Spis treści
Ból po bocznej stronie kolana, tuż powyżej szpary stawu, pojawiający się ciągle w tym samym miejscu treningu, po przebiegnięciu tego samego dystansu, ból ostry kujący uniemożliwiający kontynuowanie aktywności (Ryc 3). Znasz to? Bardzo możliwe, bo ta kontuzja zdarza się najczęściej biegaczom długodystansowym, a dokładniej ponad 7% z nas i stanowi 12% wszystkich kontuzji.
Czym jest ITB?
Z pewnością nie jest mięśniem, ale mocną strukturą łącznotkankową (o szerokości do ok. 6 cm w części bliższej) biegnącą po bocznej części uda od górnej części uda do kłykcia bocznego kości piszczelowej. Rozpoczyna się w okolicy miednicy, gdzie rozpoczyna się trzema pasmami ścięgnistymi pochodzącymi od mięśni: naprężacza powięzi szerokiej, pośladkowego wielkiego i pośladkowego średniego. Mięśnie te zapewniają odpowiednie napięcie pasma (Ryc. 1) . Co ważne przechodzi ono w części dalszej także na nadkłykciem bocznym kości udowej, gdzie dochodzi do drażnienia (ryc. 3).
Co jest źródłem bólu?
Przyczyną stanu zapalnego i bólu NIE jest, jak to dotąd twierdzono, tarcie pasma biodrowo piszczelowego o nadkłykieć boczny kości udowej przy ruchach wyprostnych i zgięciowych kolana. Najnowsze badania twierdzą, iż źródłem bólu jest mocno unerwiona i unaczyniona tkanka łączna leżąca pomiędzy nim a kością. Dochodzi ponadto do gromadzenia płynu w kaletce dodatkowej zaś samo pasmo biodrowo piszczelowe pozostaje nienaruszone. Objawia się to zgrubieniem i obecnością lokalnego obrzęku w tej okolicy widocznym w obrazie USG czy rezonansu magnetycznego. ITB wysyła połączenia z nadkłykciem kości udowej, jak i do troczków rzepki i głowy kości strzałkowej (ryc. 2). Zatem, powodem nie jest tarcie, a kompresja struktur pod ITB. [3] Drażnienie wymienionych struktur zachodzi podczas kontaktu stopy z podłożem. U przeciętnego biegacza kąt zgięcia stawu kolanowego przy fazie podporu (w momencie uderzenia piętą) wynosi 21. Do największego napięcia dochodzi przy stawie kolanowym zgiętym do lub poniżej 30.[4] U sprinterów kąt jest większy dlatego są mniej narażeni na wystąpienie tego schorzenia. (Ryc. 5.)
Co może powodować wystąpienie ITBS?
Jest wiele czynników wpływających na występowanie syndromu pasma biodrowo piszczelowego, a predyspozycje do jego wystąpienia są silnie zindywidualizowane. Na czoło wysuwają się przyczyny anatomiczno-biomechaniczne i o nich słów kilka.
Za nieprawidłową stabilizacją miednicy mogą stać słabe i niewydolne mięśnie odwodziciele biodra, a wśród nich: mięsień pośladkowy średni, naprężacz powięzi szerokiej, pośladkowy mały. Przez rozwijający się dysbalans mięśniowy (i wzrost aktywności mięśni przywodzicieli) nie są w stanie przenosić obciążeń miednicy, uda i kolana podczas kroku biegowego. Powoduje to patologiczne koślawienie kolana w momencie przenoszenia największych obciążeń przez kończynę. Ta nierównowaga wtórnie powoduje zwiększone napięcie pasma biodrowo-piszczelowego i naprężacza powięzi szerokiej.[2,5,9,10]
Nieprawidłowy stereotyp z koślawieniem kolana powoduje także zwiększoną pronację stóp, obciążenie przyśrodkowych struktur kolana, jak i wyżej: nadmierne przodopochylenie miednicy i tułowia.
Powyższe przyczyny powstawania ITBS nie są jednak jedynymi możliwymi. Wymienia się także takie wady biomechaniczne jak wady w wysklepieniu stóp: płaskie lub nadmiernie wysklepione a także wady w obrębie kolan: szpotawe i koślawe. Ważnym czynnikiem na który należy zwrócić uwagę jest długość kończyn. Nierówne kończyny mogą zmieniać rozkład obciążeń w obrębie miednicy ze względu na jej asymetryczne ułożenie. Może ona być zmieniona także przez wady w obrębie kręgosłupa np. skolioza.[1]
Ważna rzeczą na jaką powinniśmy zwrócić uwagę w codziennym treningu siła poszczególnych partii mięśniowych. Zbyt słaby mięsień czworogłowy, a dokładniej głowa przyśrodkowa (VMO) nie będzie zabezpieczał przed koślawieniem kolana. [2]
Do syndromu pasma biodrowego może prowadzić także nasza głowa, a raczej jej brak przy planowaniu treningów i obciążeń. ITBS nazywany jest często “sudden marathoner syndrome” czyli syndromem nagłych maratończyków.[2] Zbyt szybki za duży przyrost obciążeń i objętości treningowych może prowadzić do załamania procesów adaptacji naszego organizmu do wysiłku fizycznego, a więc przetrenowania. W tym stanie przeciążone mięśnie lub inne struktury mogą prowadzić do zmiany stereotypów ruchowych i w konsekwencji prowadzić do drażnienia tkanek.
Powinniśmy także zwrócić uwagę na teren i nawierzchnię na jakiej biegamy. Jeżeli biegasz po bieżni lub po nierównym terenie jesteś w grupie ryzyka ze względu na asymetryczną pracę miednicy i kończyn dolnych. Stresogenne dla tkanek w obrębie nadkłykcia bocznego może być także częste zbieganie w dół, szczególnie połączone z nieprawidłowymi stereotypami ruchowymi. Przykładem mogą tu być serie podbiegów, gdzie w miarę zmęczenia ogólnego jak i lokalnego ruchy stają się nieskoordynowane i pojawiają się nieprawidłowe wzorce np. zmniejszona stabilizacja miednicy przy zbyt dużych ruchach tułowia.[9]
ITBS jak leczyć?
O tym jak ważne jest leczenie ITBS mogą dużo powiedzieć biegacze, którzy już zetknęli się z tym schorzeniem. Nieleczone potrafi zaprzepaścić cały sezon doprowadzając do furii lub depresji jeżeli nie możemy wykonywać tego co lubimy. Leki przeciwbólowe rzadko zdają egzamin, a przyjmowanie dużych ilości może przysporzyć kolejnych kłopotów. Warto o pomoc zwrócić się do dobrego fizjoterapeuty, najlepiej biegacza, który przeprowadzi szczegółową diagnostykę różnicową wykluczając inne przyczyny (patrz niżej). Podczas specjalistycznych testów odnajdzie przyczynę złej biomechaniki leżącą bądź to w mięśniach, bądź to w nieprawidłowych wzorcach ruchowych. Ważne jest tu przeanalizowanie techniki biegu. Niezwykle pomocne są tu analizy wideo, gdzie w zwolnionym tempie możemy wychwycić nasze błędy. Specjalnie dobrane ćwiczenia pomogą wzmocnić osłabione tkanki i rozciągnąć te bardziej napięte. Fizjoterapeuta może także wdrożyć inne działania jak m.in. terapia manualna stawów, tkanek miękkich, krioterapia, elektroterapia (np. elektrostymulacja, TENS, ultradźwięki), taping [1].
Doświadczony terapeuta-biegacz pomoże w doborze odpowiedniego obuwia zmniejszającego pronację, a także zajrzy w dzienniczek biegowy i zastanowi się nad odpowiednim doborem środków treningowych, co pozwoli przeciwdziałać nawrotowi dolegliwości w przyszłości.
W skrajnych przypadkach, gdzie zastosowane leczenie zachowawcze nie przynosi poprawy należy zgłosić się do specjalisty-ortopedy. Wtedy pomocne mogą okazać się iniekcje sterydowe aplikowane pomiędzy pasmo biodrowo-piszczelowe a nadkłykieć kości udowej [7], bądź zabieg operacyjny uwalniający pasmo lub wycięcie kalteki pod nim.
Jeśli nie ITBS to co?
„Nie zawsze złoto, co się świeci” chciałoby się rzec. Wspomniano już o diagnostyce różnicowej. Ból w bocznej części kolana może być powodowany przez inne struktury niż ITB, jednak objawy zazwyczaj się różnią od opisanych wyżej. Dokładnej diagnozy powinien dokonać specjalista na podstawie swojej wiedzy i testów diagnostycznych. Wśród innych przyczyn bólu w bocznym przedziale kolana wymienia się [1]:
- Uszkodzenia lub zwyrodnienia łąkotki bocznej
- Konflikt rzepkowo-udowy
- Boczne przyparcie rzepki
- Przeciążenie ścięgna mięśnia dwugłowego uda
- Zaburzenie w obrębie stawu piszczelowo- strzałkowego bliższego
- Zapalenie błony maziowej stawu kolanowego
- Ból rzutowany z kręgosłupa
- Młodzieńcze martwice kości
Syndrom pasma biodrowo-piszczelowego przydarza się stosunkowo często u biegaczy, którzy by wyleczyć te schorzenie niejednokrotnie tracą całe tygodnie czy nawet sezon. Lepiej zapobiegać niż leczyć, dlatego warto w okresie przygotowawczym skupić się na odpowiednich ćwiczeniach ogólnorozwojowych i strechingu. Te działania nie tylko pomogą nam w profilaktyce ITBS, ale w poprawie wyników, przez co będziemy czerpali większą przyjemność z biegania.
Teraz jako autor powyższego tekstu chciałbym sobie w pewien sposób zaprzeczyć. Po przeczytaniu informacji o biomechanice doprowadzającej do kontuzji możemy wysnuć wniosek, że wada przy dużej objętości i obciążeniu musi działać niszcząco na nasze tkanki, a to na pewno nie pozwoli nam na osiągnięcie najlepszych wyników. Jednakże każda kontuzja musi być rozpatrywana indywidualnie dlatego zachęcam do obejrzenia filmu na którym przedstawiona jest Priscah Jeptoo, która na Igrzyskach Olimpijskich zdobyła srebrny medal w maratonie (2:23:12) [11].
W filmie zadano pytanie: “ would she have won the gold medal without this feature?“
[youtube]dg3RV7icrLI[/youtube]Piśmiennictwo:
Brukner P, Khan K. i wsp; Kliniczna medycyna sportowa; wyd. DB Publishing, cop. 2011. Warszawa
Pribut S; The Top Five Running Injuries Seen in the Office w: PODIATRY MANAGEMENT, APRIL/MAY 2008 s.117-134
Muhle C. i wsp; Iliotibial band friction syndrome: MR findings in 16 patients and MR arthrographic studies of six cadaveric knees; w: Radiology 1999; 212; s:103-110
Orchard J. i wsp., Biomechanics of iliotibial band friction syndrome in runners, w: American Jorurnal of Sports Medicine; 1999; 212; s. 375-379.
Fredericson M. i wsp; Hip abductor weakness in distance Runners with iliotibial band syndrome. W: Clinical Journal of Sports Med 2000 s:169-175
A runner’s guide to ITBS by Ann Schofield w: www.therunningadvisor.com/iliotibial_band_syndrome.html
Gunter P. I wsp; Local corticosteroid injection in iliotibial band friction syndrome in runners: a randomized controlled trial; w: British Journal of Sport Medicine 2004; 38; s. 269-272.
Noehren B. i wsp. Prospective study of the biomechanical factors associated with iliotibial band syndrome w: Clinical Biomechanics 22 (2007) 951–956
Grau S. i wsp; Kinematic classification of iliotibial band syndrome in runners; w: Scandinavian Journal of Medicine & Science in Sports. 2011 ;21(2); s:184-189.
Baker R.L. i wsp Iliotibial band syndrome: soft tissue and biomechanical factors in evaluation and treatment. PM R: the journal of injury, fuction and rehabilitation. 2011, s:3(6):550-561.
Prezentowanie materiałów z powyższej pracy może odbywać się wyłącznie z poszanowaniem praw autorskich oraz z dokładnym powołaniem się na źródło informacji i na autora.
Źródło: Brukner P, Khan K. i wsp. Kliniczna medycyna sportowa; wyd. DB Publishing, cop. 2011. Warszawa