🏃Zacznij mądrze biegać🏃‍♀️ -20% z kodem "WIOSNA20". Do końca promocji:
00 d
00 h
00 m
Wywiady

Wywiad z Iwoną Lewandowską – triumfatorką premierowej edycji BMW Półmaratonu Praskiego

Triumfatorka premierowej edycji BMW Półmaratonu Praskiego Iwona Lewandowska przyznaje, że jeszcze kilka lat temu nie wierzyła, że jest w stanie przebiec maraton. Aktualnie jest jedną z najlepszych ...
wywiad z iwona lewandowska triumfatorka premierowej edycji bmw polmaratonu praskiego 02

Triumfatorka premierowej edycji BMW Półmaratonu Praskiego Iwona Lewandowska przyznaje, że jeszcze kilka lat temu nie wierzyła, że jest w stanie przebiec maraton. Aktualnie jest jedną z najlepszych krajowych zawodniczek rywalizujących na długich dystansach, rekordzistką kraju na 20 km. Przyznaje, że kluczem do sukcesu jest ciężka praca i wiara we własne możliwości.

Anna Kalinowska: Gdyby kilka lat temu ktoś powiedział Tobie, że zakwalifikujesz się do udziału w olimpijskim maratonie igrzysk w Rio de Janeiro…

Iwona Lewandowska: Nie uwierzyłabym! Jako juniorka startowałam głównie na 800 i 1500 m, a w sztafecie także na 400 m. Z czasem rozpoczęłam rywalizację na 3000 m z przeszkodami. Gdy zaczynałam przygodę z lekką atletyką, nie wyobrażałam sobie, że można przebiec maraton.

To skąd zmiana konkurencji na długie dystanse?

W 2008 roku zrobiłam sobie przerwę od sportu i dopiero po dwóch latach wróciłam do ścigania się. Wracając do treningów rozpoczęłam współpracę z trenerem Markiem Jakubowskim i zaczęłam właściwie od zera. Pamiętam, jak na stadionie Agrykoli robiłam pierwsze biegi ciągłe. 4 km tempem 4:15 min/km strasznie się męczyłam, a trener usilnie zaznaczał, że w przeciągu dwóch lat jestem w stanie uzyskać czas 2h30min w maratonie. Dla mnie to była wtedy abstrakcja, ale zaufałam szkoleniowcowi i bez marudzenia realizowałam plan treningowy. Rzeczywiście po dwóch latach otarłam się o minimum na igrzyska. W tym roku, dobrym wynikiem w londyńskim maratonie, uzyskałam kwalifikacje do startu w igrzyskach olimpijskich w Rio De Janeiro 2016.

Wystarczyło uwierzyć we własne możliwości?

Wierzę, że umysł steruje naszym ciałem, więc gdy wielu amatorów prosi mnie o rady, to zawsze podkreślam, aby nie dopuszczać do siebie negatywnych myśli. Poza wiarą należy dołożyć systematyczność, czyli po prostu ciężką pracę, bo nic w sporcie nie dzieje się za pstryknięciem palca. A później trzeba walczyć… walczyć do końca.

Słyniesz z tego, że podczas zawodów nigdy nie odpuszczasz.

Gdy startuję, to nie zastanawiam się, czy dam radę dobiec do mety, ja mam w głowie, że muszę to zrobić i tyle. Nawet jak czuję, że moje tempo spada, to nigdy nie mam myśli, aby odpuścić. Zawsze walczę do końca, daję z siebie wszystko. Co czasami kończy się tym, że padam na mecie, a nawet… ląduję w karetce. Jak ostatnio podczas mistrzostw Polski w biegu na 5000 m. Ale, jak mawia mój trener, lepiej przegrać walcząc niż poddać się bez walki!

wywiad-z-iwona-lewandowska-triumfatorka-premierowej-edycji-bmw-polmaratonu-praskiego-01

Często wspomina się o modzie na bieganie, która opanowała kraj. Ty podkreślasz, że owszem Polacy truchtają, ale… tylko w dużych miastach.

Nie da się ukryć, że wzrasta popularność biegów ulicznych, a co za tym idzie, samego joggingu. Gdy kiedyś chciałam kupić specjalistyczne buty do biegania, to było to możliwe jedynie na międzynarodowych imprezach lekkoatletycznych, na których wystawiali się fachowi sprzedawcy. Dziś profesjonalny sprzęt jest „do wyboru do koloru” w licznych sklepach. Ale to są realia jedynie wielkich miast.

Polskie wsie i miasteczka nie biegają?

Oceniam to moim podwórkiem. Pochodzę z leżącej koło Włocławka wsi Łochocin. Jej mieszkańcy postrzegają mnie, jako zawodową lekkoatletkę i kibicują mi. Jak przyjeżdżam do rodzinnego domu, to nikogo nie dziwi, że idę na trening. Jednak na treningach nie spotykam nikogo biegającego w lesie, a przecież tereny są piękne! Bieganie dla zdrowia i przyjemności to chyba nadal jest sprawa abstrakcyjna.

Zawodowa lekkoatletyka, w tym mistrzostwa Polski na bieżni, a masowe biegi uliczne to dwa różne światy?

Tak! Biegi uliczne zdominowały lekkoatletykę, a szczególnie usunęły w cień biegi na bieżni. Gdy trwają mistrzostwa kraju, to przeciętny Kowalski nic o nich nie wie, a duże uliczne imprezy biegowe przyciągają zainteresowanie. Gdy wygrywałam Biegnij Warszawo, to nawet w głównym wydaniu wiadomości o tym mówili, a ja zostałam zasypana sms-ami z gratulacjami. Gdy zdobywałam złoto mistrzostw kraju na tym samym dystansie, było ich mniej…

W ubiegłym roku triumfowałaś BMW Półmaratonie Praskim wynikiem 1:13.10…

Wspaniale, że wygrałam, choć zaczęłam za mocno i nie udało mi się pobić rekordu życiowego.. Miło wspominam pierwszą edycję praskiego biegu i w tym roku również zamierzam wystartować. Dzień wcześniej będę jednak walczyć o mistrzostwo kraju na 10 km, więc nie mogę nastawiać się na wygraną w BMW Półmaratonie Praskim. Ale chcę wziąć udział, między innymi dlatego, że jego trasa prowadzi blisko mojego domu –  mieszkam koło gocławskiego Balatonu. Poprowadzę grupę osób zamierzających uzyskać czas 2h.

Co będzie dla Ciebie najważniejszą imprezą tego sezonu?

Najważniejszym startem w jesiennej jego części będzie maraton 6. Światowych Wojskowych Igrzysk Sportowych – 11 października w koreańskim Mungyeong. A głównym celem przygotowań start w IO w Rio. Jestem na kontrakcie wojskowym, ale w przygotowaniach wspiera mnie finansowo Grupa PZU – jestem im wdzięczna, że wreszcie nie muszę myśleć o tym, jak zebrać środki na obóz treningowy. Dodatkowo, od niedawna nie muszę się w końcu martwić o profesjonalne biegowe ubrania, dzięki przyjęciu mnie w szeregi ambasadorów marki 4F.

W czasie wolnym… studia doktoranckie?

Zgadza się. Po ukończeniu magisterki w gdańskiej AWFiS przeniosłam się na warszawski AWF i właśnie finiszuję z pracą doktorską, która dotyczy biochemii wysiłku fizycznego, ze szczególnym uwzględnieniem biegów przeszkodowych i maratońskich. Chcę przyszłość związać z bieganiem i startować dopóki zdrowie pozwoli, ale zdecydowałam się na studia, aby  w razie nagłej kontuzji nie zostać na przysłowiowym lodzie, a w dodatku móc pogłębić swoją wiedzę teoretyczną związaną z moją ukochaną dyscypliną sportową.

Rozmawiała: Anna M. Kalinowska

Iwona Lewandowska – lekkoatletka ur. 19 lutego 1985 w Lipnie. Pięciokrotna mistrzyni Polski na różnych dystansach, rekordzistka Polski na 20 km. Czterokrotnie (2010, 2011, 2012 i 2013) zwyciężyła w imprezie biegowej Biegnij Warszawo (10 km), dwukrotnie (2012 i 2013) zdobywała złote medale (indywidualnie i drużynowo) w Wojskowych Mistrzostwach Europy w Paryżu (20 km), w BMW Półmaratonie Praskim 2014. Ambasadorka marki 4F.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Razem
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Slowjogging - chwilowa moda czy nowy trend?
Następny wpis
Urodziłaś ? Zobacz jak wrócić do regularnego biegania !
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Rozwiń
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    Rozwiń
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu „przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Rozwiń
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule „Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.