Reakcja poszczególnych biegaczy na taki sam bodziec wysiłkowy jest różna i zależy od poziomu indywidualnie stabilnego zakresu szybkości i stopnia wytrenowania. To samo obciążenie dla jednych jest łatwostrawne i nie wymaga dużego przystosowania, dla drugiego jest znaczące.
Ze względu na stopień przyswajalności obciążeń (bodźców) proponuję podzielić je wg wartości z podaniem skali liczbowej:
- Bodziec: regeneracyjny; Obciążenie: o wpływie pośrednim; Środki – biegi średnie: truchty, WB1; Środki – biegi długie WB1 – WB2; Wartość:1 pkt.
- Bodziec: podtrzymujący; Obciążenie: o wpływie pośrednim; Środki – biegi średnie: WB2 – crossy, trening obwodowy; Środki – biegi długie WB2 – crossy, DZB (ekstensywne); Wartość:2 pkt.
- Bodziec: podnoszący wytrenowanie; Obciążenie: o wpływie pośrednim; Środki – biegi średnie: DZB (intensywne); Środki – biegi długie WB3 – DZB (intensywne); Wartość:3 pkt.
- Bodziec: trenujący, wysokie; Obciążenie: o wpływie bezpośrednim; Środki – biegi średnie: biegi tempowe, szybkość względna; Środki – biegi długie biegi tempowe, szybkość względna; Wartość:4 pkt.
- Bodziec: zawody, sprawdziany; Obciążenie: o wpływie bezpośrednim; Środki – biegi średnie: 400-3000m; Środki – biegi długie 1500 – maraton; Wartość:5 pkt.
Bodźce o wartości 1 i 2 pkt – objętościowe; o wartości 3, 4 i 5 – intensywne.
Należy pamiętać, że dla zawodników, którzy słabiej przyswajają bodźce o większych wartościach, treningi tego rodzaju muszą być bardziej od siebie oddalone w czasie, np. nie co 7 lecz co 10 dni. W tym właśnie leży często błąd w szkoleniu ukierunkowanym. Naśladując mistrzów, stosujemy specjalistyczne środki zbyt często, czym przemęcza się zawodników (zbyt duża „gęstość” intensywnych bodźców).