🏃Zacznij mądrze biegać🏃‍♀️ -20% z kodem "WIOSNA20". Do końca promocji:
00 d
00 h
00 m
Buty do biegania

Saucony Liberty Iso 2 – test

W plejadzie obuwia biegowego dostępnego na rodzimym rynku nie może zabraknąć jednej z najstarszych marek produkujących buty dla sportowców. Korzenie firmy Saucony sięgają do końcówki XIX wieku.
saucony liberty iso 2 test 01

W plejadzie obuwia biegowego dostępnego na rodzimym rynku nie może zabraknąć jednej z najstarszych marek produkujących buty dla sportowców. Korzenie firmy Saucony sięgają do końcówki XIX wieku. Zapraszam na test Saucony Liberty Iso 2.

W 1898r. w Kutztown w Pensylwanii, pod wpływem odbywających się w tamtych czasach igrzysk olimpijskich, czworo amerykańskich biznesmenów postanowiło zająć się produkcją butów dla sportowców. Od lat 70-tych ubiegłego wieku dzięki wcześniej zdobytej renomie i reklamie marka Saucony zaczęła być mocno rozpoznawalna wśród biegaczy. W swoim dossier może poszczycić się także faktem, że jako pierwsza dotknęła księżyca – to w butach Saucony amerykańscy astronauci po raz pierwszy stanęli na naszym satelicie.

Pierwsze oględziny – ciekawy design!

Do testów otrzymałem buty  w odcieniach zgaszonej zieleni z turkusowymi i neonowo-żółtymi wstawkami na cholewce oraz spodniej części. Po lewej i prawej stronie umiejscowiono duże odblaskowe logotypy-charakterystyczne dla marki Saucony: wijąca się rzeka opływająca trzy duże kamienie. Spory pasek odblaskowy znajduje się także na zapiętku.

Nie można oprzeć się wrażeniu, że design Liberty Iso 2 w sposób jednoznaczny nawiązuje do jubileuszu 50-tej rocznicy lądowania Apollo 11 na księżycu. Na tylnej części cholewki niesymetrycznie rozsiane są liczne wstawki imitujące rozgwieżdżone niebo – jak mają się czym pochwalić, to trzeba!

saucony liberty iso 2 test 02

Trochę o użytej technologii

But Saucony Liberty Iso 2 swoją budową przypomina trochę budowę zjazdowego buta narciarskiego. Dzieje się tak, ponieważ konstrukcyjnie cholewka składa się z dwóch  części. Wewnętrzna zaczyna się w przodostopiu i otacza całe śródstopie. W grzbietowej części pod sznurówką wypełniona jest miękkim tworzywem, na końcu przechodzi w tak samo miękki język. Drugą, zewnętrzną warstwą jest cholewka, wykonana z przewiewnej dzianiny mocno wentylowanej w przedniej części. Na środku w miejscu sznurowadła podzielono ją jakby na  4 części osobno dopasowujące się do stopy – system wiązania ISOFIT. Pozwala to na precyzyjne ustalenie właściwego dopasowania buta. Cholewka zakończona jest usztywnionym od zewnątrz, a od wewnątrz miękkim zapiętkiem. 

Podeszwa Liberty ISO 2 ma 4mm drop i w całości wykonana jest z miękkiej, odpowiedzialnej za amortyzację pianki EVERUN. Pod spodem krzyżowo wklejone są wzmocnienia z  gumy: nieco twardszej pod piętą i wewnętrzną przednią częścią, miększą i przezroczystą na zewnątrz śródstopia i pod łukiem stopy. W tym miejscu także zamocowana jest stabilizująca nadpronację rama TPU.   W środku mamy 2 wkładki: dodatkowa płaska z pianki i zewnętrzna, trójwymiarowa wkładka FORMFIT. Bieżnik pod spodem nie pozostawia złudzeń – asfalt lub podobne twarde nawierzchnie.

Pierwsze kroki w Saucony Liberty Iso 2

Nie zdarzyło mi się chyba nigdy, żeby nowe buty od razu tak dobrze leżały na stopach! Wszędzie wygodnie, nic nie gniecie, a ja jestem trzy dni po maratonie – miło. Z tego też względu pierwsze wybieganie w Liberty Iso 2 zrobiłem wolnym tempem po miękkich, parkowych ścieżkach. Wrażenia, jakie miałem w trakcie tego i kolejnych biegów to:  po prostu przyjemnie, naturalnie i ani za twardo,  ani za miękko. Niski drop powodował, aby pięta mogła spotkać się z podłożem musi wykonać nieco większą pracę (po maratonie to dobrze – samo się naciągnie). Kolejne dwa treningi to 12 km biegi z końca pierwszego zakresu, szybciej (po ok. 4:40 min/km) i już po asfalcie. W czasie trwania testów często wykonywałem też elementy wytrzymałości tempowej na tartanie: kilometrówki (po ok. 3:30 min/km) oraz 200m rytmy (34-38sek). Saucony Liberty Iso 2 zachowywały się dokładnie tak, jak sobie to wyobraziłem. 

saucony liberty iso 2 test 03

Oto kilka moich spostrzeżeń :

  • Stosunkowo niewielka ilość pianki zapewnia amortyzację, ale nieprzesadną – mamy dobre czucie podłoża, lecz na kamienie lub nierówności trzeba uważać.
  • Dynamika jest na bardzo zadowalającym poziomie: reakcja = akcja bez większych strat na ugięcie pianki.
  • Budowa cholewki, a zwłaszcza zapiętka w pewny i wygodny sposób trzyma stopę, pozwalając jej jednocześnie na niewielki naturalny ruch wewnątrz, co przy prawie płaskiej budowie podeszwy (drop 4mm) oszczędza nasze achillesy.
  • Dość niska waga (285g dla rozmiaru 27,5cm) nie zmusza nas do większego wysiłku – zwłaszcza w biegach ciągłych o zwiększonej intensywności.
  • Na temat stabilizacji pronacji się nie wypowiem, bo mam stopę neutralną/supinującą. Wbudowana płytka stabilizująca nie ograniczała mnie jednak w żaden sposób. Dla osób z tendencją do lekkiej pronacji okaże się bardzo pomocna. 
  • Mocno wentylowana dzianina skutecznie odprowadza nadmiar ciepła i potu na zewnątrz.
  • Pod koniec jednego z treningów zaczął padać deszcz, a temperatura wynosiła ok. 5 stopni. Na szczęście byłem już w cyklu schłodzenia, ponieważ buty na asfalcie nagle zaczęły tracić przyczepność. Miałem wrażenie, że podłoże pokryte jest cienką taflą lodu.
  • Podczas innego treningu na mokrej nawierzchni, tuż po opadach deszczu, jednak w temperaturze 10 stopni buty zachowywały się bardziej stabilnie.
saucony liberty iso 2 test 04

Podsumowanie testu Saucony Liberty Iso 2

Podsumowanie zacznę może od krótkiego omówienia wyżej opisanej utraty przyczepności, ponieważ była ona znacząca. Fakt ten determinować będzie sposób, a przede wszystkim okres, w jakim te buty powinny być używane – różnica zaledwie 5st. spowodowała diametralną zmianę ich właściwości. Moim zdaniem wraz z decyzją o zmianie opon w naszym aucie z letnich na zimowe, powinna też zapaść decyzja o odłożeniu do przyszłego sezonu naszych Liberty Iso 2. Guma na podeszwie pod wpływem niskiej temperatury twardnieje, co w zestawieniu z niezbyt agresywnym bieżnikiem i opadem deszczu słabo wpływa na przyczepność. Z tego też powodu, pomimo wielkich chęci, nie zdecydowałem się na start w nich w moim ostatnim półmaratonie w tym roku 09.11.2019 – było chłodno i miał padać deszcz. Ale to co teraz jest minusem, w okresie letnim będzie na pewno zaletą. Taka twardsza podeszwa mniej się zużywa, nie tracąc długo swoich właściwości, a mocna wentylacja (niepotrzebna w chłodne dni) pomoże w trudnych gorących treningach

CECHY BUTA
Przeznaczenie Asfalt, twarde podłoże
Dla kogo? Średniozaawansowany/zaawansowany
Drop 4mm
Waga buta (27,5cm) 285g
Amortyzacja 3/5
Wygoda 5/5
Rodzaj stopy Neutralna/lekka pronacja
Dynamika 4/5
PODESZWA ZEWNĘTRZNA
Bieżnik 3/5
Odczuwalność podłoża wysoka
Przyczepność Słaba na zimnej, mokrej nawierzchni
PODESZWA ŚRODKOWA
Elastyczność 3/5
Responsywność 4/5
Wsparcie łuku podłużnego 5/5
Stabilizacja 4/5
CHOLEWKA
Dopasowanie 5/5
Przodostopie Dość szerokie
Trzymanie pięty Miękki zapiętek/dość luźno ale pewnie
Elastyczność 5/5
System wiązania Sznurówka/dzielony (IZOFIT)
Wentylacja 5/5
Ochrona palców 2/5

Jako użytkownika tych butów widzę średnio zaawansowanego i zaawansowanego biegacza, raczej niezbyt tęgiego, który wie, jak wykorzystać ich potencjał i dobrą dynamikę zwłaszcza podczas szybszego biegu. Saucony Liberty Iso 2 ze względu na niski drop i nieprzesadną amortyzację są bardziej wymagającym butem. Mocno angażują mięśnie płaszczkowate łydki i ścięgno Achillesa do tej pory być może nieużywane lub „rozpieszczone” butami z dużą amortyzacją i spadkiem pięta-palce. Dzięki temu bieganie w nich jest bardzo naturalne: but jest, a prawie jakby go nie było! Dzieje się też tak za sprawą sporej ilości miejsca w palcach i śródstopiu. Poleciłbym je też jako buty przejściowe wszystkim tym, którzy planują „powrót do korzeni” i zamierzają biegać w obuwiu minimalistycznym lub z zerowym dropem. Jednym słowem Saucony Liberty Iso 2 oznacza dla biegacza wolność, wolność w przewidzianym dla siebie zakresie działania: ma być twardo i najlepiej ciepło i sucho. I dobrze! Stare porzekadło mówi, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. 

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Razem
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Wybierz swoje własne wyzwanie podczas 6. Gdańsk Maratonu
Następny wpis
Petzl Swift RL – 900 lumenów oświecenia
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Rozwiń
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    Rozwiń
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu „przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Rozwiń
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule „Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.