fbpx
Psychologia

Kiedy inni nie rozumieją Twojej pasji do biegania – zastosuj kilka istotnych zasad

Biega coraz więcej osób – to fakt. A w raz z tym rośnie też grono osób zazdrosnych o … naszą konsekwencję. To, że mamy pasję i zdrowy styl życia a one jeszcze nie zrobiły tego kroku, nie wstały z przysłowiowej kanapy.
01 02 2017

Biega coraz więcej osób – to fakt. A w raz z tym rośnie też grono osób zazdrosnych o … naszą konsekwencję. To, że mamy pasję i zdrowy styl życia a one jeszcze nie zrobiły tego kroku, nie wstały z przysłowiowej kanapy. Najlepszą obroną więc jest atak i mówią do nas – tak taka moda, zaraz ci przejdzie, po co więc kolejne nowe buty i odzież funkcyjna czy też – twoja pasja nadwyręża nasz budżet rodzinny, nie mówiąc o czasie.

Jaki ma to wpływ na Ciebie?

Czy sprawia mi przykrość bo czuję brak zrozumienia, a chcę z kimś współdzielić pasję? Czy działa destrukcyjnie, bo odbieram to jako nacisk do porzucenia czegoś co lubię? Czasem te dwie sprawy mogą się łączyć ze sobą, ale dobrze jest zrozumieć własne emocje związane z taką sytuacją. Czy kiedy słyszysz takie reakcje najbliższych czy znajomych – budzi się w Tobie determinacja i przekonanie, że robisz to co lubisz i potrzebujesz biegania tak samo jak codziennego mycia zębów? Co chcesz usłyszeć zamiast takich narzekań? To ważne, byś potrafił sobie na te pytania odpowiedzieć. Sam przed sobą. Dla samego siebie.

Dlaczego tak mówią?

Jak mówią mądrzy ludzie – każda opinia może nas czegoś nauczyć. Czy to o ludziach, o nas samych czy świecie w ogóle. Patrzmy tylko przez swój własny filtr. Czy ta osoba chce dla mnie dobrze? Czy może mówić tak, bo sama nie ma w sobie samozaparcia do sportu? Czy jest to opinia odosobniona? Czy mówi tak więcej osób. A może jest to jednak jakiś dzwonek alarmowy, że ja czegoś nie dostrzegam? Może zaczynam zaniedbywać moich najbliższych, czy jakieś inne sfery życia, spełniając swoją sportową pasję?

Problem uzależnienia od sportu. Rzadko się o tym mówi, a dotyczy on szacunkowo 1% osób aktywnych sportowo, ale istnieje. To właśnie nasi najbliżsi mogą być tymi, którzy nas pierwsi ostrzegą, że przesadzamy, że jakaś równowaga między działaniami dnia codziennego została zaburzona. A osoby ćwiczące fitness i biegacze są w grupie najbardziej podatnej na uzależnienie od sportu.

Symptomy, ma które powinieneś zwrócić uwagę:

  • psychiczne rozdrażnienie – jeśli coś przeszkodzi w treningu pojawia się niepokój, huśtawka nastrojów i bóle głowy albo myśli w stylu: “jeśli dziś nie poćwiczę, stracę formę”
  • ćwiczenie mimo kontuzji
  • “przymusowe” treningi mimo zmęczenia i wyczuwalnej potrzeby organizmu do regeneracji
  • nadmierna kontrola treningów – nieumiejętność odpuszczenia w przypadku np. choroby, nastawienie, że każdy trening musi być odhaczony w treningowym kalendarzu
  • zaniedbywanie obowiązków – zawodowych, prywatnych (nieumiejętnośc wyważenia priorytetów i czasu)

Jeśli jednak zachowujesz zdrowe proporcje w treningu, być może Twoi bliscy próbują zakomunikować Ci swoje własne potrzeby – np. spędzenia z Tobą więcej czasu. Dzieje się też tak, że sport pociąga czasem więcej zmian w życiu, sposobie życia i bycia. Zaczynamy zachowywać się inaczej a inni nie wiedzą do końca dlaczego. Ludzie wokół nas nie mają wglądu do naszej głowy, ale widzą w Tobie zmiany i może zaczynają wszystko utożsamiać właśnie ze sportem. Przykładowo – nie chodzisz już tak często na imprezy w weekendy, poprzestajesz na jednym drinku, a oni myślą „już totalnie sfiksował na punkcie biegania” i wtedy zaczynają się komentarze, niezrozumienie.     

Jak sobie radzić, jak reagować?

  1. Szczerze odpowiedz sobie na pytanie: czy Twoja pasja do biegania wpisuje się w życie rodzinne i zawodowe, czy już zaczęła dyktować warunki i być zawsze priorytetem?
  2. Na ile jest dla Ciebie ważne bieganie (1-10?): co Ci daje, czego Cię uczy? Te odpowiedzi dadzą Ci wewnętrzne przekonanie po co to robisz i będą dobrymi argumentami w rozmowie z innymi
  3. Pójdź czasem na jakiś kompromis (kiedy akurat nie przygotowujesz się do zawodów). Czasem trzeba odpuścić. Gdy jesteś chory zostań w łóżku, gdy partner chce iść do kina a Ty zaplanowałeś trening – daj się namówić
  4. Z drugiej też strony konsekwentnie pokazuj, że trening jest dla Ciebie ważny, że to nie chwilowy kaprys czy moda. Jeśli daje to radość, energię inne konkretne korzyści – przytocz dane sytuacje z życia codziennego (nauczyłeś się lepiej wykorzystywać czas? Nie spóźniasz się? Poprawiły się wyniki badań? Więcej się uśmiechasz?)
  5. Dobra jest też technika zdartej płyty, czyli powtarzanie tych samych argumentów. Kiedy kolejny raz słyszymy „daj sobie dziś spokój z tym bieganiem” – powtórzmy ze spokojem dlaczego trening jest dla nas ważny. Proste i działa! Konsekwencja i spokój pokazują naszą determinację. Nie chcemy ustąpić z jakiś konkretnych powodów i zależy nam na zrobieniu planu treningowego w tym dniu 
  6. W pasji ważne jest współdziałanie i wspólne spędzanie czasu. Jeśli Twoi bliscy akurat nie przepadają za bieganiem, może jest inny sposób? Podzielę się z Wami swoim doświadczeniem. Polubiłam bardzo jazdę na rolkach – niestety mój mąż … średnio. Lubi za to bieganie. Uzgodniliśmy więc, że spokojnie da się pogodzić te dwie rzeczy. Jedno więc biega drugie wkłada rolki, każdy tym sposobem robi to co lubi w jednym czasie. Ta synchronizacja daje to, że po treningu można już wspólnie zając się sprawami domowymi czy porozmawiać
  7. Stosuj też metodę małych kroków. Nie przekonasz nikogo na siłę od razu do biegania z Tobą maratonu. Możesz za to pokazywać po kawałku swoją pasję i liczyć na to, że ktoś złapie bakcyla. Może podawaj argumenty, tak przy okazji. Zaproś do przyłączenia się na lekki trening. Podsuń ciekawą książkę. Albo zaproś na początek tylko do kibicowania na zawodach – powiedz, że to byłoby miłe dla Ciebie. Nigdy nie wiesz kiedy wykiełkuje ziarno jakie zasadzisz.

Jednym słowem. Nie podawaj wszystkiego na tacy, ale staraj się wzbudzić ciekawość u bliskich swoją pasją. Pokazuj co w niej jest szczególnie wartościowego. Piękne jest to, że mamy różne zainteresowania, niech to będzie okazja do uczenia się od siebie wzajemnie.

Już niebawem, 28 lutego odbędzie się III KONFERENCJA O PSYCHOLOGII W SPORCIE organizowana przez TopWyszkoleni, w której rownież Ty możesz wziąć udział. Między innymi o cierpliwości w sporcie, dobrych praktykach trenerskich i dlaczego angażujemy się w sport. Warto tam być!

Autorką artykułu jest Sandra Kalinowska, psycholog sportu, założycielka TopWyszkoleni.  Absolwentka Uniwersytetu SWPS. Jako psycholog sportu pracowała w zakresie różnych dyscyplin sportowych. Organizatorka konferencji i warsztató z zakresu psychologii sportu – już ponad 500 osób uczestniczyło w jej warsztatach lub  współpracowało indywidulanie. Autorka bloga dla zawodników, rodziców i trenerów. Największą satysfakcję w pracy daje „błysk w oku” zawodnika, który właśnie odkrył coś dla siebie, nauczył się nowej umiejętności i szuka dalszego rozwoju. ​Prywatnie pasjonatka Włoch i wszystkiego co włoskie.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Jak zadbać o swoją dietę, a przy tym nie zwariować?
Następny wpis
Enigmatyczny Syndrom RED-s
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu