20 października o godzinie 12.00 na Agrykoli odbędzie się „Bieg Kobiet Irena Women’s Run”. Bieg dedykowany wyłącznie kobietom. Trasa ma długość 5 km i będzie przebiegać w okolicach Łazienek i Agrykoli.
W ostatnią niedziele odbył się w Warszawie jeden z najpopularniejszych biegów w stolicy – Biegnij Warszawo. Zgromadził blisko 7 tysięcy uczestników, z czego większość biegaczy (63%) stanowili mężczyźni. Teraz panie mają okazję poprawić statystyki.
Już 20 października, w sobotę, dokładnie w imieniny mistrzyni Ireny Szewińskiej, odbędzie się Bieg Kobiet imienia tej wspaniałej lekkoatletki. Bieg ten będzie nieco krótszy – 5 km. Start i meta na wyremontowanym stadionie Agrykoli. Na jego bieżni lekkoatletycznej trenowała kilkunastoletnie Irena. Zdjęcia z treningów i późniejszej kariery mistrzyni zawisną tego dnia na ogrodzeniu stadionu. Ich autorem jest Janusz Szewiński, prywatnie mąż i trener olimpijki, który fotografował Irenę na bieżni, treningach, zawodach i w okolicznościach prywatnych.
Atrakcji dla uczestniczek w tym roku nie zabraknie! Jedną z nich będzie słodki poczęstunek, jaki zaserwuje biegaczkom redakcja Trening Biegacza, która jest patronem medialnym wydarzenia.
Dochód z akcji zostanie przeznaczony na rehabilitację cieżko chorej Małgorzaty Nowak, entuzjazstki biegania, dziennikarki, a prywatnie żony i matki dwójki dzieci. Od półtora roku zmaga się z ciężką chorobą, która niszczy jej życie. Małgorzata zdobyła się na to, aby opowiedzieć nam swoją historię:
Straciłam całkowicie siły w mięśniach, codziennie borykam się ze sztywnością stawów, a przede wszystkim ogromnym bólem całego ciała. Obecnie jestem na morfinie, która pozwala mi choć na chwilę ulżyć w cierpieniu. Niestety mój organizm cały czas jest na granicy braku sił, bólu i wycieńczenia, a podawane leki nie działają. Od samego początku, przyjmuję bardzo duże dawki sterydów, które spowodowały zaawansowaną osteoporozę i złamania kompresyjne kręgosłupa. Ostatnia wizyta w szpitalu wykazała, że lekarze nie są w stanie już mi pomóc przeprowadzając kolejne operacje. Moje kości by tego nie wytrzymały i groziłby mi paraliż.
Dla Małgorzaty droga rehabilitacja to jedyna szansa na choć częściowe odzyskanie sprawności. Tu jednak bardzo liczy się czas, dlatego zachęcamy Was wszystkich do odwiedzenia słodkiego stoiska, skosztowania pysznych ciast i przekazaniu choćby 5zł na szczytny cel. Pełna zebrana kwota zostanie przekazana Małgorzacie Nowak.
Zapisy na Bieg już trwają >> TUTAJ.