🏃Zacznij mądrze biegać🏃‍♀️ -20% z kodem "WIOSNA20". Do końca promocji:
00 d
00 h
00 m
Gadżety biegacza

FENIX HL50 – mała, zgrabna i mocno świeci!

Zbliża się jesień i zima, a co za tym idzie, dni są coraz krótsze, a trenować trzeba cały czas. Po biegu w Krynicy szybko stwierdziłam, że jeśli chcę nadal trenować i startować w zawodach, gdzie ...
fenix hl50 mala zgrabna i mocno swieci 0120150409 0001

Przebiegłam pierwszy w życiu ultra maraton (66 km- Bieg 7 Dolin w trakcie Festiwalu Biegowego w Krynicy-Zdroju) i wygrałam. Ale nie o tym tutaj chcę napisać. Zaraz po biegu zaczęłam wyciągać z niego wnioski, m.in. dotyczyły one oświetlenie w trakcie biegu (czołówki) i właśnie w tym temacie kilka słów ode mnie.

Zbliża się jesień i zima, a co za tym idzie, dni są coraz krótsze, a trenować trzeba cały czas. Po biegu w Krynicy szybko stwierdziłam, że jeśli chcę nadal trenować i startować w zawodach, gdzie niezbędne jest użycie światła, muszę zaopatrzyć się w nowy sprzęt.

W Krynicy bardzo pomogło mi wykorzystywanie „światełek” innych biegaczy i fakt, że znam tamtejsze szlaki jak własną kieszeń (jestem kryniczanką)… gdyby nie to, zapewne nie byłoby tak łatwo. Zaczęły się też jesienne treningi – już nie było innych biegaczy z dodatkowymi światłami i zaczęły się tym samym problemy.

Po przeglądnięciu dostępnych produktów na rynku, mój wybór padł na czołówkę FENIX HL50 i już na początku napiszę, że jestem z niej bardzo zadowolona!

Czołówka przede wszystkim jest bardzo malutka i lekka (57 g bez baterii), a jej dodatkowymi zaletami jest wodoszczelność i odporność na upadki z wys. 1 m. Co w moim przypadku i myślę, że dla innych biegaczy jest bardzo ważne – w końcu nie zawsze biegamy przy idealnej pogodzie!

fenix-hl50-mala-zgrabna-i-mocno-swieci-0120150409-0002

Moc świecenia w trybie turbo to aż 365 lumenów.

Tryby świecenia czołówki:

  • 365 lumenów/285 lumenów * (tryb turbo)
  • 170 lumenów (3 godziny)/150 lumenów (2 godziny)*
  • 60 lumenów (9,45 godziny)/55 lumenów (6,20 godziny)*
  • 4 lumeny (150 godzin)/3 lumeny (110 godzin)*

*przy zastosowaniu baterii AA

Nauczona doświadczeniem, że nie ma co chwalić dnia przed zachodem słońca, już w ten sam dzień wybrałam się na trening w leśne ścieżki i byłam nadal pod wrażeniem, że wszystko jest tak, jak miało być, czyli jest jasno i biega się przyjemnie.

Moje wrażenia

Na początku miałam wrażenie, że ta czołówka mi nie leży, ale była to tylko kwestia przebiegnięcia kilku kilometrów i już się przyzwyczaiłam do elementu łączącego czołówkę z głową. W porównaniu z moją starą czołówką Petzla, ta ma inny system zmieniający kąt nachylenia światła, z którym początkowo miałam problem, ale jak się później okazało, była to tylko kwestia czasu i w tym momencie uważam, że jest on bardzo wygodny. System przełączania światła w różne tryby jest z boku czołówki i nie ma najmniejszych problemów z użytkowaniem i jest o wiele wygodniejszy i lepiej działa niż w innych czołówkach, np. w Petzl tikka.

Oczywiście, wybierając ten produkt,zwróciłam uwagę również na odporność na niskie temperatury. Udało mi się już rozpocząć sezon narciarsko – ski-tourowy, gdzie akurat była okazja skorzystać z czołówki i mnie nie zawiodła! Biegałam z nią przy -10 st. C po tatrzańskich ścieżkach, gdzie również działała bez zarzutów. Fantastycznie sprawdza się również gumka, która bardzo dobrze trzyma i się nie ześlizguje, nawet w trakcie szybkich zbiegów po kamienistych szlakach. Zaletą tej czołówki jest również dodatkowy zapas uszczelek – o-ringów, które znajdują się w komplecie.

Jedyny problem, jaki miałam, to brak opisu w instrukcji – jak wyciągnąć lampkę z elementu mocującego, aby służyła jako latarka. Czynność okazała się bardzo prostu: należy ją delikatnie wyciągnąć z obręczy, ale początkowo się bałam, że coś uszkodzę. Minusem może być brak blokady, dzięki której moglibyśmy mieć pewność, że czołówka nie włączy się w trakcie transportu, ale patrząc na to, że jest to jedna z bardziej uniwersalnych czołówek, myślę, że to można „przeboleć”.

Podsumowując: czołówka doskonała dla biegaczy zarówno górskich, terenowych jak również miejskich. Idealna dla tych, którym zależy również na używaniu jej, kiedy pada deszcz. Dodatkowa zaleta: może posłużyć jako zwykła latareczka.

Gorąco polecam!!!

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Razem
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Biegaj i dbaj o formę z Canal+ Sport
Następny wpis
Bieganie z TreningBiegacza.pl vol.1
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Rozwiń
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    Rozwiń
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu „przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Rozwiń
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule „Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.