Wielokrotnie powtarzam, że należy doceniać polskie marki, tym bardziej, jeżeli w parze idzie także jakość ich produktów. Firma Brubeck znana jest chyba większości osobom uprawiającym sport i kojarzy się z odzieżą outdoorową, której celem jest zapewnienie ochrony termicznej. Niewiele osób wie jednak, że została założona 10 lat temu w Zduńskiej Woli. Przyznaję się – ja nie wiedziałam.
Jako osoba aktywna, koncentrująca się na bieganiu przede wszystkim, ale wzmacniająca się również poprzez dokładki innych sportów, niejednokrotnie korzystam z odzieży technicznej. Bez dwóch zdań uważam ją za konieczność. Można pokusić się o stwierdzenie, że aby rozpocząć przygodę ze sportem, wystarczy stary t-shirt i dobrane obuwie, jednak wraz z połykaniem bakcyla rośnie potrzeba większego komfortu. Zabezpieczenie przed przegrzaniem czy wychłodzeniem są niezbędne dla osób trenujących przez cały rok, w każdych warunkach atmosferycznych i w różnych okolicznościach. Zainwestowane pieniądze warto ulokować w produkcie nie tylko stanowiącym doskonałe wsparcie, ale i dobrym jakościowo, a w tym wytrzymałym.
Miałam przyjemność testować trzy produkty marki Brubeck. To, co je wyróżnia w pierwszym kontakcie – to doskonały materiał, jego faktura, lekkość, idealny krój i wykończenie. Wszystko zdaje się być dopracowane w najmniejszym szczególe. Kolejnym etapem miał być najważniejszy – test praktyczny.
Fitness Crop Top
Należymy do środowiska biegaczy, jednak świadomi pracy nad własnym układem ruchu, poświęcamy równocześnie czas na ćwiczenia ogólnorozwojowe. Według producenta Fitness Crop Top dedykowany jest szczególnie do aktywności fitness, z powodzeniem sprawdza się także podczas biegania oraz rekreacyjnej jazdy rowerem. Idealnie zatem powinien wpisywać się w sport widziany naszymi oczami.
Testowałam stanik w rozmiarze S, który wg podanej tabeli odpowiada parametrom: wzrost 158-164cm, obwód klatki 88-92cm. Ku mojemu zaskoczeniu otrzymałam skurczony top, przez co na pierwszy rzut oka wydawał się być on za małym. To, co go jednak cechuje, to duża elastyczność (skład: 56% poliamid, 34% polipropylen, 10% elastin). Zszyty z jednego fragmentu materiału, z niewielkimi przeszyciami w okolicy barków idealnie dopasowuje się do ciała. Ilość splotów dzianiny, o różnej gęstości, wielkości, rozłożeniu, które przechodzą płynnie jeden w drugi i wykazują różną rozciągliwość – daje wrażenie kontaktu z produktem naprawdę skrojonym na miarę oraz mającym wykonać konkretne zadanie.
Pas okalający klatkę piersiową, znajdujący się pod biustem – dokładnie przylega do ciała, nie utrudniając wzięcia głębszego oddechu. Jego spora szerokość wraz z mocnym splotem powodują, że top nie podwija się podczas wymachów rąk czy podnoszenia ich ku górze.
Wzmocniona część pod pachami zapobiega otarciom tej okolicy. Elastyczna przestrzeń miseczek wydzielona delikatniejszym materiałem zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz, okala biust jednocześnie go nie drażniąc. Dodatkowo gęsty i wyprofilowany przeplot dookoła dopasowuje się do wielkości piersi, dobrze je podtrzymując. Wstawka umieszczona pomiędzy miseczkami charakteryzuje się większą przewiewnością odprowadzającą pot.
Podobna wstawka umieszczona na plecach również służy lepszej wentylacji powietrza. Krój tej części wpasowuje się pomiędzy łopatkami i nie utrudnia zamaszystych ruchów. Mocne ramiączka dają poczucie stabilności.
Top sprawia wrażenie drugiej skóry. Jak zaznacza producent: warstwa wewnętrzna odprowadza wilgoć na zewnątrz, dzięki czemu skóra pozostaje sucha, nawet podczas intensywnego wysiłku, a warstwa zewnętrzna pełni funkcję termoizolacyjną. Chroni przed przenikaniem chłodnego powietrza do wewnątrz oraz przed naturalną utratą ciepła.
Rzeczywiście materiał pozwala skórze dobrze oddychać i nie odczuwa się wrażenia dyskomfortu podczas aktywności. Co ważne, po zakończeniu treningu top pachnie neutralnie, nie gromadząc zapachu spoconego ciała. Stworzony jest według danych: z dzianiny antyalergicznej oraz bakteriostatycznej.
Zastanawiałam się czy Fitness Crop Top traktować jako “stanik w czystej postaci”, tzn. jako jedyną wartwę bielizny, na którą nakładam bluzkę czy traktować jako bluzko-stanik, pod który powinnam nałożyć biustonosz biegowy. Problemem wielu kobiet, szczególnie tych z większymi piersiami jest bowiem niedostateczne ich podtrzymywanie. Podskakiwanie podczas biegania wywołuje dyskomfort. Podobno w trakcie godzinnego biegu biust pokonuje drogę około 430 m, a duży nawet do 1,5 km, co może odbić się na jego jędrności czy kształcie. Rozmiar S możliwe, że wykonuje mniejsze podskoki czy wahania i nie obciąża tak kręgosłupa, jednak niezależnie od wielkości, on także narażony jest na wstrząsy i wymaga należytego zabezpieczenia.
Odpowiedź znalazłam w rodzaju wybieranej przeze mnie aktywności. Podczas ćwiczeń ogólnorozwojowych, wzmacnianiających czy rozciągających, czyli wszystkich bardziej stacjonarnych, spokojnych, bądź tymczasowo tylko zwiększających intensywność – zupełnie wystaczył mi sam top. Biust był podtrzymywany wystarczająco. Przed bieganiem przyznam jednak, że miałam pewne obawy. Oczami wyobraźni widziałam jak przeszkadzają i dekoncentrują mnie podskakujące piersi, a następnie jak ulegają deformacji. Niesłusznie. Podczas treningu również czułam stabilizację, do czego z pewnością przyczynił się pierwotny efekt skurczenia materiału, jaki występuje w pozycji neutralnej topu (przed założeniem). Pozwolił on na ściśnięcie i utrzymanie wszystkiego w ryzach. Podejrzewam jednak, że przy większym rozmiarze koniecznym byłoby skorzystanie dodatkowo z biustonosza stricte biegowego. Producent dobrze zaznaczył na początku, że top dedykowany jest szczególnie do aktywności fitness.
Fitness Women Hooded Sweatshirt
Brubeck określa produkt jako bluzę z kapturem. Ja nazwałabym go raczej bluzką, ze względu na swoją niezwykłą delikatność. Jestem przekonana, że każda biegaczka doceni jego materiał, który otula miękko ciało (skład: 60% poliamid, 38% polipropylen, 2% elastin). Dopasowuje się on jednak do niego dość dokładnie, stąd uwydatnia wszelkie niedoskonałości. Nie krępuje natomiast w żadnym momencie ruchów.
Bluzkę testowałam latem, podczas wczesno-porannych i późno-wieczornych biegów. Tegoroczne upały nie do końca ochładzały powietrze, stąd miałam wątpliwości czy po prostu nie ugotuję się w długim rękawie. Nic bardziej mylnego. Logicznym jest jednak, że nie ubiera się tej odzieży przy plus 30’C, a nadaje się ona na bardziej rześkie temperatury.
Podobnie jak w przypadku topu, producent bardzo zadbał o jakość dzianiny oraz o spełnianie przez nią funkcji termicznej, antyalergicznej i bakteriostatycznej. Podczas rozpoczynania aktywności, gdy moje ciało było jeszcze nie do końca rozgrzane czułam jednakowy komfort jak w trakcie i pod koniec treningu, gdy byłam już mocno spocona. Doskonała wentylacja i odprowadzanie wilgoci, bez uczucia przegrzania.
Sytuacja spowodowana została zapewne zastosowaną mnogością splotów, które występują w rejonie obojczyków, po całej długości boków, na brzuchu, na karku, plecach, przy nadgarstkach i pod pachami. Każdy z nich charakteryzuje inna struktura, wielkość, kształt, a po rozciągnięciu różne oczkowanie, przez co i wentylacja. Widać, że wszystko zostało wykonane z myślą o osobach aktywnych oraz aby zapewnić im jak najskuteczniejsze działanie sprzętu. Osobiście – bardzo doceniam.
To, co wyróżnia Hooded Sweatshirt to kaptur ze stójką. Jest to dobre rozwiązanie podczas bardziej wymagającej pogody. Stójka spełnia funkcję ochrony szyi, a kaptur głowy i uszu. Elastyczne wykończenie dookoła nich bardzo dobrze okalają twarz. Równocześnie podczas biegania nie przeszkadza zdjęty kaptur. Po aktywności natomiast, gdy rozciągamy mięśnie, a jednocześnie mamy mokre włosy, zroszoną twarz i stygniemy, powyższe element chronią przed przewianiem.
To, co cechuje bluzkę, to również delikatne wykończenie, gdzie szwy są sprasowane tak, aby nie podrażniać skóry. Na pochwałę zasługuje idealna długość rękawów kończących się za nadgarstkiem, oraz długość całkowita, która zasłania plecy. Jednak podczas intensywniejszego wysiłku – bluzka nieznacznie się podwija. Może jest to spowodowane przeznaczeniem, ponieważ producent zaznacza, że produkt skierowany jest przede wszystkim do aktywności fitnessowych. Moim zdaniem sprawdza się jednak także podczas biegania. Mój faworyt.
Dry Women’s Sweatshirt
Podobnie jak przy Fitness Women Hooded Sweatshirt – Dry Women’s Sweatshirt również nazwałabym bluzką. W tym przypadku z wyglądu bardziej techniczną i dającą wrażenie znoszenia bardziej ekstremalnych warunków atmosferycznych. Z pewnością w praktyce także ma to swoje odbicie (skład: 62% poliamid, 38% polyester; gramatura: 151 g/m2).
We wszystkich produktach Brubeck nacisk kładziony jest na właściwości termoaktywne. W tym przypadku odnoszę wrażenie, że są one wręcz wyrysowane na całej powierzchni materiału, poprzez zastosowanie pól o zmiennych splotach, kształtach czy przeszyciach.
Komfort cieplny jest niezwykle ważny, pozwala on bowiem zachować równowagę ustroju. Umożliwia on oddawanie nadmiaru ciepła wyprodukowanego przez ciało i absorbowanie go z zewnątrz, gdy temperatura ciała spadają.
Cechy funkcjonalne odzieży można odnaleźć na przedstawionym przez producenta rysunku.
Wszystkie standardowe właściwości, jakimi szczyci się Brubeck, można odnaleźć w Dry Women’s Sweatshirt. Materiał doskonale odprowadza wilgoć, jednocześnie nie wychładzając zgrzanego ciała. Znane już przeploty rozmieszczone są w newralgicznych miejscach, narażonych na większą potliwość, a łącznie z bakteriostatycznymi właściwościami dzianiny – chronią one przed przykrymi zapachami.
Niewielka stójka zapobiega dostawaniu się zimnego powietrza za kołnierz, a płaskie szwy – otarciom. W tej bluzce wygląda się PRO i tak też można się poczuć. Chociaż wizualnie może się ona wydawać dość toporna, wrażenie to szybko się znosi już podczas pierwszego kontaktu. Dzianina jest lekka i przewiewna, dopasowuje się do ciała.
Plusem wszystkich testowanych przeze mnie produktów jest brak metek. Informacje dotyczące pochodzenia (Made in Poland), wraz ze składem materiału, rozmiarem i sposobem pielęgnacji, zostały nadrukowane po wewnętrzej stronie, na dolnym ściągaczu.
Zaletą odzieży jest także szybkie jej schnięcie po wypraniu, przy czym uwaga – producent wyraźnie i grubymi literami zaznacza, jak należy przeprowadzić pielęgnację, aby cieszyć się jakością przez długi czas:
- odzież termoaktywną można prać w pralce w temperaturze do 40°C,
- nie należy stosować proszków do prania,
- nie należy stosować płynu do płukania tkanin oraz środków zmiękczających, ponieważ ich działanie neutralizuje termoaktywność odzieży,
- zaleca się stosować środki do prania tkanin delikatnych lub płatki mydlane,
- odzież termoaktywną zaleca się prać częściej, przy użyciu małej ilości detergentów,
- odzież termoaktywną można prać ręcznie, optymalnie w temperaturze 30°C z zastosowaniem płatków mydlanych lub zwykłego szarego mydła,
- pranie ręczne bardzo dokładnie usuwa trwałe zabrudzenia, do których usuwania nie możemy używać żadnych wybielaczy ani innych środków odbarwiających,
- nie należy suszyć odzieży termoaktywnej mechanicznie,
- nie należy prasować odzieży termoaktywnej.
Podsumowując
Sprawdziła się zasada pierwszego wrażenia. Na dzień dobry czułam, że mam do czynienia z odzieżą bardzo dobrej jakości. Nie zawiodłam się. Początkowy dystans do testowania produktów w okresie letnim zastąpiłam wrażeniem funkcjonalności. Na pewno będę je stosowała również w pozostałych okresach i przy dużo niższych temperaturach. Wykorzystam wówczas ich właściwości i zastosuję je jako pierwszą warstwę ubrań.