fbpx
Porady dietetyczne

Tłusty czwartek, pączki i kalorie. Czy już zacząłeś zazdrościć biegaczom?

Pączuś, pączunio, pączuniunio. Pieszczotliwie nazywany i powszechnie lubiany król Tłustego Czwartku zagościł dziś w żołądkach prawie każdego Polaka.
tlusty czwartek paczki i kalorie czy juz zaczales zazdroscic biegaczom

Pączuś, pączunio, pączuniunio. Pieszczotliwie nazywany i powszechnie lubiany król Tłustego Czwartku zagościł dziś w żołądkach prawie każdego Polaka. Choć wygląda niepozornie, w jego mięciutkim wnętrzu znajduje się prawdziwa bomba kalorii. Bomba cyka, następnie robi wielkie BOOM, która wybucha w najmniej pożądanych miejscach, by następnie móc spocząć tu i tam… To prawda, że nasz pączunio, nie należy do niskokalorycznych produktów, jednak, my jako społeczność biegaczy możemy ten fakt włożyć sobie głęboko w kieszeń. Ha!

Przyznam się, że bardzo lubię zadzierać nosa przed moimi znajomymi i wzbudzać w nich zazdrość, kiedy bez opamiętania opycham się faworkami, pączkami i innymi wiktuałami ‘tłustoczwartowymi’. Opychać może się każdy, ale już nie każdy może się nie przejmować konsekwencjami obżarstwa. Ci co mnie znają, wiedzą dlaczego bez opamiętania mogę sobie pozwolić na słodkie co nieco, niezależnie od pory dnia i roku, a tym bardziej w tłusty czwartek. Odpowiedź jest bardzo prosta – jem ile chcę, bo mogę. BIEGAM!

tlusty czwartek paczki i kalorie czy juz zaczales zazdroscic biegaczom2

Pozytywne strony biegania są więcej niż piękne. Nie dość, że człowiek regularnie biegając, staje się zdrowszy, silniejszy, budzi się co dzień z pozytywną dawką endorfin, które wcześniej zostały zaaplikowane na treningu, to w trakcie świąt takich jak chociażby Tłusty Czwartek, może ponownie pokazać swoim znajomym, że pozytywne konsekwencje biegania, to nie tylko ponadprzeciętna siła wynikająca z kilkunastu kilometrów biegu pokonanych bez przystanku. Być może dla niektórych z Was, chełpienie się przebiegnięciem X kilometrów, w przyzwoitym tempie bez przystanku, to dziecinada… ALE weźcie pod uwagę, że należycie do niewielkiego procenta osób w całej Polsce, których kondycja pozwala na dokonanie takiej sztuki. W pewnym sensie jesteśmy wyjątkowi, i z uporem maniaka będę głosił tezę, że bieganie czyni człowieka nie tylko lżejszym i bardziej wysportowanym, ale przede wszystkim lepszym, w ogóle.

Ile kalorii ma pączunio?

Po reklamie naszego ukochanej aktywności fizycznej, pora na kilka faktów.

  • Jeden pączek (65 g) ~ 270 kalorii.
  • Porcja faworków (65 g) ~ 350 kalorii!

Dużo? Sporo! W każdym razie na pewno nie mało. Warto dodać, że średnio dla dorosłej kobiety, 270 kalorii stanowi 15% całodziennego zapotrzebowania na energię. Z prostej matematyki wynika, że zjedzie niecałych 7 pączków to równowartość 100% zapotrzebowania na energię dla dorosłej kobiety. Nieźle, prawda?

Ile trzeba biegać, by spalić 300 kalorii?

Bieganie jest jedną z najwydajniejszych aktywności jeśli chodzi o spalanie kalorii w jednostce czasu. W zależności od tempa, masy ciała itd. w ciągu jednej godziny możemy spalić od 650 do nawet 900 kalorii! Łatwo policzyć, ile kilometrów będzie kosztowało nas zjedzenie jednego pączka.

Co zrobić kiedy przeholuję z obżarstwem?

Objadanie się jest dobre do czasu… do czasu, w którym nasz organizm powie STOP i skarci nas za brak umiaru. Po takim beztroskim przejedzeniu wystąpi niestrawność – a o nią naprawdę nie trudno, szczególnie po zjedzeniu kilku pączków, smażonych na głębokim oleju. Najczęstszymi objawami niestrawności  mogą być bóle brzucha, skurcze żołądka, mdłości, zgaga. Jak sobie wtedy pomóc?

  • wypić herbatę z dodatkiem utartego świeżego lub sproszkowanego korzenia imbiru,
  • napar z mięty lub roztartych nasion kminku,
  • biegać, i w ogóle być aktywnym fizycznie.

Dlaczego po zjedzeniu jednego pączka mam ochotę na kolejnego?

Po zjedzeniu jednego pączka, gwałtownie w naszym organizmie rośnie poziomu cukru, który następnie bardzo szybko spada. To właśnie skoki cukru we krwi potęgują chęć jedzenia.

Raz do roku to i księdzu się należy

Z pewnością raz na rok, takie obżarstwo nie odbiję się czkawką (co najwyżej moralną;)), dlatego wszystkich Was gorąco zachęcam do używania sobie w Tłusty Czwartek. Po wielu wyrzeczeniach, rygorystycznych dietach, wymagających treningach, ten jeden dzień luzu naprawdę nie zaszkodzi. To doskonała okazja do pokazania naszym znajomym, że bieganie daje wiele przywilejów i to co odkłada się standardowemu Kowalskiemu w okolicach części ciała na cztery litery, nam, biegaczom nie grozi. Być może Tłusty Czwartek to dobra okazja, do namówienia naszych najbliższych do spędzania wolnego czasu właśnie na biegowo… Biegać i czuć się wspaniale, jeść bez opamiętania, przekraczać swoje granice.

Biegać by żyć!

PS Jeśli po przeczytaniu tego artykułu zacząłeś zazdrościć, to Ty też tak możesz!

  tlusty czwartek paczki i kalorie czy juz zaczales zazdroscic biegaczom3

Zdjęcie dedykujemy tym, którzy zarzucają Homerowi, że nie ma nic wspólnego z bieganiem, a pojawił się na naszej stronie głównej. Homer być może nie wygląda na biegacza, ale biega! I to jest najważniejsze.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Plan treningowy — od zera do 60 minut ciągłego biegu
Następny wpis
10 ciekawych wniosków na temat nawadniania w trakcie maratonu
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu