Po raz piąty biegacze górscy z całej Polski zjechali do Kudowy – Zdrój, żeby wziąć udział w Kudowskim Festiwalu Biegowym. Imprezę można uznać za bardzo młodą, ale niezwykle popularną. Wystartowała zaledwie pięć lat temu, oferując tylko jeden dystans – 73,3 km – do pokonania solo lub w trzyosobowej sztafecie. To zapewne ta wyjątkowa formuła drużynowego biegu, jak również urokliwe tereny sprawiły, że bieg stał się bardzo popularny i rozrósł w niemal trzydniowy festiwal.
W 2018 roku w Kudowie wystartowało 101 uczestników na dystansie solo i 112 trzyosobowych sztafet, czyli łącznie 437 biegaczy. Rok później było ich niemal dwukrotnie więcej – 137 uczestników na dystansie solo i 191 sztafet, czyli 710 biegaczy. Bieg przyciągnął wówczas wspaniałych ultrasów, m.in. Bartosza Gorczycę czy Ewę Majer, jednak COVID, jak wielu organizatorom, także Fundacji Maratony Górskie, pokrzyżował plany. W 2020 roku bieg nie mógł się odbyć w kwietniu i został przełożony ostatecznie na sierpień, a żeby przyciągnąć biegaczy, którzy biegają także krótsze dystanse, dodano Kudowską Dziesiątkę i Półmaraton Błędnych Skał. W 2021r. dorzucono jeszcze dystans maratonu oraz SUUNTO Sprint na Błędne Skały, trasy uległy lekkiej zmianie i po chwilowych perypetiach w Kudowie w tym roku zameldowało się prawie półtora tysiąca biegaczy.
Co ich przyciąga? Na pewno wspaniałe widoki. Niektóre trasy prowadzą przez Szczeliniec i prawie każdy biegacz zahacza o Błędne Skały. Start i meta zlokalizowane są w samym centrum pięknej miejscowości, w Parku Zdrojowym założonym w XVIII wieku na wzór ogrodów angielskich. Ale wszystkich przyciąga także postać Piotra Hercoga, dyrektora biegu, prezesa zarządu Fundacji Maratony Górskie, który pewnie mógłby wygrzewać się w ciepłym biurze, popijając latte, ale zamiast tego praktycznie cały festiwal jest absolutnie wszędzie, począwszy od startu, poprzez kolejne punkty zmian sztafety – Hvezda i Karłów, aż do mety. A na koniec jeszcze współprowadzi galę rozdania nagród dla najlepszych i następnego dnia robi dokładnie to samo.
W tym roku, jak podkreślał Piotr Herzog, najbardziej cieszyła możliwość organizacji imprezy bez restrykcji i falowych startów. Wszyscy mogli spotkać się na starcie i wspólnie wyruszać na trasy. Ale żeby nie było tak łatwo, tegoroczna edycja dostarczyła charakterystycznych tylko dla biegów górskich wrażeń. Na trasie błoto sięgające nad kostki, wypełnione zimną wodą wlewającą się do butów, w wyższych partiach śnieżne odcinki, a na Błędnych Skałach lód. Pogodowo, jak nie śnieżna zima, to słoneczna wiosna. Trasy pełne korzeni, kamieni i śliskich skał same w sobie nie są łatwe do pokonania, a co dopiero przy takich warunkach, co potwierdza liczba osiemdziesięciu siedmiu biegaczy z dystansu Solo, którzy nie ukończyli biegu.
Jednak ci, którzy zameldowali się na mecie, uczynili to w pięknym stylu. Dystans 75,4 km jako pierwszy pokonał Michał Jurek (RMT Team Pro) w czasie 8:25:51, pierwszą kobietą była natomiast Katarzyna Bernat (Biegowa Świdnica) meldując się na mecie w czasie 10:35:23. Sztafetę Górską wygrała ekipa w składzie Ondřej Fajfer, Dominik Sádlo i Pavel Brydl (Kalokagathia Aliance) z czasem 6:31:16, natomiast wśród Pań triumfowały Katarzyna Winiarska, Katarzyna Krym i Katarzyna Bałys (Hercog Running Team) z czasem 8:39:55.
Dystans Maratonu najszybciej pokonał Miłosz Szcześniewski (Salco Garmin Team) w czasie 3:48:54 oraz Marzena Woszek z Opola w czasie 5:05:08. Damian Glapiak (Adrunafine) wygrał Półmaraton Błędnych Skał z czasem 1:41:26, wśród kobiet pierwsza na mecie była Małgorzata Moczulska z Żarowa z czasem 2:04:24. Pierwszy na 10 km był natomiast Damian Kozioł (Marcin Świerc Team), meldując się na mecie w 46:10, a pierwszą kobietą była Karolina Dul z Jeleniej Góry z czasem 51:43.
Nie zabrakło również biegów dla dzieci, ponieważ Kudowski Festiwal Biegowy przyciąga nie tylko samych biegaczy, ale też ich rodziny. Miasto wypełnia się kibicami, którzy przyjeżdżają już w piątek i często zostają do niedzieli. Warto podpatrywać takie biegi i brać z nich przykład, jako pomysł na promocję regionu. Burmistrz miasta Kudowy – Zdrój podkreślała, jak bardzo podoba jej się ten sposób na ożywienie miasta, więc możemy być pewni, że przed nami jeszcze wiele edycji Kudowskiego Festiwalu Biegowego.