Spis treści
Jubileuszowy 10. PKO Białystok Półmaraton wygrali Natalia Leonkova i David Metto Kiprono. Mimo wysokiej temperatury i mocno święcącego słońca oboje uzyskali świetne wyniki. Ukrainka pobiła rekord trasy, a Kenijczykowi do realizacji tego celu zabrakło zaledwie 3 sekund. We wszystkich weekendowych biegach w stolicy Podlasia wzięło udział grubo ponad 5 tysięcy uczestników.
10. PKO Białystok Półmaraton wystartował w niedzielę po godzinie 10:00. W górę wystrzeliło barwne konfetti, a na niebie pojawiły się kolorowe fajerwerki. Na trasę jubileuszowego biegu wyruszyło ponad 2 tysiące zawodników, wśród których 1/3 stanowili biegacze poza Podlasia, również z najodleglejszych części kraju. Pokonywali zupełnie nową trasę poprowadzoną na jednej pętli, dokładnie tak jak w czasach przed pandemią koronawirusa.
O krok od rekordu i… rekord!
Od początku na prowadzenie wysunął się Kenijczyk David Metto Kiprono, który na 5 km zameldował się z wynikiem 14:35 i wypracował prawie półminutową przewagę nad kolejnym w stawce Mateuszem Kaczorem. Mimo upału lider wcale nie opadł z sił i trzymał solidne tempo biegu. Wskazywał na to międzyczas Kenijczyka z 10 km wynoszącego 29:41. Gdy na 20 km zegar pokazał 1:00:29 w Białymstoku zapachniało nowym rekordem. Mimo mocnego finiszu David Metto Kipronoprzeciął linię mety z czasem 1:03:43. Do poprawienia najlepszego wyniku imprezy 32-latkowi zabrakło tylko 3 sekund.
Drugie miejsce z wynikiem 1:05:33 zajął Tomasz Grycko, a trzecie Mateusz Kaczor (1:05:51), który przed rokiem w półmaratońskim debiucie wygrał w Białymstoku.
Podobny przebieg miała rywalizacja kobiet. Tutaj również mieliśmy jedną zdecydowaną liderkę, którą była Natalia Leonkowa. Pierwsze 5 km pokonała w 17:18, na 10 km międzyczas wyniósł 34:46, a na 20 km 1:09:13. Ukrainka pewnie zmierzała do mety, na której cieszyła się z nowego rekordu życiowego 1:12:46. Doświadczona, 41-letnia zawodniczka poprawiła również aż o 17 sekund dotychczasowy rekord PKO Białystok Półmaratonu ustanowiony przez Kenijkę OigoChristinę Moraa w 2019 roku.
Jako druga ze stratą prawie 2 minut do zwyciężczyni finiszowała Mołdawianka Lilia Fisikovici (1:14:32), a podium uzupełniła powracająca po kontuzji Izabela Paszkiewicz (1:14:50).
– Biorąc pod uwagę bardzo trudne warunki pogodowe jesteśmy pod wielkim wrażeniem wyników osiągniętych przez zwycięzców. Cieszymy się, że na 10. urodziny nasz flagowy bieg wzbogacił się o rekord imprezy. Chcielibyśmy nisko ukłonić się przed wszystkimi biegaczami, zarówno tymi którzy dotarli do mety, jak i tymi, którzy zmuszeni byli zejść z trasy. Nadajecie wszyscy sens naszej pracy i to dla Was stajemy na głowie, abyście mogli czerpać radość z biegania w Białymstoku – mówi Grzegorz Kuczyński, prezes Fundacji „Białystok Biega”. – Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby zminimalizować wpływ upału na komfort biegu. Ustawiliśmy kurtyny wodne, zapewniliśmy dodatkową wodę oraz izotoniki na punktach odżywczych. Jubileuszowa edycja naszego półmaratonu przechodzi do historii z pewnością jako jedna z najbardziej słonecznych – dodaje.
Przybyła znów najlepszy
Po zmroku w sobotę wystartował PKO Nocny Bieg na 5. Jego uczestnicy pokonywali szybką trasę o długości 5 km z metą na Rynku Kościuszki. Jako pierwszy na metę z czasem 15:10 wpadł Adrian Przybyła, który wyprzedził Aleksandra Dragana (15:42) i Patryka Drężka (15:59).
Przybyła powoli staje się etatowym zwycięzcą imprez Fundacji Białystok Biega. W ubiegłym roku wygrał m.in. wrześniowe biegi na 5 i 10 km, a także rozegrany w listopadzie „Biegnę dla Niepodległej”.
Tuż za podium uplasowała się pierwsza kobieta. Była nią mistrzyni Polski w biegu na 5 km Sabina Jarząbek, która uzyskała wynik 16:19. Drugie miejsce zajęła Małgorzata Karpiuk (17:09), a trzecie Dominika Stelmach (17:26).
– Po raz pierwszy w historii zorganizowaliśmy piątkę przy półmaratonie w formule biegu nocnego. Z relacji uczestników wynika, że był to strzał w dziesiątkę! Trafił nam się bezwietrzny, ciepły wieczór i doskonałe warunki zarówno do biegania, jak i kibicowania. Dzięki laserom, energetycznej muzyce i profesjonalnym spikerom wszyscy mogli wręcz poczuć się jak na prawdziwych urodzinach. Właśnie o taki efekt nam chodziło – zaznacza Kuczyński.
Biegali rano, po południu i w nocy
Urodziny PKO Białystok Półmaratonu na dobre rozpoczęły się już w sobotę rano od Biegu Śniadaniowego, w którym udział wzięło kilkuset uczestników. Przyjść mógł każdy, kto chciał. Biegacze bez jakiejkolwiek presji czasu pokonali dystans około 4 km, a w ogrodach Pałacu Branickiego czekały na nich przygotowane przez organizatorów napoje i przekąski.
Niesamowicie dużo pozytywnych emocji i radości przyniósł popołudniowy PKO Bieg Juniora, w ramach którego dzieci i młodzież w wieku od 2 do 14 lat pokonywały dystanse od 100 m do 1 km. Tutaj również nie obowiązywał pomiar czas i każdy był zwycięzcą. Impreza cieszyła się ogromnym zainteresowaniem, a pakiety wyprzedały się na długo przed zawodami.
– W tegorocznym PKO Biegu Juniora wzięło udział około 1,5 tysiąca młodych zawodników. Dowiedziałem się, że był to prawdopodobnie największy tegoroczny bieg dla dzieci w Polsce! Bardzo cieszymy się z tak wysokiej frekwencji. Chętnych do biegania było jeszcze więcej, ale wyczerpały się przygotowane przez nas pakiety startowe i medale. Serce rośnie, gdy widzi się te uśmiechy i entuzjazm dzieci wbiegających na metę. Myślę, że nie bez znaczenia dla nich jest to, że jest to ta sama meta, którą osiągają dorośli uczestnicy naszych biegów. W Białymstoku zawsze traktujemy dzieciaki poważnie – tłumaczy Grzegorz Kuczyński, prezes Fundacji Białystok Biega.
PKO Bieg Juniora otworzył kolejny sezon prowadzonego przez Fundację „Białystok Biega” cyklu „Super Biegacz”, w ramach którego dzieciaki zbierają w specjalnych książeczkach naklejki za ukończenie kolejnych biegów. Wystarczy, że skompletują cztery starty, a na zakończenie sezonu otrzymają okazały medal i tytuł Super Biegacza.
W skład cyklu oprócz PKO Biegu Juniora wchodzą również: bieg sztafetowy Plum Ekiden Mini (3 czerwca), przeszkodowy Hero Run Kids (1 lipca), uliczny Moltani Kids Run (9 września), przełajowy Bison Trail Kids (8 października) oraz Dzieci biegną dla Niepodległej (11 listopada).
To było prawdziwe święto biegania
Organizatorzy podsumowują, że przez cały weekend we wszystkich wydarzeniach 10. PKO Białystok Półmaratonu wzięło udział grubo ponad 5 tysięcy uczestników. Najwięcej, bo 2217 dotarło do mety niedzielnego biegu głównego (395 więcej niż przed rokiem), PKO Bieg Juniora ukończyło około 1,5 tysiąca dzieci, a medale PKO Nocnego Biegu na 5 odebrało 1207 zawodników. Dodatkowe kilkaset osób wystartowało w sobotnim Biegu Śniadaniowym.
– Białystok ma tę moc przyciągania! Tak jak w ubiegłych latach znów odwiedziło nas bardzo wielu biegaczy spoza Podlasia. Niektórzy wracają co roku, inni przyjechali po raz pierwszy. Coraz częściej widzimy, że stali bywalcy przyjeżdżają do nas ze znajomymi, są prawdziwymi ambasadorami naszej imprezy. Szacujemy, że przyjezdni stanowili około 1/3 wszystkich uczestników PKO Białystok Półmaratonu. Gdy dodamy do tej liczby rodziny i ich znajomych wyjdzie na to, że w weekend do stolicy Podlasia przyjechało kilka tysięcy osób. Wszystkim dziękujemy za udział w naszych urodzinach i zapraszamy za rok – kończy dyrektor biegu.