fbpx
Odzież

Royal Bay Thermo 2.0 – kompresja w zimowych warunkach

Kolano biegacza oraz kompresja – to chyba jedne z bardziej kontrowersyjnych tematów w środowisku biegowym. Ostatnio miałam szansę…
Royal Bay Thermo 2.0

Kolano biegacza oraz kompresja – to chyba jedne z bardziej kontrowersyjnych tematów w środowisku biegowym. Ostatnio miałam szansę znów zmierzyć się z tym drugim, a to dlatego, że w moje ręce trafiły podkolanówki kompresyjne Royal Bay Thermo 2.0.

Zimowe podkolanówki kompresyjne Royal Bay Thermo 2.0

Hasłem przyświecającym czeskiej marce Royal Bay jest “BETTER & FASTER”, ponieważ swoje produkty tworzą tak, by poprawiały wydajność sportowców (BETTER) i przyspieszały regenerację (FASTER).

Podkolanówki biegowe Thermo 2.0 cechują się mocną, stopniową kompresją – czyli mocniejszy ucisk odczuwalny jest w okolicach kostki, a ulega stopniowemu zmniejszaniu idąc ku kolanu. Ten rodzaj kompresji przeznaczony jest zarówno dla zawodowców, jak i dla sportowców-amatorów. Nie zaleca się jednak ich użycia dzieciom i młodzieży poniżej 18 roku życia.

Pierwsze wrażenia

Pierwsze, co mnie zaskoczyło po otworzeniu kartonika z podkolanówkami to mocny, mydlany zapach. Zdaje się, że można go przypisać antybakteryjnej powłoce Sanitized® Silver, której zadaniem jest redukcja powstawania nieprzyjemnych zapachów. Mydlany aromat utrzymuje się nadal po kilku praniach i faktycznie jeszcze nie udało mi się stwierdzić, że skarpety już brzydko pachną – prania były raczej podyktowane rozsądkiem. Jony srebra górą! 

W mojej szafie można już znaleźć podkolanówki kompresyjne innych marek. Wszystko to jednak wersje “zwyczajne”, nieocieplane. Royal Bay Thermo 2.0 są zdecydowanie grubsze i miększe od swoich konkurentów. Jest to zasługa, m.in. technologii DeoSoft, która czyni materiał miękkim w dotyku, a dodatkowo usprawnia odprowadzanie wilgoci od ciała. 

Jeśli chociaż raz używaliście podkolanówek kompresyjnych, wiecie, że czasami ich założenie to już niezły trening albo chociaż porządna rozgrzewka. Testowany produkt jest jednak jednym z łatwiejszych w użyciu (z używanych przeze mnie lżejsze są jedynie NewZill). Materiał jest lekko rozciągliwy, w stopie przyjemnie dopasowany, ale nie obcisły. Tam, gdzie noga się rozszerza, opór się delikatnie zmniejsza. Możliwe, że to efekt uzyskany tylko w wersji zimowej, grubszej – przy najbliższej jednak okazji porównam to z podkolanówkami od Royal Bay w wersji “zwykłej”, które jakiś czas temu opisywał Damian

Komfort używania Royal Bay Thermo 2.0

Już przy pierwszym założeniu podkolanówek czuć delikatny ucisk zgodnie z deklaracjami producenta. Mięciutko w okolicy stopy, dosyć mocne opięcie stawu skokowego, silny, ale jednocześnie coraz delikatniejszy ucisk łydki. Koniec skarpety miło układa się pod kolanem, co ważne – nie wpijając się w łydkę. 

Ponieważ skarpeta jest dosyć gruba, warto wziąć pod uwagę but, który na nią nakładamy. Najlepiej, by nie był to nasz najbardziej dopasowany model, a taki, w którym mamy lekki luz. 

Royal Bay Thermo 2.0
Royal Bay Thermo 2.0
Royal Bay Thermo 2.0
Podkolanówki dobrze układają się na nogach i stanowią miłe wsparcie – zwłaszcza dla stopy i stawu skokowego. 

Producent wśród korzyści wymienia “masaż stopy i tłumienie wstrząsów”. Mówiąc szczerze, trudno odczuć jakiś efekt masażu, jednak przyznam, że w skarpecie moje stopy czują się “rozpieszczone”. Jest im ciepło i wygodnie. Materiał nie przesuwa się i nie roluje w żadnej jej części.  

Ponieważ najmocniejszy ucisk odczuwalny jest w okolicy kostki i ponad nią, ma się wrażenie, że stopa i cały staw skokowy zyskują dodatkowe wzmocnienie i usztywnienie. Dla mnie jest to jeden z ważniejszych aspektów posiadania i używania podkolanówek kompresyjnych. Mimo, że nie jest to produkt codziennego użytku, to jeden z moich ulubionych elementów wyposażenia na wszelkie bieganie w górach i nierównym terenie. Skarpety takie dają mi poczucie dodatkowego wsparcia dla stopy i kostki, gdy mocno pracują w skomplikowanym terenie. Podkolanówki Royal Bay Thermo 2.0 świetnie sprawdziły się w takich trudniejszych warunkach – ani razu nie miałam potrzeby ich poprawiania.

Royal Bay Thermo 2.0
Royal Bay Thermo 2.0

Dodatkowo podkolanówki znakomicie chroniły moje nogi przed silnym wiatrem, deszczem, śniegiem, błotem, gałęziami, odpryskującymi kamieniami itd. Nawet jeśli coś chlupnęło na nie bądź wpadłam w kałużę, już po chwili niczego nie czułam. 

Termika Royal Bay Thermo 2.0

Podkolanówki Royal Bay Thermo 2.0 składają się w 58% z materiału DRYTEX® thermical z pustego włókna. Jak tłumaczy producent, materiał ten “utrzymuje wszystkie problematyczne części nóg w cieple, doskonale odprowadzając wilgoć i wyróżniając się delikatnością dla skóry”. 

Royal Bay Thermo 2.0
Royal Bay Thermo 2.0

Przyznam, że przy testach podkolanówek ta cecha była jednocześnie wadą i zaletą. Efekt ocieplania jest bardzo odczuwalny. W skarpetach raczej nie da się długo wytrzymać, np. w ciepłym domu. Żeby w pełni docenić tę technologię, najlepiej używać produktu w ujemnych temperaturach, głębokim śniegu i przy mocnym wietrze. 

Niestety przy tegorocznej zimie w centralno-północnej Polsce, śniegu miałam jak na lekarstwo, udało mi się zrobić może kilkanaście treningów w temperaturze poniżej 0, za to wielokrotnie doceniłam ciepło skarpet, gdy smagał mnie wiatr i zacinał mało przyjemny deszcz.

Better & Faster? 

Czy podkolanówki Royal Bay Thermo 2.0 sprawiły, że biegłam lepiej bądź dalej (BETTER)? Niestety nie. Na niektórych treningach mocna kompresja, zwłaszcza na wysokości łydki, wydawała mi się wręcz zbyt intensywna. To wrażenie trwało przez pierwsze kilometry i dopiero po jakimś czasie noga przyzwyczaiła się i już nie myślałam o ucisku. Długie wybiegania były komfortowe dzięki temu, że skarpeta była na swoim miejscu i było mi ciepło, ale tylko tyle. 

Trudno jest jednoznacznie ocenić efekt, który kompresja ma potencjalnie na krążenie, wsparcie mięśni i ich szybszą regenerację (FASTER). Zwykle będzie to subiektywna ocena sportowca. Osobiście wierzę w jej efekty. Wydaje mi się, że po biegu w podkolanówkach kompresyjnych łydka jest mniej “obita”, spuchnięta, bolesna i szybciej dochodzi do siebie. Nie inaczej było każdorazowo po użyciu Royal Bay Thermo 2.0 – mimo, że na pierwszych kilometrach czasem mnie irytowały, pod koniec treningu i na drugi dzień byłam zadowolona z ich użycia.

Royal Bay Thermo 2.0
Royal Bay Thermo 2.0

Podkolanówek nie używałam ani razu jako elementu regeneracji potrenignowej – a to przez wspomnianą ich grubość i efekt termiczny. Skarpety są dla mnie po prostu za ciepłe, by używać ich w domu. 

Podsumowanie

Podkolanówki Royal Bay Thermo 2.0 to solidny produkt, który może posłużyć lata. Jakość materiałów i zastosowane technologie sprawiają, że podkolanówki przyjemnie się zakłada i używa. Stanowią znakomite wsparcie dla stawu skokowego, są bardzo miłe dla stopy i dobrze zabezpieczają nogi przed warunkami zewnętrznymi.

Właściwości termalne skarpety powodują, że jest to produkt na temperatury poniżej 0. Powiedziałabym nawet, że idealne będzie -10 i niżej. 

Osobiście lubię efekt kompresji na moich nogach, ale wersja “STRONG” to coś, do czego trzeba się przyzwyczaić i na początku może powodować lekki dyskomfort. Jednocześnie bardziej odczuwam i doceniam trzymanie nogi, dodatkową amortyzację i ochronę niż rzekomy wpływ na poprawę wydajności. Podkolanówki Royal Bay Thermo 2.0 nie są zatem elementem niezbędnym w naszym wyposażeniu, ale z pewnością miło będzie je mieć w czasie górskich, zimowych wycieczek biegowych. 

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
TRENING CORE - płaski brzuch, idealna sylwetka - recenzja książki
Następny wpis
Asics GT 2000 - test butów
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu