fbpx
Pulsometry

adidas miCoach Pacer – testowanie okiem wicemiss – część trzecia

Pierwsze koty za płoty... właściwie to już nie takie pierwsze! Mianowicie, pisząc tę notkę, jestem oficjalnie po 19 treningu (czyli 1/3 drogi za mną). Czas leci błyskawicznie.
micoach 1

Pierwsze koty za płoty… właściwie to już nie takie pierwsze! Mianowicie, pisząc tę notkę, jestem oficjalnie po 19 treningu (czyli 1/3 drogi za mną). Czas leci błyskawicznie, a z nim napływają świeże refleksje na temat mojego nowego doświadczenia. Pierwsze, co nasuwa mi się na myśl, to progres, jaki zauważyłam od startu. Opowiem w skrócie o moich świeżych przemyśleniach na temat elektronicznego trenera adidas miCouch pacer. Oprócz tego, że nieustannie potwierdzam moje wcześniejsze pozytywne opinie, po dwóch tygodniach mogę śmiało dołożyć do tego kolejne pozytywy. Zacznę od istotnej dla mnie kwestii, mianowicie o poprawie samopoczucia i kondycji, jakie u siebie obserwuję.

Trening z tym urządzeniem, jak i każdy inny, bazuje na obserwacji siebie, świadomości swoich możliwości i zmian, jakie zachodzą w organizmie. Nie będę się rozpisywać, ale bez ogródek mogę powiedzieć – czuję ogromną poprawę! Jest wynik regularnego, dobrze dobranego treningu i bez wątpienia działa tutaj moja siła motywacji. Jasno określone cele treningowe są kluczem do osiągnięcia celu.

micoach 2 

Chciałabym skupić się dzisiaj na dodatkowych, ciekawych opcjach adidas miCoach pacer. Pierwsza z nich to możliwość połączenia odtwarzacza z mp3 i słuchania muzyki w trakcie biegu. Polega to na tym, że podłączamy kabelek przejściowy między wybranym odtwarzaczem a elektronicznym trenerem, tak że podczas wskazówek udzielanych przez elektronicznego trenera w trakcie biegu, muzyka się wycisza, a następnie powraca do poprzedniej głośności. Jest to bardzo wygodne. Muzyki słuchamy z oryginalnej słuchawki adidas miCouch pacer, a zarazem nie musimy martwić się, że nie usłyszymy komend wydawanych przez ten sprzęt.

MiCoach synchronizuje się online, dlatego można w każdej chwili sprawdzać swoje statystyki, obserwować postępy, porównywać swoje wyniki i umawiać się na wspólne treningi. Dzięki dedykowanej aplikacji miCoach Mobile można w każdej chwili wprowadzić i przeanalizować rezultaty swoich treningów na swoim telefonie.

Dodatkowo mamy do wyboru jeden z następujących trybów: Włącz/Wyłącz/Zakończ trening (On/Off/End Workout), Wolny (Free) lub miCoach. Chciałabym mocno zaakcentować opcje “Free workout”. Za każdym razem, kiedy masz ochotę na dodatkowy trening, możesz monitorować swoje parametry (co nie będzie się wliczało w podstawowy trening, ale zostanie zapisane na profilu).

Wtrącę w tym miejscu, że dzięki mojej przygodzie z trenerem elektronicznym, nauczyłam się jak bardzo ważne jest monitorowanie swoich parametrów i jak trzeba je odczytywać. To wszystko jest banalnie proste, a daje takie niesamowite efekty.

Zdaję sobie sprawę, że słowa z ust amatora mogą brzmieć prymitywnie dla zawodowych biegaczy, ale dla mnie priorytetem jest przekonać wszystkich początkujących lub tych, którzy jeszcze nie próbowali, do archiwizowania swoich postępów. Oczywiście miCoach może przyjść z pomocą.

Nie jest ważne czy dopiero zaczyna się swoją przygodę z bieganiem, czy nieustannie trenuje się do kolejnego maratonu. Istotne jest sedno, że miCoach pacer pomoże Ci wynieść z każdego treningu jak największe korzyści. Nie tylko jest z Tobą w rzeczywistym czasie jego trwania i na bieżąco daje Ci wskazówki, ale wykorzystuje również inteligentną aplikację internetową.

micoach 3

To tyle na dzisiaj… za oknem piękna pogoda i żadnych wymówek, miłego biegania! 

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Być jak Lew na polowaniu, czyli dlaczego mężczyźni biegają za kobietami?
Następny wpis
Badania wydolnościowe dla biegaczy - kompendium wiedzy
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu