fbpx
Przemyślenia

Być jak Lew na polowaniu, czyli dlaczego mężczyźni biegają za kobietami?

Jak Wisła długa i szeroka, jak horyzont ciągnący się, gdzie wzrok nie sięga, tak na całej kuli ziemskiej są one i oni.
byc jak lew na polowaniu 1

Jak Wisła długa i szeroka, jak horyzont ciągnący się, gdzie wzrok nie sięga, tak na całej kuli ziemskiej są one i oni. Jak puzzle idealnie do siebie pasujące, jak magnesy przyciągające się czy jak kto woli dwie połówki jabłka.

Nie ma innej opcji – identyczni, a jednak zupełnie różni – kobiety i mężczyźni.

Niniejszy tekst dedykuję wszystkim tym, którzy nie boją się nazywać Wariatami Biegowymi, bo coś chyba jednak z wariata w sobie mamy. Biegać przed siebie,  w tę i z powrotem, z górki i pod górkę, o świcie i ciemną nocą, w upały i w siarczyste mrozy, męczyć się i przy tym pewnie dziwnie wyglądać. Bieganie stało się bardzo popularną dyscypliną sportu, a ostatnimi czasy tendencja jest zwyżkowa. Świadczy to o postępującym stopniu inteligencji społeczeństwa (gdyby się odnieść do zdania powyżej).

Przyjmijmy zatem, że biegają prawie wszyscy, bo przecież nie tylko o bieganie zawodowe nam chodzi, ale także o bieganie za dzieckiem, za autobusem czy za obiektem, który jakoś tak dziwnym trafem nas zainteresował i stał się celem samym w sobie, nie zawsze tym, który trzeba dogonić, ale tym, za którym po prostu warto biec. Dochodzimy do głównego tematu naszej rozmowy – Dlaczego mężczyźni biegają za kobietami? A-Ha!

Przeprowadziłam małe śledztwo. Na ruszt wzięłam męską część publiczności – w różnym wieku, na różnym etapie swojego życia, od małych po dużych, przez większych i mniejszych (tak na oko), od akustyków, pielęgniarzy, wojskowych, fotografów, informatyków, aktorów, psychologów, marketingowców, przedstawicieli handlowych, studentów, pracujących i bezrobotnych, po sportowców biegających i sportowców kanapowców, itd. Wspólnym mianownikiem była płeć i zapewne wielka ciekawość, co to za prawda wypłynie na jaw po opublikowaniu tego tekstu.

Rozpocznę od tego, że kilku panów odmówiło wzięcia udziału w sondzie, z przyczyn mi nieznanych – nie wnikam. Kilku panów uznało, że porozmawia ze mną na ten temat, ale osobiście – tu tym razem ja odmówiłam udziału w sondzie. Pojawiły się  opcje lekkiego oburzenia – jak to, kto to powiedział, że mężczyźni biegają za kobietami?! Hmm… odpowiedź brzmi mój drogi – ja – i co więcej zaraz ci to udowodnię!

Oceniając ogół wypowiedzi, mogę z uśmiechem i wielką serdecznością powiedzieć, że nas lubicie. Jesteśmy wam potrzebne, co więcej, najważniejsze na świecie. To bardzo miłe, aczkolwiek zastanawiam się, co za ukryty podstęp czaił się w głowach tych, którzy taką opinię wyrazili i co przeskrobali danego dnia, że tak im się na miłość zebrało. Otrzymałyśmy dodatkowo miano niemal ewolucyjnego Darwina, bo „bez nas siedzielibyście jeszcze na drzewach” (pozwólcie, z szacunku – nie skomentuję).

byc jak lew na polowaniu 2

Po słowach aprobaty w naszym kierunku i zachwalania samego faktu istnienia kobiet, pojawiła się niemal równolegle opcja małej manipulacji. Chwalicie nas, staracie się, zabiegacie o nasze względy, męczycie i udowadniacie swoją męskość, a my – nic. Jesteśmy zimne, niedostępne i niewdzięczne. Wyczuwam tu pewną intrygę i psychologiczną próbę zwrócenia naszej uwagi na was. Wewnętrzną potrzebę, abyśmy zaopiekowały się naszymi kochanymi mężczyznami (my jakkolwiek chyba nie będziemy miały z tym żadnego problemu – też was lubimy, zdecydowanie częściej niż nie lubimy).

Idąc dalej – podkreślając wasze miejsce i ważność w relacji damsko-męskiej wskazujecie, że jesteście samcami heteroseksualnymi (w większości), a my kobiety wręcz uwielbiamy, gdy o nas zabiegacie. O nasze stosunki powinniśmy zatem dbać, a wzajemna zabawa biegowa ma być ku temu doskonałym powodem.

Co tak nęci?

Pierwsze miejsce na podium i złoty medal, bo zdecydowanie prawie jednogłośnie wygrywa hasło MOTYWACJA. Zostałam poprawiona i zwrócono mi uwagę, że pytanie powinno brzmieć – Dlaczego mężczyźni biegają za ładnymi kobietami? Autor takiej wersji ewidentnie zna poczucie własnej wartości,  z pewnością uważa się za godnego pięknej niewiasty u boku, tylko czy słusznie?

Kobieta piękną istotą jest, ma kształty zgoła inne niż proste i kanciaste figury męskie, a to kusi i przyciąga męski wzrok w miejsca wypukłe i wypuklejsze. Co więcej – nawet, jeżeli owa górzystość nie jest Kanczendzongą, to i tak warto zahaczyć się na tej krągłości.  Dodatkowo aerodynamiczne stroje podkreślające kobiece piękno, to niezaprzeczalne dobrodziejstwo nowoczesnej technologii. Nazywając sprawę po imieniu nasze piersi i pupa to narodowe złoto, choć ujęte one zostały słowami „cycki” i „pośladki”.

Pociągający jest także nasz zapach, ładnie pachniemy, a jak wiadomo najbardziej jest to wyczuwalne, gdy poruszamy się. Dodając te dwie wiadome do siebie czyli dobre tempo biegu kobiety, a co za tym idzie fakt znajdowania się mężczyzny za kobietą (często bardziej świadomy niż najbardziej świadomy fakt) oraz sama istota ruchu rozumiana jako sens gonienia króliczka, a nie złapania króliczka daje nam wynik i odpowiedź jaki jest CEL BIEGANIA mężczyzny. Tutaj zaznaczę, że kilku panów, wyraziło chęć dogonienia króliczka.

byc jak lew na polowaniu 3

Na zakończenie, aby nie zabrakło także ciemniejszej strony męskiej,  jak wiadomo równowaga w przyrodzie musi być, zaznaczę, że w padających odpowiedziach wysączyła się i na zewnątrz testosteronowa rywalizacja. Ścigacie się z nami, bo nie chcecie być słabsi i dużą ujmę czujecie na honorze, gdy przegania was kobieta. Poza tym głośno komentujecie – „Jak to, spójrz ty to na wyniki – czarno na białym napisali, że to w większości kobiety biegają za facetami”. Te komentarze ewidentnie dotyczyły zawodów sportowych i współzawodnictwa, które jak widać czarno na białym jest ponad podziałami. Walka to walka, baba to baba – jam jest pan.

Wisienką na torcie jest „zrzut ciężaru odpowiedzialności za wszystkie życiowe porażki i niepowodzenia” na kobiety, a i umieszczenie ich przy garach, w kuchni: „pobiegamy, pogonimy, one się pocieszą, a potem nam pogotują, posprzątają” i …

…tak drodzy panowie – macie rację – każdy powód i wytłumaczenie jest dobre, a my, jak to my…

Pobiegamy, wysprzątamy i zadbamy o siebie. Zrobimy zakupy, poćwiczymy, umalujemy się i wyjdziemy z psem na spacer. Ugotujemy cztero-daniowy obiad, opłacimy rachunki, odbierzemy dzieci ze szkoły. Będziemy ładne, pachnące i na was kochani zawsze z otwartymi rękami czekające!

[youtube]cnYdd2xMys8[/youtube]

Owy tekst ma wymiar optymistyczny, żartobliwy, z akcentem humorystycznym i z góry kłaniam się przepraszając te osoby, które poczuły się urażone uskuteczniając niniejsze czytanie. Nadmienię także, że w treści cytowałam męskie głosy i jeżeli pretensje, to nie do mnie.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Razem
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Czy biegaczom można zazdrościć w tłusty czwartek?
Następny wpis
adidas miCoach Pacer - testowanie okiem wicemiss - część trzecia
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu „przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule „Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Krok 1/5 - BIEGACZ
      Opowiedz jakie masz cele a powiemy Ci jak długo pożyjesz...

      Chcesz wiedzieć, jak Twoje bieganie wpływa na długość Twojego życia? Odpowiedz na kilka pytań, a odkryjesz, ile lat możesz zyskać dzięki swoim nawykom biegowym! Rozpocznij quiz teraz!

      Krok 1/5 - BIEGACZ

      Jak długo biegasz?

      wybierz opcje poniżej

      Jak często biegasz?

      wybierz opcje poniżej

      Bieganie jest najprostszym sposobem na ruch

      Pamiętaj jednak, że jak większość sportów bieganie bez odpowiedniego planu i przygotowania może prowadzić do znięchęcenia i kontuzji.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu