fbpx
Pozostałe

Legenda spod Maratonu wiecznie żywa

Ateńscy hoplici. Perskie okręty. Heroiczna bitwa. Morderczy bieg obwieszczający zwycięstwo. W końcu śmierć na ateńskiej agorze.
legenda spod maratonu wiecznie zywa 1

Ateńscy hoplici. Perskie okręty. Heroiczna bitwa. Morderczy bieg obwieszczający zwycięstwo. W końcu śmierć na ateńskiej agorze. Oto historia, która zainspirowała nowożytnych do stworzenia największych masowych imprez biegowych – maratonów.

Maraton 2500 lat po bitwie

Miasteczko (choć bardziej należałoby napisać ‘mieścinka’) Marathonas położone jest na wschodnim wybrzeżu Attyki. Nie robi wielkiego wrażenia. W Maratonie po słynnej, zwycięskiej konfrontacji Ateńczyków z Persami pozostał jedynie skromny kopiec (i znów raczej kopczyk). Tyle z czci i chwały poległych w bitwie 192 hoplitów. Z ulicy jest on praktycznie niewidoczny, utajony wśród gaju oliwnego. Gdyby nie brązowa tablica i pomnik generała Miltiadesa pewnie bym go przeoczył. Generał Miltiades stoi dumny, w lekkiej zbroi. W prawej dłoni trzyma miecz. Lewą pokazuje Persom: STOP! Nie przejdziecie!

legenda spod maratonu wiecznie zywa 2

Heroiczny posłaniec

Według legendy, po zwycięskiej bitwie posłaniec o imieniu Filippides pobiegł z powrotem do Aten aby obwieścić zwycięstwo w walnej bitwie. Po wyrzuceniu z siebie słynnych słów: “zwyciężyliśmy!”, padł z wycieńczenia na agorze. Historycy spierają się czy to sam Filippides pobiegł do Aten, czy inny posłaniec. Niektórzy twierdzą, że biegła cała armia grecka. Jakkolwiek by nie było, w naszej zbiorowej zapisał się przede wszystkim Filippides i to on stał się pierwszym maratończykiem. Za ten chwalebny czyn doczekał się pomnika we współczesnym Maratonie, tuż przy… autostradzie.

legenda spod maratonu wiecznie zywa 3

Inspiracja dla współczesnych

Historia bitwy maratońskiej, a przede wszystkim heroicznego biegu z powrotem do Aten inspirowała pokolenia. Zainspirowała też Michela Bréala, francuskiego filologa, który przekonał swojego przyjaciela, Pierre’a de Coubertina, aby włączył bieg o dystansie maratońskim w program pierwszych nowożytnych igrzysk olimpijskich w Atenach w 1896r. Zachwycony pomysłem, de Coubertin tak właśnie zrobił. Dylematem pozostawał dystans współczesnego maratonu.

Skąd te 42,195m?

W starożytności z pola bitwy do Aten biegły dwie drogi. Pierwsza z nich była trudna i górzysta, o szacowanym dystansie 34,5km. Druga biegła równiną. Była płaska, choć dłuższa o sześć kilometrów. Którą z nich wybrał Filippides? Według historyków, hoplita pobiegł krótszą drogą, gdyż na równinie grasowały ciągle niebezpieczne podjazdy perskie.

Obecnie asfaltowa droga z Maratonu do Aten wynosi około 37km. De Coubertin zadecydował, że na pierwszej olimpiadzie, maratończycy pokonają zaokrąglone 40km. W sumie w wyścigu uczestniczyło 17 biegaczy (13 Greków i 4 obcokrajowców). Wygrał Grek, Spyridon Louis z czasem 2:58:50 i był jedynym zawodnikiem, który złamał barierę trzech godzin. Pozostała dwójka na podium – Kharilaos Vasilakos (Grecja) oraz Gyula Kellner (Węgry) – przybiegli w 3:06. Czasowo panowie pobiegli nienajlepiej, porównując ich do dzisiejszej czołówki maratończyków, ale legenda została wskrzeszona!

legenda spod maratonu wiecznie zywa 4

W 1908 roku na igrzyskach w Londynie, organizatorzy zwiększyli dystans o 2,195m, gdyż meta musiała znajdować się w pobliżu trybuny gdzie zasiadała królowa brytyjska. Od tamtego czasu 42,195m utarło się, a bieg mężczyzn na tym dystansie tradycyjnie kończy każde letnie igrzyska olimpijskie. Czyli wychodzi na to, że ta słynna, magiczna bariera 42 km i 195m to w sumie trochę taka losowa liczba. Cóż z tego, skoro pomogła przetrwać bohaterom spod Maratonu w pamięci nowożytnych? Dlatego nie dziwię się, że na równinie maratońskiej stoi jedynie kopczyk – niewielki symbol wielkiego zwycięstwa. Bo po co ateńczykom Miltiatesa kopce, obeliski, statuy czy pomniki? Oni zbudowali sobie pomnik trwalszy od spiżu. Bo w dzisiejszych czasach wielu pragnie wstąpić w ich nieśmiertelne szeregi, zostając maratończykami…

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Bieg im. Adriana Kotkowskiego
Następny wpis
Plan treningowy: „10 kilometrów w 10 tygodni” - dla początkujących

Powiązane artykuły

Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu