fbpx
Strefa kobiet

Biegam i nie chudnę

Aktywność fizyczna kojarzy się z ładną, wysportowaną sylwetką i brakiem problemów z wagą. Spotykam osoby, które są na początku swojej przygody z bieganiem. Często są to świeżo upieczone mamy...
biegam i nie chudne

Aktywność fizyczna kojarzy się z ładną, wysportowaną sylwetką i brakiem problemów z wagą. Spotykam osoby, które są na początku swojej przygody z bieganiem. Często są to świeżo upieczone mamy, które chcą wrócić do figury sprzed ciąży. Mimo, że od kilku miesięcy regularnie biegają kilka razy w tygodniu, ich waga stoi w miejscu.

Postanowiłam spotkać się ze specjalistką ds. żywienia – mgr Justyną Remiszewską i zadać jej kilka pytań dotyczących diety biegaczek, którym zależy na utracie wagi.

Pani Justyno, dlaczego niektóre kobiety nie mogą schudnąć, chociaż biegają? Zwłaszcza po urodzeniu dziecka? Mówimy o paniach, które urodziły kilkanaście miesięcy temu, biegają od pół roku, a wciąż mają „pozostałości” po ciąży w postaci „boczków”, nieelastycznego brzucha czy ogólnie nadwagi. Jakich rad by Pani udzieliła takim osobom?

– Dużo zależy od tego czy kobieta jeszcze karmi piersią, jeśli tak, to powinno się uważać z drastycznym zmniejszaniem ilości kalorii w ciągu dnia, ponieważ może to spowodować, zmniejszone wytwarzanie pokarmu. Należy także unikać wszelkiego rodzaju suplementów diety, mających na celu przyspieszenie utraty masy ciała.

Natomiast jeśli już kobieta jest po okresie karmienia piersią, można w zależności od wzrostu, wysiłku fizycznego oraz wagi obniżyć ilość kalorii w ciągu dnia. Ważną rzeczą, która dotyczy każdego z nas jest to, aby posiłki były spożywane regularnie 4-5 razy dziennie, picie wody od 1 do 1,5 litra w ciągu dnia oraz aktywność fizyczna. Muszę dodać, że lekkie „truchtanie” nawet kilka razy w tygodniu to za mało. Należy dodać do tej formy ruchu inne ćwiczenia, np. pilates czy TBC (wzmacnianie mięśni całego ciała).   

Wobec tego, na co szczególnie zwracać uwagę podczas komponowania posiłków kobiety, która biega 4 razy w tygodniu i chciałaby schudnąć?

– Dieta biegaczki powinna być bogata w węglowodany, które dostarczają energii potrzebnej przy wzmożonej aktywności fizycznej. Zwiększenie kaloryczności posiłków nie powinno się wiązać ze zwiększoną objętością pokarmów, należy komponować posiłki tak, aby kaloryczność była zachowana, posiłki powinny być lekkostrawne oraz aby ich objętość nie była zbyt duża. Pamiętajmy, żeby węglowodany były z rodzaju tych „dobrych”. „Dobre” węglowodany to węglowodany złożone – jednocześnie doskonałe źródło witamin, minerałów oraz błonnika, czyli np. makarony pełnoziarniste, brązowy ryż, płatki owsiane, niesłodzone musli, warzywa, owoce, orzechy. „Złe” węglowodany to węglowodany proste – czyli produkty o znikomej wartości odżywczej i wysokiej kaloryczności. Do nich należą: biały chleb, ryż, makaron, produkty wysoko przetworzone, oczywiście ciastka, słodycze, batony. Dodatkowo te produkty zawierają mnóstwo konserwantów i sztucznych barwinków, które niekorzystnie wpływają na organizm.

Jakie błędy żywieniowe najczęściej popełniamy? Myślę, że zadaję to pytanie w imieniu zarówno kobiet jak i mężczyzn.

– Dokładnie. Dzisiejszy pracowity i szybki tryb życia nie pozwala nam zdrowo się odżywiać, ale musimy pamiętać, że jeśli zadbamy o nasz organizm, dając mu do spożycia produkty zdrowe, on odwdzięczy się nam w przyszłości – brakiem chorób i nadwagi. Najczęstsze błędy żywieniowe to:

  1. nieregularne posiłki, pamiętajmy: 5 niedużych posiłków w ciągu dnia spożywane regularnie, co 3 godziny.
  2. zbyt mała ilość płynów wypita w ciągu dnia, zwłaszcza wody. Poranek rozpoczęty szklanką ciepłej wody z cytryną to zbawienie dla naszego układu trawiennego, cytryna odkwasza organizm, a ciepła woda pobudzi trawienie. Warto mieć zawsze pod ręką butelkę wody mineralnej. Pić ją małymi łyczkami wtedy kiedy jeszcze nie odczuwamy pragnienia.
  3. podjadanie między posiłkami – pół biedy, jeśli są to owoce, ale jeżeli już batoniki lub ciastka, to niestety „oponka” wokół brzucha gotowa. Regularne spożywanie posiłków zapobiegnie napadom głodu i sięganiem po słodkie przekąski.

Co jeść przed treningiem, a co po treningu i kiedy?  

– Główną rolę w diecie biegaczki odgrywają węglowodany. Ich ilość i rodzaj ma wpływ na zdolność do wykonywanego wysiłku. Odpowiednia podaż opóźnia proces zmęczenia mięśni. Po wysiłku fizycznym dobrze jest spożyć produkty o średnim lub wysokim indeksie glikemicznym (np. banany, owsianka, rodzynki, ziemniaki, makaron, marchew), ponieważ dostarczenie ich organizmowi przyspiesza jego regenerację. Na pewno dieta biegaczki nie może opierać się na samych węglowodanach. Musimy organizmowi również dostarczać białko. Jest ono potrzebne do odbudowy naszych mięśni po wysiłku. Chudy nabiał, mięso, ryby to produkty, których nie może brakować w diecie.

Czy to prawda, że nie powinno się jeść po godz. 18?

Godzina spożycia ostatniego posiłku jest zależna od tego, jak wygląda tryb dnia, zaleca się, aby ostatni posiłek spożywać najpóźniej około 3 godzin przed snem po to, aby nie obciążać zbyt mocno organizmu. Poza tym metabolizm w nocy się zmniejsza, więc pokarm nie jest dobrze trawiony.

Czy wspomagać się suplementami diety?  

Najlepiej dostarczać organizmowi wszystkie składniki pokarmowe wraz z posiłkami, ponieważ jest to ich naturalna postać w wielu przypadkach lepiej przyswajana przez organizm. Dużo zależy od natężenia treningów, jeśli jest on bardzo intensywny, a wydatek energetyczny na bardzo wysokim poziomie, należy wtedy wprowadzić do diety odżywki i preparaty o dużej gęstości odżywczej. Najlepiej w tej sprawie skonsultować się z dietetykiem lub trenerem personalnym.

Co jeść dzień przed zawodami, żeby mieć siłę i jednocześnie lekko się czuć?

– Przez zawodami odpowiedniej ilości węglowodanów dostarczą organizmowi kasze, makarony, ryż, dżemy. W dniu zawodów unikać powinno się produktów białkowych. Jeśli spożywany mięso, na kilka dni przed zawodami najlepiej jeść raczej coś lekkostrawnego, np. pierś z indyka lub kurczaka.

Podsumowując naszą rozmowę, proszę o kilka szybkich rad dla naszych czytelniczek – biegaczek.

– Jeśli mimo aktywności fizycznej nie można zrzucić nadmiaru kilogramów, należy nie podjadać, pić wodę, spożywać regularnie nieduże posiłki. Szczególną uwagę zwrócić należy na to, że podaż pokarmów nie może być większa niż wydatek energetyczny organizmu (krótko: nie jeść więcej kalorii niż wybiegamy). Regularne, zdrowe odżywianie plus aktywność fizyczna – to sukces gwarantowany!

Polecane artykuły o odchudzaniu:

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Pokonaj siedzącego w tobie lenia
Następny wpis
Yared Shegumo gościem maratonu
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu