fbpx
Gadżety biegacza

TechnoGym MyRun – test bieżni

Lipiec i listopad to dwa najtrudniejsze dla mnie miesiące w roku, które z powodu panujących warunków atmosferycznych skutecznie utrudniają systematyczny trening. Upały z jednej strony, a także...
technogym myrun test biezni 26

Lipiec i listopad to dwa najtrudniejsze dla mnie miesiące w roku, które z powodu panujących warunków atmosferycznych skutecznie utrudniają systematyczny trening. Upały z jednej strony, a także rzęsiste deszcze ze śniegiem i okrutnie szybko zapadający zmrok z drugiej, często były powodem moich odwiedzin w klubie fitness i wyboru bieżni mechanicznej. Tym bardziej z radością przyjąłem fakt, że część moich lipcowych treningów przyjdzie mi wykonać na najnowszym dziecku TechnoGym – MyRun.

Parametry techniczne

TechnoGym MyRun to bieżnia dedykowana użytkownikom domowym, którą montuje się po wyjęciu z pudełka w dosłownie pięć minut. Po kolei jednak, bo nawet tego nie musiałem robić.

[vimeo]116771155[/vimeo]

Zamówioną bieżnię przywiozła firma kurierska, która zanim dostarczyła przesyłkę, telefonicznie uzgodniła dzień i godzinę odbioru. Zjawili się ku memu zaskoczeniu pod moimi drzwiami niemal co do minuty. Bieżnię, która waży 92 kilogramy, wnieśli do salonu, po czym skręcili co było do skręcenia, posprzątali po sobie i kilka chwil później mogłem już przystąpić do pierwszego treningu. Zanim jednak podzielę się wrażeniami z samego treningu, warto co nieco powiedzieć o gabarytach urządzenia i jego parametrach technicznych.

Wymiary

Długość (mm)1760
Szerokość (mm)785
Wysokość (mm)1260
Waga (kg)92
Długość powierzchni biegowej (mm)1430
Szerokość powierzchni biegowej (mm)500

Specyfikacja techniczna

Zakres prędkości (km/h)0,8-20
Zakres nachylenia (%)0-12
Maksymalna waga użytkownika (kg)140

Bieżnia jaka jest, każdy widzi. Gdybym chciał znaleźć coś, czego chciałbym się przyczepić, to jedynie byłaby to niemożność schowania bieżni pod łóżko, bo było nie było doszedł, piękny wprawdzie element salonu, aczkolwiek nie rozpatrywany w tych kategoriach przez wszystkich członków rodziny. Powierzchnia biegowa jest duża – i to bez wątpienia jej plus, ale za tym idzie koszt w postaci zajmowanego miejsca. Tu nie ma przebacz – trzeba mieć sporej wielkości salon, aby móc MyRun swobodnie przechowywać. Niemniej jednak dla człowieka zdeterminowanego, aby ją posiadać, przychodzą w sukurs kółka zamontowane u czoła bieżni, dzięki którym przejechanie urządzeniem do kąta pokoju lub do garażu nie nastręcza większych trudności. To ogromne udogodnienie, z którego nieustannie korzystam, aby nie irytować mojej połówki.

[vimeo]116771154[/vimeo]

Trening na tak obszernym pasie jest bardzo komfortowy i gwarantuje wysokie poczucie bezpieczeństwa. Odpowiednia konstrukcja bocznych plastykowych marginesów umożliwia nieprzerwany bieg nawet po stąpnięciu połową szerokości stopy na owe zabezpieczenie, a gdy zachodzi nagła potrzeba przerwania biegu, stanowią margines, z którego zdarzyło mi się skorzystać, kiedy w wyniku mocniejszego stąpnięcia iPad, o którym za chwilę, spadł na pędzącą bieżnię, a następnie wylądował na podłodze. Upadku oczywiście można było uniknąć, gdyż podpórka na iPada jest wyposażona w niezawodny system montowania, o którym mnie się zdarzyło ten jeden raz zapomnieć.

Naturalnie bieżnia jest również wyposażona w system autohold – związane jest to z przypięciem klipsa do ubrania oraz system szybkiego stopu poprzez dotknięcie łatwo dostępnego przycisku. Warto w tym miejscu wspomnieć o tych przyciskach, zwrócić uwagę na ich konstrukcję. Występują one w postaci swego rodzaju dźwigni. Nawet bardzo szybki bieg nie nastręcza trudności, aby zmniejszyć lub zwiększyć prędkość lub inne parametry, a te są imponujące jak na bieżnię przeznaczoną do użytku domowego. 20 km/h oraz 12-sto stopniowy kąt natarcia dają narzędzie, dzięki któremu, nie mając dostępu do wzniesień lub górek, można w pełni wykonać trening z solidną ilością podbiegów. Wykonałem sesję 20 km, gdzie dość mocno operowałem dźwignią zmieniającą nachylenie i muszę przyznać, nogi miałem równie miękkie jak po starcie w Półmaratonie Chojnik.

Oprogramowanie

Bieżnię otrzymujemy bez wspomnianego chwilę wcześniej iPada, nie upośledza jej to jednak na tyle, aby nie móc zrealizować wszystkiego, co sobie zaplanujemy. Na bardzo okazałym wyświetlaczu widzimy czas, aktualny kąt nachylenia, ilość przebytych kilometrów, no i tempo. Zabawa jednak zaczyna się na dobre, gdy skorzystamy z iPada. Po jednokrotnym sparowaniu urządzeń dostajemy szereg udogodnień, które biorąc pod uwagę, iż oprogramowanie szybko i łatwo ewoluuje, jest naprawdę fajną wartością dodaną.

Start rozpoczynamy od instalacji aplikacji, utworzeniu konta oraz podaniu podstawowych parametrów, dzięki którym precyzyjniej wyliczane będą np. ilości spalanych kalorii. Wspomniane konto przechowuje wszystkie nasze aktywności i co tydzień informuje nas o naszych postępach na naszego e-maila. Dla kogoś, kto ma duże trudności z motywacją, może być to bardzo przydatna opcja. Aplikacja dba o zapamiętywanie wszystkich naszych rekordów, przyznając nam swego rodzaju odznaki za wszelkiego typu rekordy.

technogym-myrun-test-biezni-24

Przy okazji warto wspomnieć o serwisie internetowym jaki dostajemy do dyspozyji. Jest to swego rodzaju dzienniczek treningowy, gdzie analizować możemy wszystkie wykonane aktywności. Ogromnym plusem jest jego integracja z wieloma, popularnymi już narzędziami (grafika poniżej) – jednak za minus uznaję brak integracji z Movescount od Suunto – liczę jednak, że twórcy oprogramowania szybko tę lukę zapełnią.

technogym-myrun-test-biezni-25

Wartość edukacyjna treningu na bieżni

Dzięki wykorzystaniu iPada mamy możliwość monitorowania takich parametrów jak długość kroku i kadencja, a te, jak wiemy, mają duży związek z techniką, przenoszeniem środka ciężkości oraz bieganiem z tzw. śródstopia. Wbrew pozorom nie jest to jednak takie proste. Mimo, iż mamy możliwość nieustannego obserwowania licznika kadencji, drobienie w trakcie wolnego biegu niczym gejsza przysparza sporo trudności. Niemniej jednak wiedza o optymalnej kadencji i odniesienie do tego naszych wyników, są bez wątpienia jednym z trafniejszych argumentów przemawiających za treningiem na bieżni, która stwarza takie możliwości.

technogym-myrun-test-biezni-13

Aplikacja

Pokuszę się o stwierdzenie, że aplikacja to swego rodzaju mózg całego systemu. To dzięki niej, korzystając z takich programów treningowych, jak: Improve Your Run lub Constans Pulse Rate, bieżnia automatycznie dostosowuje się do biegnącego, zwiększając lub zmniejszając prędkość do monitorowanego tętna, aby to pozostało w określonej strefie. Czujnik tętna tzw. belt nie jest dołączany do bieżni, ale w moim przypadku aplikacja sparowała się z opaską od zegarka Suunto Ambit3 Peak. Próbowałem tego dokonać jeszcze z opaską Garmin, tu jednak nie zadziałało. Zakładam zatem, że belty działające w technologii Ant+ nie będą działać, z kolei paski z bluetooth nie powinny mieć z tym problemów.

Dostępne programy treningowe:

SELECT THE EXERCISE

  • Goal driven – czas, dystans, ilość spalonych kalorii – w przypadku tego programu po wybraniu celu nadrzędnego, np. dystans 10 km – w trakcie treningu ręcznie starujemy prędkością, kątem nachylenia.
  • Interval training – w przypadku treningu interwałowego mamy do wyboru 3 opcje:
    • hi-low blocks – np. Biegniesz 1km po 5:00 min/km, a następnie 1km po 8:00 min/km),
    • hills – najbardziej trafne wydaje mi się porównanie do biegania po wzgórzach, granice są płynne, prędkość wzrasta i opada równomiernie – co ważne, ten rodzaj treningu można zindywidualizować pod siebie, określając zarówno czas trwania, jak i poziom prędkości, jaką chcemy osiagać na szczycie interwału – co warte dodania – w trakcie treningu manetki do zmiany poziomu nachylenia oraz prędkości służą do sterowania poziomami trudności – nie ma zatem potrzeby klikania w małe przyciski na iPadzie, aby sterować treningiem.
    • speed shift – to program, dzięki któremu w łatwy sposób będziemy przełączać się pomiędzy dwoma zdefiniowanymi prędkościami np. 6:00 min/km dla biegu wolnego oraz 3:30 min/km dla biegu szybkiego – w trakcie treningu wystarczy manetkę od zmiany szybkości trącić w górę, aby bieżnia automatycznie przeskoczyła na tryb 3:30 lub w dół dla biegu 6:00 min/km.
  • Heart rate driven – tu ponownie do wyboru mamy opcje: czas, dystans oraz ilość spalonych kalorii, po wybraniu którejś dostosowujemy nasz trening, wybierając dystans, maszerowanie lub bieg oraz zakres tętna, w którym chcemy się poruszać. Oprogramowanie bieżni automatycznie dostosowuje prędkość, utrzymując tętno w widełkach +/- 3 uderzenia – przyznam, że jestem pod wrażeniem precyzji.

technogym-myrun-test-biezni-23 

technogym-myrun-test-biezni-20

CREATE YOUR WORKOUT

To druga grupa programów treningowych, dzięki którym przygotujesz się do realizacji konkretnego wyzwania, jakie stawiasz przed sobą: biegu na 5 km, 10 km, półmaratonu oraz maratonu:

  • Start from scratch – po wyborze docelowego dystansu: 5, 10, 21, 42 – do którego chcemy się przygotować – określamy swój poziom poprzez podanie czasu, w jakim udało nam się pokonać wybrany dystans, następnie wybieramy, ile razy w tygodniu chcemy trenować i naszym oczom ukazuje się plan treningowy, który automatycznie jest przypisany do naszego wcześniej utworzonego profilu, no a nam pozostaje jedynie wdrożyć go w życie.
  • Your next challange – to taka bardziej zaawansowana opcja start from scratch – gdzie określamy swój cel, np. maraton, następnie znany czas z poprzedniego maratonu lub dystansu pośredniego, ilość dni treningowych oraz datę STARTU, po czym otrzymujemy rozpiskę treningową na najbliższe 4 miesiące (nie ma możliwości wydłużenia tych przygotowań, istnieje z kolei możliwość ich skrócenia poprzez podanie bliższej daty startu).

technogym-myrun-test-biezni-01

technogym-myrun-test-biezni-02

technogym-myrun-test-biezni-03

technogym-myrun-test-biezni-04

IMPROVE YOUR RUN

Wznieś się na wyższy poziom dzięki podniesieniu sprawności – to trzecia grupa programów treningowych prowadzonych przez Aniko Gog oraz Tima Benjamina:

  • Level 1 – dostajemy do dyspozycji 10 filmów instruktażowych, podczas których poznajemy ćwiczenia, które uczynią z nas lepszych biegaczy. Każdy z nich trwa 10 minut, ukierunkowany jest na inną grupę mięśniową i co chyba najfaniejsze, pokazuje, jak w pełni wykorzystać bieżnię do ćwiczeń sprawności.
  • Level 2 – to kolejne 10 filmów, z tym, że odrobinę trudniejszych technicznie i ukierunkowanych na mięśnie zaangażowane w bieg. Niektóre z nich wykonujemy na pracującej bieżni.

technogym-myrun-test-biezni-12

technogym-myrun-test-biezni-09

technogym-myrun-test-biezni-07

technogym-myrun-test-biezni-08

technogym-myrun-test-biezni-05

technogym-myrun-test-biezni-06

Plusy:

  • przyciski w postaci dźwigni,
  • czytelny panel z danymi statystycznymi,
  • dedykowana aplikacja na iPada,
  • gotowe plany treningowe,
  • automatyczny dobór muzyki do tempa jakim biegniemy.

Minusy:

  • będę to powtarzał przy każdej okazji, przy każdym teście aplikacji lub urządzenia – brak polskiej wersji językowej aplikacji uznaję za duże niedopatrzenie, z kolei przypadek, gdy dedykowany serwis występuje w 15 wersjach językowych, a brak między nimi wersji polskiej jest dla mnie dodopuszczalne i do natychmiastowej poprawy.

Mimo, że jestem szczerym wyznawcą nieskrępowanego biegania pośród wzgórz, po wijących się ścieżkach w gęstym lesie, alternatywny trening na bieżni mechanicznej nie jest dla mnie ani stratą czasu, ani fanaberią rozkapryszonego, szukającego kolejnych udziwnień biegacza. Kilkukrotnie w tak krótkim okresie zdarzało się, że na trening znajdowałem czas dopiero około 22-23. W mojej biegowej historii nie przypominam sobie zbyt wielu razy, abym po całym dniu walki, przymusił się do wyjścia o 22 na trening, choć nie powiem, były takie przypadki. W przypadku bieżni, przyszło mi to jednak z o wiele mniejszym wyrzeczeniem i złorzeczeniem na rzeczywistość, która tak mi spaskudziła dzień, iż nie zdążyłem potruchtać pomiędzy obowiązkami. Choćby dlatego postanowiłem zostać z nią na dłużej i sprawdzić, jak wytrzyma trudy czasu i tysięcy stawianych na niej kroków.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Biegowy savoir vivre – czyli jak zachować się na trasie
Następny wpis
O bieganiu we dwoje
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu