fbpx
Motywacja

Czy wasze wymówki są na tyle mocne, abyście nie biegali?

Polska to taki specyficzny naród, który uwielbia narzekać. Zawsze znajdzie się powód do marudzenia. Choćby na pogodę, sąsiadów, jadącego przed nami kierowcę, że zupa za słona… Każdy temat jest dobry.
czy wasze wymowki sa na tyle mocne abyscie nie biegali

Polska to taki specyficzny naród, który uwielbia narzekać. Zawsze znajdzie się powód do marudzenia. Choćby na pogodę, sąsiadów, jadącego przed nami kierowcę, że zupa za słona… Każdy temat jest dobry. Prawda jest taka, że większość narzeka niesłusznie. Statystyczny Kowalski powie, że jest mu ciężko bo… przygniata go ciężar myśli. Tak to chyba wygląda. Wymyślamy sobie sami problemy, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Dopiero kiedy poznajemy ludzi z prawdziwymi problemami, zauważamy, jak beznadziejne jest nasze marudzenie. Co więcej, osoby te, mimo że mogłyby zasypać nas listą żali, nie robią tego. Bo to nic nie zmieni. Muszą być silni i każdego dnia stawiają czoła przeciwnościom. Nie mają czasu na rozmyślanie nad swoim losem. Mimo wszystko chwytają życie pełnymi garściami i starają się normalnie funkcjonować. Nie jest łatwo, ale nic innego im nie zostało. Każdy ich dzień to walka. Z ciałem, myślami, przeciwnościami i z… ludźmi, którzy często swoją postawą, być może nieświadomie, utrudniają im życie.

Jakiś czas temu poznałam Anię – ma 15 lat i uwielbia biegać. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie jej stan zdrowia. Mając 5 miesięcy musiała przejść operację serca. Pojawiły się komplikacje i cała prawa strona jej ciała została sparaliżowana. Codziennie zmaga się z rehabilitacją. Często bolesną i męczącą. I tak od 14 lat… a jeszcze mnóstwo lat przed nią. Jak sama mówi, bywa różnie. Zdarzają się dni, kiedy jest w miarę ok. Zdarzają się także takie, kiedy zarówno ręka, jak i noga buntują się i nie chcą współpracować z resztą. Jak zatem udaje się Ani biegać? Wydaje się to niemożliwe. Ale doskonale wiemy, że nie ma rzeczy niemożliwych. Wszystko wymaga solidnej pracy, szeregu zabiegów i mnóstwo samozaparcia.

Na czym polega rehabilitacja?

Moja rehabilitacja polega na wzmacnianiu mięśni prawej ręki i nogi. Wykonywanie ćwiczeń plus masaże. Ma to poprawić funkcjonowanie na co dzień. Kiedy jest gorsza forma, mięśnie są tak pospinane i sztywne, że masaż staje się bolesny. Nie lubię tych momentów.

A czy bieganie pomaga w tych zabiegach? Jaki ma wpływ?

Jasne, przede wszystkim biegając wzmacniam nogi, a to jest bardzo korzystne dla mnie.

Jak długo biegasz?

Od około 2 lat biegam regularnie. Jest to dla mnie forma rekreacji pozwalająca oderwać się od codzienności.

Początki biegania, jak u każdego, tak i u Ani były ciężkie. Zmęczona, zasapana, do tego buntujące się mięśnie… Nie sprawiało jej to ani przyjemności, ani frajdy. Mimo to nie poddawała się. Dopiero po jakimś czasie zaczęło jej się to podobać. Co więcej, odnalazła w bieganiu ukojenie i pomagało to zbierać siły na dalszą rehabilitację. Od tamtej pory nie wyobraża sobie, by nie biegać. Idąc za ciosem postanowiła, że na 18. urodziny przebiegnie maraton lub półmaraton. W jakim celu? Przede wszystkim udziałem w biegu chce pomóc osobie niepełnosprawnej… komu dokładnie? Chłopcu, który urodził się bez stopy. Czy to nie jest wspaniałe? Dziewczynka, bo jest naprawdę jeszcze młodziutka, choć jak na swój wiek nad wyraz doświadczona, która sama nie jest w pełni sił, chce pomóc innemu niepełnosprawnemu. Taka postawa zasługuje na medal! Przy okazji udowodni innym, że nie ma rzeczy niemożliwych. Swoim podejściem potrafi zmobilizować, jak nikt inny!

To będzie dla Ciebie ogromny wysiłek! Ale masz mnóstwo czasu na przygotowania. Jak wyglądają Twoje treningi?

Moje treningi biegowe wyglądają tak, jak u innych biegaczy. Rozgrzewka, a potem ”właściwy” bieg. Co prawda prawą nogą wykonuję mniejsze kroki i wygląda to trochę dziwnie, ale nie jest najgorzej. Mój stan zdrowia pozwala mi na dużo 😉 W wakacje robię treningi biegowe 5-7 razy w tygodniu – godzinę, czasem trochę dłuższej… zależy od prawej nogi… podczas roku szkolnego biegam 3-4 razy w tygodniu po ok.5 km, co zajmuje mi ok. pół godziny. Na szybsze tempo nie pozwalają mi problemy z sercem.

W jakim stanie jest serce po tylu latach od operacji? Bieganie wpływa w jakiś sposób na jego stan?

Stan mojego serca jest w miarę dobry… Na szczęście lekarze nie mają nic przeciwko mojemu bieganiu. Jestem pod ciągłym nadzorem. Co chwilę mam jakieś wizyty i badania kontrolne.

A jak wygląda Twoja codzienność? Jak radzisz sobie z prostymi czynnościami?

Staram się wykonywać wszystkie czynności sama. Oczywiście w miarę możliwości. Niestety nie wszystko dam radę zrobić. Muszę poprosić mamę, żeby np. mnie uczesała, zapięła kurtkę czy bluzę,  ukroiła mi chleba itd. Poza tym, jak każda nastolatka w tym wieku… staram się żyć normalnie. Mam lepsze dni i gorsze, jak każdy. Jednak w odróżnieniu od reszty rówieśników przeżyłam więcej i zdecydowanie więcej mam czasu zajętego. Od rana, jak większość jestem w szkole. Później są korepetycje, rehabilitacja i na wieczór upragniony trening biegowy. Gdy zaczyna się rehabilitacja, jest bardzo ciężko znaleźć czas na takie rzeczy, jak kino, ploteczki i spotkania z przyjaciółmi. Staram się jednak zawsze go znaleźć.

Spotykają Cię jakieś przykrości w związku z Twoim stanem zdrowia?

Pewnie. Bardzo często. Zwłaszcza w szkole…gdzie jestem uważana za inną. Do tego mam inne hobby niż reszta dziewczyn. Chyba nie pasuję do nich… Nawet poza szkołą zdarzają się niemiłe komentarze, gapienie się. Jest grupa ludzi, która jest pozytywnie nastawiona, ale jednak większość patrzy na mnie jak na ufoludka.

To przykre, ale mam nadzieję, że z wiekiem tych sytuacji będzie mniej. Ale oprócz tego są pewnie i jakieś przyjemne okoliczności?

Jakiś czas temu, podczas treningu biegowego – dłuższego porannego wybiegania – rozwiązał mi się but. Wtedy jeszcze nie umiałam ich wiązać. Obok przebiegał pan, którego codziennie mijam na treningu. Pomógł mi w zawiązaniu buta. To była trochę niezręczna sytuacja dla mnie, ponieważ do tamtego czasu nikt mi nie pomagał.

Co Cię najbardziej motywuje w cięższych chwilach?

Największą motywacją dla mnie jest wiara przyjaciół. Wspiera mnie rodzina. Pomagają zawsze, gdy dopadają mnie wątpliwości i gorsze nastroje. I oczywiście bieganie! Lek na wszystkie smutki (o ile noga pozwala).

O czym marzysz?

W kwestii biegania, chciałabym przebiec  maraton.  Ze spraw codziennych marzę, by móc trzymać kubek… mieć większą zdolność chwytania…

Jakieś sukcesy?

Ostatnio udało mi się nauczyć wiązać buty i jestem z siebie w tej kwestii dumna!

Twoja postawa bardzo mobilizuje. Sama nie jesteś w pełni sprawna, a mimo to chcesz pomóc innemu niepełnosprawnemu chłopcu. Jesteś silna i zdeterminowana. Jakbyś umiała zmotywować innych?

Powiedziałabym, żeby nie tracili czasu i ruszyli się, bo możliwe, że później nie będzie szansy na zrobienie danej rzeczy. O marzenia trzeba walczyć! Same się nie zrealizują… 

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Różne oblicza cierpliwości
Następny wpis
Co daje bieganie? Kompendium wiedzy
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu