim taki, który jest mocno bolesny lub/i przykurczony.

Rolka miękka jest niższej gęstości, jej powierzchnia jest lekko sprężysta pod naciskiem palców. Dla osób z bardzo dużym napięciem takich partii, jak: pasmo biodrowo-piszczelowe czy mięśnie brzuchate łydek, rolka MED może być właściwym wyborem. Rolując ciało należy powolnym, jednostajnym ruchem przesunąć się po całej długości pasma i powtórzyć ten ruch 8-10 razy. Aby wykonać taką pracę, nie możemy odczuwać zbyt dużego bólu, który w konsekwencji ograniczy płynny ruch. Automasaż powinien boleć, ale nikt nie każe nam się katować. Taka rolka będzie również dobrym wyborem dla osób starszych i Pań o drobnej budowie ciała.

Rolka średniej twardości ma większą gęstość, niż rolka miękka. Jej powierzchnia praktycznie wcale nie odciska się pod palcami. Jest to optymalna twardość dla osób, które zaczynają się rolować. Jest bardzo uniwersalna, odpowiednia do każdej partii mięśniowej ciała. STANDARD to też dobry wybór dla par, gdyż Panie mogą ćwiczyć jedną kończynę bez dociążenia drugą, a Panowie z dociążeniem.

Rolka twarda ma bardzo dużą gęstość tworzywa. W ogóle nie poddaje się w pod dotykiem palców. Rolka PRO jest odpowiednim wyborem dla osób, które rolowały się już wcześniej i potrzebują wejść na twardszy przyrząd. Taka rolka jest również dedykowana osobom z dużą masą ciała, szczególnie Panom o atletycznej sylwetce i dużej masie mięśniowej. Może to być także właściwa rolka dla osób drobniejszych, bardzo dobrze rozciągniętych lub z niskim napięciem mięśniowym.

Oprócz wyboru twardości rolki pozostaje nam jeszcze wybór rodzaju powierzchni. Blackroll oferuje rolki gładkie i tak zwane GROOVE. Obydwa rodzaje rolek spełniają swoją główną funkcję, jaką jest ucisk powięzi. Jednak właściwość wyboru zależy od partii ciała, na której szczególnie chcemy się skupić. Rolki o gładkiej powierzchni są bardzo uniwersalne. Można na nich przerolować każdą dowolną partię mięśniową zaczynając od stóp, nóg, poprzez plecy, kończąc na ramionach. Natomiast rolki o karbowanej powierzchni są już dedykowane wybranym partiom ciała. Jest to odpowiednia rolka do automasażu mięśni dużych (dwugłowy i czworogłowy uda). Poprzez wypustki rolka głębiej wchodzi w mięsień bardziej intensywnie go stymulując. Oprócz tego masaż rolką karbowaną pobudza przepływ limfy i krążenie krwi pod skórą, co wpływa na szybsze usuwanie toksyn z organizmu, takich jak cellulit. Rolka z wypustkami jest jednak znacznie mniej uniwersalna, gdyż nie zaleca się rolowania nią kręgosłupa i pasma biodrowo piszczelowego. Wypustki zbyt mocno uciskają kręgi, a rowki między wypustkami dają chwilowy „odpoczynek” pasmu, nie pozwalając na dokładne jego przeciągnięcie.

Jeżeli mowa o rolowaniu kręgosłupa, skutecznym i odpowiednio zaprojektowanym przyrządem do tego celu są połączone ze sobą dwie kulki, tak zwany Duoball. Każda z piłek przeciąga pasmo mięśni wzdłuż kręgosłupa odciążając i nie naruszając dysków oraz kręgów. Duoball dogłębniej i precyzyjnie trafia w prostowniki kręgosłupa gwarantując intensywne jego rozluźnienie. Oczywiście gładka rolka również pozwoli na masaż pleców, jednak będzie on bardziej powierzchowny. Duoball występuje w dwóch rozmiarach, większy do odcinka lędźwiowego i piersiowego, mniejszy do odcinka szyjnego.

twardsze-nie-znaczy-lepsze-czyli-jak-wybrac-odpowiedni-sprzet-do-rolowania-2

Warte uwagi są również piłki do ucisku punktów spustowych, dzięki którym dokładnie trafimy w miejsce napięcia i bólu. Mniejsze piłki są bardziej precyzyjne i zdecydowanie głębiej wchodzą w ciało. Są odpowiednie do stóp, pośladków, barków i ramion. Duże piłki ze względu na rozmiar są mniej intensywne w odczuciu, jednak mimo to świetnie trafiają również w pośladki i barki, a przede wszystkim skutecznie dociskają miejsce bólu w mięśniach dwugłowych i czworogłowych uda.

twardsze-nie-znaczy-lepsze-czyli-jak-wybrac-odpowiedni-sprzet-do-rolowania-1

Przy wyborze rolki należy przeanalizować własne możliwości fizyczne i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy poszukujemy sprzętu uniwersalnego czy przyrządu, stricte pod wybraną partię ciała. W profesjonalnym treningu warto zaopatrzyć się w dwie twardości rolek, gdyż ich gęstość dopasowuje się do cyklu treningowego. Na jego początku używamy twardszej rolki, aby wraz ze zbliżającym się startem schodzić z jej twardości. Należy również pamiętać o tym, że różne partie mięśniowe potrzebują, różnej twardości przyrządu. Optymalnym wyborem jest również zakup rolki lub/i piłki czy Duoballa, które w pełni skompletują sprzęt treningowy. Nie należy również przesadzać z twardością rolki, gdyż ta może skutecznie zniechęcić do systematycznego treningu. Fakt jest jeden, rolowanie przynosi zbawienne skutki w regeneracji i przygotowaniu organizmu do treningu. Warto inwestować we własne zdrowie.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Trenuj swój mózg, by biegać szybciej
Następny wpis
Bieganie wśród Greków
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu