🏃Zacznij mądrze biegać🏃‍♀️ -20% z kodem "WIOSNA20". Do końca promocji:
00 d
00 h
00 m
Kalendarz biegowy

Bieg przeszkodowy na gdańskim stadionie żużlowym

Kurz, pot i wielka radość zamiast łez na twarzach finiszerów najtrafniej opisują to, co działo się na stadionie Żużlowym im.…
AMBERMAN to duży wysiłek, ale i świetna zabawa.

Kurz, pot i wielka radość zamiast łez na twarzach finiszerów najtrafniej opisują to, co działo się na stadionie Żużlowym im. Z. Podleckiego w Gdańsku podczas rozegranych tutaj 14 maja zawodów AMBERMAN. Największym wygranym okazał się Paweł Jaciówz Przemyśla, który wystartował na wszystkich dostępnych dystansach, tryumfując w każdym z nich.

Lokalizacja zawodów z pewnością była jednym z atutów nowego biegu przeszkodowego, debiutującego w kalendarzu imprez sportowych na Pomorzu. Warunki pogodowe sprawiły, że startujący zmagali się nie tylko z przeszkodami, zmęczeniem, ale też z „patelnią”. Mocno operujące słońce było dodatkowym elementem w „pakiecie” wszelkich utrudnień typowych dla biegów OCR. Wśród startujących nie zbrakło doświadczonych i utytułowanych zawodników z aren polskich czy międzynarodowych. W stawce znalazł się także uczestnik programu Ninja Warrior, Grzegorz Kropidłowski.

Podium AMBERMAN.
Podium AMBERMAN.

W wydarzeniu AMBERMAN to właśnie stadion odgrywał główną rolę, stanowiąc jedną z wielu naturalnych przeszkód. Zawodniczki i zawodnicy musieli pokonywać niezliczone schody w zakresie góra-dół, biegać po nawierzchni toru i murawy czy wreszcie pokonywać różnego rodzaju przeszkody. Nie zabrakło elementów technicznych, gdzie istotna była siła, sprawne podciąganie się i balansowanie ciałem. Trzeba było także zmierzyć się z ciężarami, dźwigając i przetaczając opony, przenosić pojemniki wypełnione wodą. Sprawdzianom podlegał również zmysł równowagi. Poziom każdej z tych przeszkód był zaprojektowany tak, by każdy miał szansę na pokonanie całej trasy.

AAA06873

Uczestnicy do wyboru mieli 3 dystanse o zróżnicowanej liczbie przeszkód. Na trasie 1,5 km było ich 8, 3 km – 15, a na 6 km (dwie pętle) – 30. Rywalizacja toczyła się w kategoriach: Elite, Open, Junior, Kids i Team.

W najwyższej kategorii Elita z najkrótszym dystansem najlepiej poradził sobie Paweł Jaciów z Przemyśla, który potrzebował do tego 9 minut i 29 sekund. Niedługo po nim z wynikiem 9:45.35 na mecie zameldował się Daniel Bąk z Gdańska. Trzeci był Grzegorz Kropidłowski z czasem 9:55.80. Z kolei w rywalizacji pań najlepsza okazała się Angelika Dąbrowska (14:21.25).

– Czy wygrywanie może się znudzić? Na pewno nikomu nie nudzą się OCR-y, pokonywanie przeszkód, przelatywanie przez nie. Dziś AMBERMAN mi to zapewnił, bawiłem się świetnie. Jeśli dobrze liczę, mam już za sobą 3,5 okrążenia. Doceniam to, że nie było błota ani nadmiernej ilości wody, więc organizator zapewnił tylko zabawę, a nie było zupełnie niepotrzebnego dyskomfortu. To się liczy, to się ceni, takie biegi szanuję i liczę na więcej takich imprez. Podejście do zawodów mam takie, że trenuję w tygodniu, a w weekendy startuję, bawię się i rywalizuję, łącząc jedno z drugim i sprawia mi to niesamowitą frajdę – podsumował Paweł Jaciów, zwycięzca na dystansie 1,5; 3 oraz 6 km w kategorii Elita.

DSC09068

– Podobały mi się przeszkody, wszystkie pokonałem za pierwszym razem. Pewnie dałoby się je szybciej zrobić, ale na takim zaliczeniu w biegu, trudno o poprawną technikę – podsumował po pierwszym starcie Paweł Jaciów, który zaplanował sobie udział w każdym z biegów oraz w teamie (łącznie 4 starty – dop. red.).

Paweł Jaciów wygrał także w Elicie na dystansie 3 km. Tutaj z kolei zanotował wynik 15:50.60. Drugi był Grzegorz Kropidłowski z Łęczyna Dolnego (16:54.05), a trzeci – Tomasz Sylwanowicz z Pasłęka (17:01.80).

Do rywalizacji przystąpiły również silne zawodniczki, a wśród nich m.in. Marta Łosin z Gdyni, mistrzyni Europy w biegach przeszkodowych z 2022 r., która zwyciężyła Elitę na dystansie 3 km (17:06.75). Druga była Justyna Ławniczak z Zakrzewa z czasem 18:42.00. Na podium wskoczyła jeszcze Agata Kochanek z Dębogórza z wynikiem 19:27.30.

Dystans 6 km Elita ponownie padł łupem Pawła Jaciów, który minął metę z czasem 32:35.20. Za nim do mety dobiegł Daniel Bąk z Gdańska (33:21.65) oraz Piotr Formela z Gdańska (33:30.10). Najszybszą z pań okazała się Paulina Prusko z Ziębic. Pokonanie tej trasy zajęło jej 41:47.20. Druga finiszowała Natalia Kowalska z Gdańska z rezultatem 42:25.25. Na „pudło” załapała się także Magdalena Więcławska z Gdańska (43:16.55).

– Na trasie starałam się kontrolować koleżankę, ale na każdej przeszkodzie mnie doganiała, więc cały czas musiałam się pilnować. Bardzo mi się podobało, przeszkody wszystkie te, które lubię. Było trochę więcej biegania, niż się spodziewałam, więc muszę się chyba lepiej przygotowywać, bo jestem wykończona (śmiech). Paweł (Jaciów – przypis) namówił mnie jeszcze na start w teamie, ale nie wiem, jak ja to przeżyję. Chyba się przespaceruję (śmiech). Mam nadzieję, że będzie zabawowo, ale znając Pawła… – skomentowała na mecie Paulina Prusko, zwyciężczyni na dystansie 6 km w kategorii Elita.

Zawodników, którzy zdecydowali się na udział w więcej niż jednym starcie było zresztą więcej.

– Na ogół biegam dłuższe dystanse, aczkolwiek dziś była taka patelnia, że kiedy tak strasznie cisnąłem, mając już za sobą ten pierwszy bieg, to aż mnie odcinało. Na trasie starałem się na każdym zakręcie odwrócić, żeby zobaczyć, gdzie jest najbliższy przeciwnik, chociaż nie miało to większego znaczenia, bo potem i tak zapominałem o tym wszystkim z wysiłku. Trenuję biegi OCR w Kolibkach, osiągnięcia jakieś już są, a kondycję mam stąd, że wcześniej trenowałem piłkę nożną. To na start dało mi moc w nogach, do tego teraz dochodzą przeszkody i trochę treningów siłowych. Najważniejsza jest jednak silna głowa, bo nawet, kiedy cię odcina musisz zasuwać. Bardzo fajne przeszkody, fajnie zorganizowane, mega ładne statuetki i medale, a ostatnio na różnych biegach OCR bywało z tym różnie – zachwalał Filip Kręgielski, zwycięzca na dystansie 1,5 oraz 3 km.

Na mecie każdy ze śmiałków otrzymał unikatowy medal z prawdziwym bursztynem. Dla najlepszych z najlepszych przewidziane były statuetki, również z osadzoną w każdej z nich grudką bałtyckiego złota.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Razem
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Okazałe 10. urodziny PKO Białystok Półmaratonu okraszone rekordem imprezy
Następny wpis
Plum Ekiden 2023 – sztafeta maratońska (i nie tylko) w wyjątkowym wydaniu
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Rozwiń
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    Rozwiń
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu „przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Rozwiń
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule „Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.