Przygotowując się do biegania, starannie wybieramy buty treningowe i garderobę, niektórzy przechodzą też na odpowiednią dietę. Jednak często zapominamy o tym, by zadbać również o naszą skórę.
Nikt nie lub biegać z bólem, a biegacze to grupa sportowców wyjątkowo mocno narażona na podrażnienia, wszelkie uszkodzenia i różne infekcje skórne. Zwykle przypominamy sobie o tym dopiero wtedy, kiedy nabawimy się już obtarć lub odparzeń, reakcji alergicznej, czy też infekcji grzybiczej lub bakteryjnej. Najczęściej mimo pieczenia, biegacze nie zatrzymują się, by zakleić świeżo powstały pęcherz lub obtarcie, a potem niezbędna jest już intensywna pielęgnacja, która wiąże się z przerwami w treningu. Jeżeli nie damy skórze czasu i nie pozwolimy jej odpowiednio się wygoić, ból i dolegliwości będą powracać, skutecznie burząc nasz biegowy harmonogram.
Dlaczego skóra biegacza cierpi?
Problemy pojawiają się najczęściej u biegaczy długodystansowych – maratończyków, zawodników imprez etapowych trwających kilka dni, biegaczy terenowych i zawodników rajdów przygodowych. Pocą się oni intensywnie, a ich skóra jest narażona na tarcie i kontakt z czynnikami zewnętrznymi. Zimą jest wystawiona na szkodliwe działanie mrozu i wiatru, a latem na bezlitosne promienie słoneczne. Jeszcze gorzej, jeśli w czasie biegu pada śnieg lub deszcz.
Kosmetyki dla biegacza
Każda poważnie myśląca o bieganiu osoba powinna dbać o profilaktykę i zabezpieczać skórę przed obrażeniami przy pomocy tłustego kosmetyku, na przykład serum do twarzy. Pamiętajmy również o zabezpieczaniu wrażliwego naskórka na ustach. Najlepsza będzie bezbarwna pomadka ochronna, która nie zmienia naturalnej barwy warg, a jednocześnie doskonale zabezpiecza przed kapryśną pogodą. Powinna ona zawierać zbawienne dla skóry witaminy A i E oraz filtry UV. Te ostatnie nie są konieczne w przypadku kosmetyku, którym biegacz będzie smarować swoje stopy. Nie wolno o nich zapominać i trzeba codziennie pielęgnować je ze szczególną troską, bo to właśnie one przez całe życie noszą biegacza.