W sobotę w Łodzi odbyły się Mistrzostwa Polski kobiet na 10 km. Były to szóste mistrzostwa w tej konkurencji, po raz drugi rywalizowano w ramach łódzkiego Biegu Fabrykanta. Na starcie MP stanęło 16 zawodniczek, które walczyły o medale.
Przed biegiem wśród głównych faworytek do złota stawiano Izabelę Trzaskalską, która nie tak dawno startowała w maratonie na Mistrzostwach Świata w Londynie, a także trzykrotną olimpijkę – Monikę Stefanowicz czy mistrzynię Polski na 5 000 i 10 000 metrów ze stadionu – Katarzynę Rutkowską. Ostatecznie do walki stanęła jedynie pierwsza z wymienionych, która w tej sytuacji była murowaną kandydatką do zwycięstwa.
Na liście startowej dodatkowo zabrakło dotychczasowych mistrzyń Polski na 10 km. Zdobywczyni trzech złotych medali Iwony Bernardelli (z domu Lewandowska), a także mających na swoim koncie po jednym zwycięstwie: Katarzyny Kowalskiej i Dominiki Nowakowskiej.
Bieg główny (Fabrykanta) wystartował o 18:30. Trasa prowadziła od Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej wokół Parku Źródliska i była podzielona na dwie 5-kilometrowe pętle. W biegu głównym równych sobie nie miał Artur Kozłowski (Sanprobi Team) – rekordzista Biegu Fabrykanta z 2015 roku, kiedy to 10km przebiegł poniżej 30 minut – 29:58. Polak już po pierwszej pętli miał znaczącą przewagę nad rywalami (31 sekund nad drugim), którą na mecie jeszcze powiększył. Ostatecznie zwyciężył z czasem 30:12, a za jego plecami finiszowali Ukraińcy: Mykhailo Bohdanov z klubu Dinamo (32:10) oraz Paweł Olijnyk z KB Rawicz (32:57).
W sobotni wieczór jednakże niemal wszystkie oczy były zwrócone na płeć piękną, która walczyła o medale mistrzostw Polski! Niedługo po strzale startera na czoło biegu wysunęła się główna faworytka do złota – Izabela Trzaskalska, której z oczu nie spuszczały rywalki. Po 5 kilometrach nadal przewodziła Trzaskalska, za nią ze stratą 27 sekund znajdowała się Aleksandra Brzezińska, a na kolejnych pozycjach z niewielkimi stratami były: Ewa Jagielska, Aleksandra Lisowska i Karolina Giza.
Walka o medale była bardzo zacięta i toczyła się niemal do samego końca. Na drugiej pętli rywalki zbliżyły się do prowadzącej zawodniczki, ale na szczęście dla Izabeli Trzaskalskiej (AZS UMCS Lublin) dobiegła ona na pierwszym miejscu. Czas zwyciężczyni to 34:31. Druga na linię mety wpadła Ewa Jagielska (LKS Ostrowianka Ostrów Mazowiecki) ze stratą 14 sekund. Brąz dla Aleksandry Brzezińskiej (MKL Toruń) – 34:54. Spośród 14 biegaczek, które ukończyły bieg, jeszcze 4. na mecie Aleksandra Lisowska „złamała” barierę 35 minut (34:57).
Warto odnotować, że pierwsza piątka mistrzostw Polski kobiet na 10 km zajęła miejsca w TOP20 kategorii OPEN! Złota medalistka zajęła 10. miejsce, srebrna – 12., a brązowa – 15.
Dla Izabeli Trzaskalskiej wygrana w sobotnich 6. Mistrzostwach Polski kobiet na 10 km to kolejny sukces na arenie krajowej. 29-letnia biegaczka AZS UMCS Lublin ma na swoim koncie srebrny medal w biegu na 5000 m z Bydgoszczy z 2006 roku, a także trzy brązowe krążki: w biegu przełajowym na 4 km (Zamość 2011), w półmaratonie (Warszawa 2012) i maratonie (Łódź 2015). Wychodzi na to, że Łódź jest szczęśliwa dla zawodniczki trenowanej przez Marka Jakubowskiego.