fbpx
News & Technologie

Pogrom faworytów

Szósty i siódmy dzień 16. Mistrzostw Świata rozgrywanych w Londynie nie były udane dla faworytów w konkurencjach biegowych. Najpierw główna pretendentka do złota Shaunae Miller-Uibo przegrała na swoim koronnym dystansie 400 metrów, a wczoraj Wayde Van Niekerk zdobył „tylko” srebro na 200 m.
pogrom faworytow

Szósty i siódmy dzień 16. Mistrzostw Świata rozgrywanych w Londynie nie były udane dla faworytów w konkurencjach biegowych. Najpierw główna pretendentka do złota Shaunae Miller-Uibo przegrała na swoim koronnym dystansie 400 metrów, a wczoraj Wayde Van Niekerk zdobył „tylko” srebro na 200 m.

Faworytkami środowego finału kobiet na najdłuższym ze sprintów, czyli na 400 metrach były: Amerykanka Alysson Felix oraz reprezentantka Bahama Shaunae Miller-Uibo. Felix ma nadal najlepszy wynik w tym sezonie na listach światowych (49.65), natomiast Miller plasuje się na 3. pozycji w tym zestawieniu (49.77). Przypomnijmy, że ta druga jest aktualną mistrzynią olimpijską na 400 m, a Amerykanka to przed finałem 13-krotna zdobywczyni medalu mistrzostw świata.

Oprócz wspomnianych wyżej faworytek na starcie finału 400 m stanęły również: trzy Jamajki – Shericka Jackson, Stephenie Ann McPherson i Novlene Williams-Mills, Zambijka Kabange Mupopo, zaledwie 19-letnia reprezentantka Bahrajnu Salwa Eid Naser oraz druga Amerykanka Phyllis Francis. Do pewnego momentu wszystko toczyło się według planu, tzn. mocno ruszyła Felix, a za nią Miller-Uibo. Przy wyjściu na ostatnią prostą prowadziła reprezentantka Bahama, przed dwiema Amerykankami. Na około 20 metrów przed metą dramat przeżyła Miller-Uibo, którą najprawdopodobniej „złapał” skurcz w lewą nogę (duży wpływ na to miała na pewno pogoda, bo w Londynie padał deszcz, a temperatura oscylowała w granicach 14 stopni – przyp.). Wykorzystały to rywalki. Najlepsza dość niespodziewanie okazała się Phyllis Francis, która dzięki bardzo mocnemu finiszowi wyprzedziła… Salwę Eid Naser z Bahrajnu i drugą z faworytek – Alysson Felix! Dopiero 4. na metę „doczłapała” Miller-Uibo. Zwyciężczyni zatrzymała stoper na 49.92, co jest jej nowym rekordem życiowym. Życiówkę i rekord kraju uzyskała również Eid Naser (50.06).

Jeszcze ciekawiej było w finale 200 metrów mężczyzn rozgrywanym w czwartkowy wieczór. Przypomnijmy, że głównym faworytem do zwycięstwa był najlepszy na tegorocznych listach światowych – Isaaca Makwala, ale z powodu choroby nie mógł on wystartować w eliminacjach rozgrywanych w poniedziałek. Na szczęście w porównaniu do finału 400 metrów, tym razem IAAF stanęła na wysokości zadania. Makwala wystartował o 18:40 miejscowego czasu w biegu eliminacyjnym, w którym na starcie… stanął tylko on. Botswańczyk, by awansować do półfinału rozgrywanego o 20:55, musiał uzyskać czas lepszy od 20.50, był nawet szybszy, bo 200 metrów przebieg w 20.20 s tym samym wchodząc do półfinału, w którym zajął drugie miejsce gwarantujące start w finale.

Po tych zawirowaniach Isaac Makwala znowu był głównym faworytem do złota na 200 metrów. To on miał być tym, który pokona niesamowitego Wayde’a Van Niekerka (złotego medalistę na 400 m z Londynu – przyp.) mianowanego na nowego „króla sprintu”. Swój udział na półfinałach zakończył dość niespodziewanie jeden z najszybszych 200-metrowców – Yohan Blake. A w finale zobaczyliśmy oprócz Makwali i Van Niekerka, Mitchella-Blake’a (Wielka Brytania), Guliyeva (Turcja), Saniego Browna (Japonia), Webba (USA), Richardsa (Trynidad i Tobago) i Younga (USA). Wszystko dobrze układało się dla faworytów do około 150 metra, wtedy obaj byli w czołowej trójce, a równo z nimi biegł dość niespodziewanie Guliyev. Pierwszy z walki o tytuł odpadł Makwala, a Van Niekerk złoto stracił na ostatnich metrach, ostatecznie zdobywając srebro uzyskując lepszy czas od Richardsa o 0.001 sekundy! Złoto dla Turka – Guliyeva. Czas zwycięzcy to 20.09, drugi i trzeci z identycznym czasem 20.11. Makwala dobiegł dopiero na 6. pozycji (20.44).

Co ciekawe, już dawno nie biegano „tak wolno” w finale MŚ na 200 metrów. Ostatni raz zwycięzca uzyskał czas powyżej 20 sekund w 2005 roku, dwa lata później wygrał Tyson Gay, a następnie nastała era Bolta. Ramil Guliyev jest pierwszym „białym” zwycięzcą na 200 metrów od czasów Greka Konstandinosa Kienderisa – mistrza świata z 2001 roku z Edmonton. Warto zaznaczyć też, że dawno nie było takiej sytuacji, aby w finale 200 metrów mężczyzn nie wystartował żaden z finalistów „setki”!

Zdecydowanie środa i czwartek była dniem pogromów faworytów na 400 metrów pań i 200 metrów panów. Najszybszy na tegorocznych listach światowych na 200 metrów Makwala wróci do domu bez medalu na swoim koronnym dystansie, podobnie mistrzyni olimpijska na 400 metrów – Shaunae Miller-Uibo, a Van Niekerk, który miał zdobyć tutaj, w Londynie dwa złota na 400 i 200 m, wraca ze złotem i „tylko” srebrem.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Biegaczu, Tabata jest dla Ciebie!
Następny wpis
Pożegnanie wielkich mistrzów
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu