🏃Zacznij mądrze biegać🏃‍♀️ -20% z kodem "WIOSNA20". Do końca promocji:
00 d
00 h
00 m
Ciekawostki

Żele energetyczne do biegania – jak jeść na trasie?

Biegowy apetyt zwykle rośnie w miarę jedzenia. Wraz ze sportowym rozwojem pojawia się tendencja do podbijania stawki. Więcej, dalej, dłużej, intensywniej. Uczucie pod tytułem „chcę więcej” znane jest chyba wszystkim biegaczom, a nieposkromiona ambicja każe wybiegać kolejne kilometry w jeszcze krótszym czasie.
zele energetyczne do biegania jak jesc na trasie 01

Biegowy apetyt zwykle rośnie w miarę jedzenia. Wraz ze sportowym rozwojem pojawia się tendencja do podbijania stawki. Więcej, dalej, dłużej, intensywniej. Uczucie pod tytułem „chcę więcej” znane jest chyba wszystkim biegaczom, a nieposkromiona ambicja każe wybiegać kolejne kilometry w jeszcze krótszym czasie. Siłą rzeczy, nasz organizm przechodzić będzie przez kolejne stadia wysiłku, adaptując się do nich. Możemy mu w tym pomagać, a jedną z kluczowych w tym kwestii, są odpowiednio dobrane posiłki – również te w czasie treningu, w tym żele energetyczne dla biegaczy.

Tankowanie w locie – rodzaje żeli energetycznych dla biegaczy 

Rodzaj paliwa, jaki sobie podamy w trakcie intensywnego treningu, ma niebagatelne znaczenie. Musi być to posiłek w myśl zasady: szybko, łatwo i efektywnie. Kanapka z szynką upchana w kieszeni spodenek nie będzie zatem dobrym pomysłem. Warto postawić na odżywki specjalistyczne dla sportowców. Oczywiście wydatek energetyczny wymaga od nas węglowodanów i to właśnie na zawartości „węgla” powinniśmy się skupić. Nie bez znaczenia pozostaną dodatki funkcjonalne oraz rodzaj węglowodanów zawartych w danym produkcie. By działanie było w miarę możliwości szybkie, należy również zadbać o to, by posiłek był maksymalnie lekkostrawny. Tym sposobem unikniemy też problemów żołądkowych.

Na rynku dostępnych jest wiele żeli energetycznych dla biegaczy. Jedne z nich zawierają kofeinę, inne jedynie węglowodany, a część wspomagana jest dodatkowo witaminami i kompleksami witamin. Warto wybierać energetyczne żele do biegania, które posiadają w swoim składzie zarówno glukozę jak i fruktozę. W ten sposób podamy organizmowi dwa rodzaje cukru. Żele z kofeiną należy dobierać ostrożnie. U niektórych osób w czasie wysiłku kofeina nie przyniesie pozytywnych skutków, a część osób może doświadczyć efektu przeczyszczającego po spożyciu zbyt dużej ilości środków z kofeiną. W przypadku jednak, gdy nie mamy problemów z tą substancją, żele z niewielką domieszką kofeiny pobudzą nas na trasie, zupełnie jak wypicie filiżanki kawy. Jeżeli nie chcemy wydawać pieniędzy na środki profesjonalne, również owoce takie jak banan będą doskonałym posiłkiem, choć bieg z bananem nie będzie dla nas tak wygodny, jak w przypadku małych żeli energetycznych. Tu sprawę mogą załatwić także suszone owoce, takie jak daktyle albo rodzynki.

Uczucie „ściany”, a posiłki

O ile psychologicznej części klasycznej biegowej „ściany” nie uda się nam wyeliminować za pomocą zwyczajnego batonika, o tyle w przypadku dłuższych wybiegów dostarczając sobie odpowiedni posiłek, zniwelujemy uczucie zmęczenia, wynikające z przepalenia gigantycznej ilości składników odżywczych przez nasz organizm. Jeden trening 20km, wykonany tempem 5 min/km to wartość 1400-1800 kcal. Ten ubytek energetyczny należy koniecznie uzupełnić. Oczywiście zjedzenie obfitego posiłku podczas treningu w okolicznej budce z fast-foodem odpada z wiadomych względów, ale przynajmniej część utraconej energii możemy dostarczać na bieżąco. Warto jednak zrobić to z głową.

Przede wszystkim pamiętajmy, że zjedzony posiłek w postaci batona dla sportowców czy żelu energetycznego do biegania nie zadziała na nas od razu. W zależności od tego jaką formę posiłku wybraliśmy, nasz organizm będzie potrzebował od 20 do 30 minut, by dostarczone kalorie zaczęły dla nas mieć znaczenie. Spożywanie posiłku pod koniec treningu nie wpłynie zatem pozytywnie na jego przebieg. Również nieumiejętnie dobrany moment posiłku na trasie niewiele nam da. Znając swój organizm, doskonale wiemy, na którym kilometrze przeżywa on największy kryzys. W zależności od poziomu wybiegania, moment ten pojawia się w różnych fazach treningu. To właśnie na przynajmniej 20-30 minut przed kryzysowym kilometrem warto się posilić. W trakcie wyjątkowo długich wybiegań (25-30 km) powinniśmy także zadbać o równomierne dostarczanie węglowodanów na całej długości treningu (np. co 6 km). Pewną wskazówką powinno dla nas być rozlokowanie punktów odżywczych na trasie profesjonalnie zorganizowanych zawodów sportowych. W tym nie ma przypadku. Podobnie jak w tym, że biegacze na każdym poziomie zwykle tych punktów nie omijają, dbając o nawodnienie i odżywienie organizmu.

Testuj i eksperymentuj, ale nie w zawodach

Poznawanie swojego organizmu pod względem żywienia jest często tak samo istotne jak odpowiedni trening. Dzięki tej wiedzy w zawodach sportowych będziemy bardziej pewni mocy swojego organizmu, jego możliwości i słabości. Część biegaczy pozostawia sobie jednak odżywki energetyczne jedynie „na specjalne okazje”, takie jak półmaratony czy maratony. Jest to sporym błędem. Posiłki: żele dla biegaczy, owoec, batony, powinny zostać przez nas przetestowana już w cyklu treningowym. Testując nowy środek w czasie zawodów, możemy spotkać się z negatywną odpowiedzią ze strony naszego organizmu. W najlepszym wypadku będzie to mniej energii i słabszy wynik, w najgorszym problemy żołądkowe i ryzyko nieukończenia biegu.

Nie bagatelizujmy odżywiania w czasie treningu. Często kilkugodzinny wysiłek fizyczny wymaga od nas skupienia się również na dostarczeniu odpowiedniej ilości energii organizmowi. Oczywiście dieta jest istotna dla biegacza na każdym poziomie, ale szczególnie w chwili, gdy dochodzimy do dłuższych dystansów, jej znaczenie jest jeszcze większe, a ewentualne błędy zaczynają nas kosztować sporo w kwestii regeneracji, wyniku sportowego, uczucia zmęczenia i satysfakcji z biegu.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Razem
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Magda Łączak wygrywa Transgrancanarie! Paweł Dybek dziewiąty.
Następny wpis
Ładowanie węglowodanów, dieta przed maratonem - rób to z głową!
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Rozwiń
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    Rozwiń
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu „przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Rozwiń
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule „Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.