Spis treści
Mamy różne modele życia, których ramy wyznaczają pory pracy, obowiązki domowe, pasje oraz własny rytm dobowy, znany powszechnie jako podział na „sowy” i „skowronki”. Jak w te tryby zawodowe i osobiste wpisać aktywność fizyczną, by nie przeciążyła naszej wydolności? Jak ustalić sekwencję czynności, by w warunkach pracy zmianowej czy długich 12-godzinnych dyżurów, bieganie późnym wieczorem, albo nocą nie przeciążało organizmu, ale go wzmacniało? Poznajcie sposoby, które pomogą Wam włączyć bieganie w grafik.
Ćwicz, żeby żyć!
O ile niektóre tryby zawodowe i osobiste są kompatybilne z regułą dnia i nocy, o tyle przybywa osób, które żyją i pracują w poprzek ustalonego porządku czasowego. Nocne zmiany magazynierów, drukarzy, ochroniarzy, górników, redaktorów radiowych, operatorów i montażystów filmowych, długie kilkunastogodzinne dyżury szpitalne, praca kierowcy MPK czy przewoźnika tranzytowego – to tylko kilka przykładów zawodów, które wywracają naturalny rytm dobowy na lewą stronę. Ale właśnie dlatego, że taki format pracy silniej eksploatuje ciało i umysł, warto wypracować warunki do utrzymania kondycji. Wbrew powszechnemu przekonaniu, że praca fizyczna potrzebuje przeciwwagi w postaci biernego odpoczynku, jest tak, że dobrze rozplanowana i umiarkowana aktywność sportowa tworzy rezerwy energii pomagające przetrwać wzmożony wysiłek. To najlepsze rusztowanie dla naszego samopoczucia..
Akcja regeneracja
Szczególnie polecaną aktywnością w przytoczonych okolicznościach jest bieganie. I kiedy dzień mamy po brzegi wypełniony pracą, dziećmi i późnymi powrotami do domu, to nie pozostaje nic innego, jak zagospodarować na bieganie część nocy. Jest to znakomity sposób na odciążenie myśli i zutylizowanie stresu skumulowanego w tkankach. Mięśnie są wystarczająco elastyczne po całym dniu, by pozwolić na spokojny, relaksujący jogging. Późne bieganie wieczorem nocą ma też tę zaletę, że otoczenie wycisza się, nie bombarduje już tyloma bodźcami co poranny zgiełk i rzeczywiście oczyszcza psychikę. Wykonując swój trening na koniec dnia, bez pośpiechu, pozbywamy się trudnych emocji i dopełniamy dzień poczuciem satysfakcji, a budzimy się z uzupełnionym zapasem energii.
Zanim zmienimy obuwie na sportowe i pobiegniemy w noc, warto poświęcić chwilę na odpoczynek po pracy, zmycie z siebie resztek wyczerpującego dnia. Jeśli organizm jest niedospany lub niedożywiony – koniecznie trzeba najpierw uzupełnić te deficyty. A potem wystarczy już tylko ograniczać to, co męczy, a co nie ma nic wspólnego z pracą lub treningiem (nie mówię tu o rodzinie;), by stopniowo wprowadzić równowagę w trudny tryb pracy zmianowej lub nocnej.
Bieganie wieczorem zaczyna się już w dzień
Aby pomimo pracy zmianowej zachować sprawność i zdrowie, ważne jest, by podczas obowiązków służbowych zadbać o BHP. W pracy warto w miarę możliwości robić częste krótkie przerwy, aby móc później znowu pracować w skupieniu. Jasne i dobrze przewietrzone pomieszczenia pracy o nieco obniżonej temperaturze pomogą w utrzymaniu koncentracji. Zdecydowanym sojusznikiem w sprawie naszego zdrowia będzie pracodawca, który zapewni nam regularną rotację zmian w kolejności zgodnej z ruchem wskazówek zegara: od porannej, przez popołudniową po nocną.
Takie przemyślane postępowanie w pracy pozwoli utrzymać formę psychiczną i fizyczną, wtedy bieganie w nocy będzie efektywne i relaksujące.
Zalety nocnego biegania
Ciało lepiej przygotowane do wysiłku – po całym dniu funkcjonowania w obiegu praca-dom mięśnie mamy bardziej rozciągnięte niż po spaniu, zaś rozgrzane metabolizmem tkanki ułatwiają bieg, zwiększoną ruchomość stawów zmniejsza ryzyko kontuzji. Nocny bieg jest też pożądaną formą odprężenia i rozprostowania kości po całodziennej siedzącej pracy.
Koordynacja oko-stopa – mniejsza widoczność na drodze oznacza intensywną percepcję terenu i uważność na podłoże. To znakomite ćwiczenie dla mózgu, kiedy w totalnym skupieniu trzeba uważać na każdy bieżący metr pod stopami, rozpoznawać kałuże, korzenie i błyskawicznie reagować ciałem na wynik analizy. Bieganie nocą ma w sobie coś z testów na komandosa-surwiwalowca. Taki trening siły, sprawności i strategicznego myślenia zdecydowanie poprawia pamięć i koncentrację!
Skupienie, medytacja – nocą horyzont refleksji sięga tam, gdzie wzrok w ciemnościach. Ta perspektywa uczy trzymania myśli w ryzach, bycia dokładnie w tym miejscu, w którym się jest, intensywnie angażuje w każdą chwilę tego biegu, to swoista praktyka mindfulness. Puentą tej obserwacji jest fakt, że realizując długie i wymagające treningi, nie ma się już siły na nic poza snem.
Bezpieczne bieganie w nocy – jak?
Nie sposób ominąć tak ważny wątek – niby w ciemności nie widać przeszkód, ale to wcale nas nie chroni przed zagrożeniem;. O co należy zadbać na pewno?
Garść uwag:
- rzucaj się w oczy (odblaski, kamizelka, czołówka, rękawiczki fosforyzujące),
- rozgrzewkę rób w półmroku (oczy potrzebują przyzwyczaić się do ciemności),
- biegaj w grupie, jeśli wolisz sam – nie eksponuj drogich ubrań i gadżetów,
- biegaj tam, gdzie jest dość jasno (latarnie, witryny sklepowe),
- biegaj tylko sprawdzonymi trasami, nowe wypróbuj za dnia.
Regeneracja
Bieganie wieczorem i w nocy wymusza małą kolację, na którą spożywamy produkty, które wspomagają zaśnięcie i dbają o niezaburzoną głęboką fazę snu.
Po wieczornym biegu sięgnijcie po:
- ciepłe mleko z miodem – zawarty w mleku wapń uspokaja i sprzyja odprężeniu mięśni i nerwów
- herbaty ziołowe – odpowiednia jest melisa, kozłek lekarski, chmiel, lawenda, męczennica czy dziurawiec – istnieją także gotowe mieszanki, które można kupić w aptece lub w sklepie zielarskim
- banany – zawarty w nich tryptofan podnosi poziom serotoniny w organizmie, poprawia nastrój i rozluźnia – ułatwia zasypianie, poprawia jakość snu.
Regeneracja polega nie tylko na uzupełnieniu składników odżywczych w diecie, dostarczeniu odpowiedniej ilości snu, ale i na rozmasowaniu mięśni. Można to zrobić metodą delikatnego masażu prysznicem z naprzemiennym strumieniem wody ciepłej i zimnej.
Magia biegania późnym wieczorem lub nocą, kiedy ukołysane miasto i wyzerowany ruch na ulicach wprawia w stan odrealnienia, jakiego doświadczyć można jedynie po zdobyciu szczytu górskiego albo w baśniowych warunkach podczas styczniowych dni skupienia w klasztorze. Jednak jeśli chcecie odczuć podobną moc oczyszczenia i wzmocnienia i równowagi w warunkach miejskich, to spróbujcie biegu nocą.