fbpx
OCR

Nigdy nie zostawiamy swoich! Formoza Challenge 2016 zadebiutowała w Obornikach.

Formoza Challenge, bieg survivalowo – wytrzymałościowy organizowany wraz z JW. Formoza oraz stowarzyszeniem KRS Formoza odbył się w minioną niedzielę na Torze Motocrossowym w Obornikach. Udział wzięło ponad 900 osób. Niektórzy stali w długiej kolejce chcąc dopisać się na ostatnią chwilę. Imprezie towarzyszyła strefa expo, pokazy sprzętu wojskowego, ścianki wspinaczkowe, paintball. "Nigdy nie zostawiamy swoich" - motto JW Formoza oddało klimat imprezy.
nigdy nie zostawiamy swoich formoza challenge 2016 zadebiutowala w obornikach 01

Formoza Challenge, bieg survivalowo – wytrzymałościowy organizowany wraz z JW. Formoza oraz stowarzyszeniem KRS Formoza odbył się w minioną niedzielę na Torze Motocrossowym w Obornikach. Udział wzięło ponad 900 osób. Niektórzy stali w długiej kolejce chcąc dopisać się na ostatnią chwilę. Imprezie towarzyszyła strefa expo, pokazy sprzętu wojskowego, ścianki wspinaczkowe, paintball. “Nigdy nie zostawiamy swoich” – motto JW Formoza oddało klimat imprezy.

Przeszkody zaprojektowane przez Jednostkę Wojskową Formoza im. gen. broni Włodzimierza Potasińskiego, okazały się  wymagające, ale do pokonania przez każdego – zdjęcia z tego wydarzenia dostępne na naszym Fanpage. Na uczestników czekał m.in. zjazd na linie nad rzeką, drut kolczasty oraz niezliczone ilości błota, ścian, lin i innych ciekawych przeszkód. Były także przeszkody z zagadkami oraz naturalne, w tym sam tor motocrossowy będący terenem trudnym do pokonania. Dystanse 10 i 5 km obejmowały tor motocrossowy, rzekę, oraz lasy. Rozegrano także Formoza Kids – czyli bieg z przeszkodami dla najmłodszych.  

nigdy-nie-zostawiamy-swoich-formoza-challenge-2016-zadebiutowala-w-obornikach-03

Formoza Challenge zadebiutowała na arenie biegów z przeszkodami – mówi Wojciech Kruczyński, Dyrektor Zawodów i Prezes Endu Sport – współorganizatora imprezy. – To uczestnicy ocenią imprezę – według Nas – wypadła bardzo dobrze. Staraliśmy się przemycić elementy zaczerpnięte z naszego doświadczenia triathlonowego: zorganizowaliśmy strefę finiszera z hamburgerami i kiełbaskami, dokonaliśmy odprawy technicznej zawodników – wszystko po to, aby zawodnicy byli w centrum zainteresowania. Dzięki zaangażowaniu KRS Formoza i Jednostki Wojskowej Formoza – dla uczestników przewidziano pamiątkowe nagrody.

nigdy-nie-zostawiamy-swoich-formoza-challenge-2016-zadebiutowala-w-obornikach-02

Pierwsi kandydaci na komandosów wystartowali już o godzinie 9, falami po 10 osób co 2 minuty. Pierwszy ze śmiałków zameldował się w okolicach 10.30. Pomimo tego, iż trudno było rozpoznać twarze biegnących – przykryte grubą warstwą błota – malowało się na nich szczęście z osiągnięcia upragnionej mety. Wyjątkowy doping otrzymali nie tylko dorośli uczestnicy, ale także dzieci, które pokonały kilometrowy tor z przeszkodami. Rywalizacja była zacięta, ale z zasadami fair play.

nigdy-nie-zostawiamy-swoich-formoza-challenge-2016-zadebiutowala-w-obornikach-04

Formoza Challenge to dla nas bardzo ciekawy projekt – mówi Aleksander Rosa, rzecznik prasowy Endusport, Nasze triathlonowe motto: Ukończyć, znaczy zwyciężyć – idealnie pasuje do tej imprezy. Jeśli tylko uczestnicy ocenią ją pozytywnie – a w to wierzymy – możemy spodziewać się kontynuacji. Kto wie czy tylko w Obornikach – dodaje Rosa.

Przygotowanie tego przedsięwzięcia nie byłoby możliwe bez zaangażowania zarówno Gminy i Miasta Oborniki, jak i KRS Formoza, będących współorganizatorami. Nieoceniony był także wkład samej Jednostki Wojskowej Formoza, wszelkich służb (w tym OSP i zabezpieczenia medycznego, WOPR) oraz wolontariuszy. Mocny doping kibiców niósł uczestników do ostatnich metrów i za to mieszkańcom Obornik (i nie tylko) należą się największe podziękowania.
 

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
PKO Silesia Marathon - zawsze tam wracam
Następny wpis
Biegać z pasją i tworzyć dla pasji. O marce, która dostrzegła biegaczy – z miłości do Polski

Powiązane artykuły

Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu