Jeszcze kilka lat temu taki zwykły śmiertelnik jak ja, mógł jedynie pomarzyć o tym, aby ruszyć na trening i biec, gdzie po prostu oczy poniosą. Było to nieosiągalne z bardzo prozaicznego powodu – przywiązania lub jak kto woli uzależnienia się od cyferek, czytaj statystyk. A jak poruszać się po bliżej nieokreślonej przestrzeni, skoro nie została precyzyjnie zmierzona? No, nie da się. Uzależnienie to uzależnienie, z którym można, albo według niektórych trzeba walczyć, spytam jednak po co?
Spytam po co, skoro rynek gadżetów biegowych pęka w szwach, a niemal codziennie mamy do czynienia, z może rewolucyjnymi to za dużo powiedziane, jednak na pewno przydatnymi rozwiązaniami, mającymi podnieść nie tylko nasz komfort, ale i motywację do samego treningu, bo z tym nikt mam nadzieję nie będzie polemizował – ta co jakiś czas zanika, traci na mocy, odchodzi w nieznane. I pomimo tego, że to zwykłe oszustwo samego siebie, motywację można podbić i warto z tego korzystać: kupić sobie nowe leginsy, buty, kurtkę lub sedno tej rozprawy zegarek z GPS.
Timex Marathon, którego dziś wziąłem na tapetę, to standardowy model uznanego producenta sprzętu dla sportowców. Napisałem standardowy, jednak pod tym określeniem kryje się coś więcej. Od lat siedemdziesiatych XX wieku, na kiedy to datuje się początek rozwoju systemu GPS (Global Positioning System), do dziś, technologia przeszła bardzo długą drogę. Wspomniany Timex Marathon został wyposażony w GPS w technologii SiRFstar IV. Jest to najnowsze rozwiązanie dostępne na rynku, a doświadczenie pokazuje, że już urządzenia wyposażone w SiRFstar III były bardzo precyzyjne i nadal z powodzeniem są powszechnie stosowane. Dzięki IV-ce Timex Marathon ma dwa razy większą możliwość przeszukiwania, uzyskuje też aktualną pozycję szybciej i dokładniej. Dodatkowo, SiRFstar IV jest odporny na zakłócenia radiowe, pochodzące między innymi z modułów Bluetooth i kart Wi-Fi, co jest szczególnie istotne w warunkach startowych – gdzie nierzadko na linii stoi 1000 atletów, chcących mierzyć dystans, słuchać muzy i rozprawiać o trudach biegu ze znajomymi przez phona, a to generuje duże zakłócenia, na które IV-ka nota bene jest już uodporniona. Nie bez znaczenia pozostaje tu czas uruchomienia modułu GPS, który w Timex Marathon startuje do minuty, najczęściej jest to około 30 sekund, natomiast w bardzo niesprzyjających warunkach – 70 sekund, a więc wynik rewelacyjny. Podobnie ma się sprawa z gubieniem sygnału, a właściwie brakiem tego zjawiska. Póki co, nie przytrafiło mi się, ale z oczywistych względów – zima – obecnie brakuje warunków do testów w gęsto zadrzewionym lesie.
Możliwości Timex Marathon:
- GPS w technologii SiRFstar IV dla szybkich i precyzyjnych danych,
- Czas, tempo i dystans w czasie rzeczywistym lub jako wartości średnie,
- Chronograf z trybem „hands-free”,
- Pamięć 30 godzin treningów,
- 5 alarmów,
- Licznik spalonych kalorii,
- 2 strefy czasowe – ustawienia ręczne lub czas światowy na podstawie 106 miast,
- 8 godzin pracy akumulatora przy pełnym trybie GPS,
- Wodoszczelność w klasie 30M,
- Podświetlenie tarczy Indiglo® z trybem nocnym tj. automatyczne podświetlenie tarczy po naciśnięciu dowolnego przycisku w godzinach 18 – 7 rano,
- Automatyczna aktualizacja czasu wg ustawień satelity.
W tym miejscu myślę warto wyjaśnić funkcję „hads-free“, reszta wydaje się standardem nie wymagającym szerszego opisu. Hands-Free to nic innego jak zawoalowana nazwa auto lapów, tj. automatycznego pobierania międzyczasów na podstawie osiągniętego dystansu. Na pewno praktyczna opcja podczas zawodów, gdzie każdy kilometr chcemy przebiec w określonym tempie.
Odbiorca
No właśnie, dla kogo dedykowany jest ten model? Myślę, że udzielenie odpowiedzi w tej kwestii nie będzie takie trudne. Timex Marathon skierowany jest do biegaczy, którym wystarczą podstawowe dane, jak: czas treningu, tempo pokonania poszczególnych odcinków, liczba spalonych klalorii czy też prędkość jaką osiągnęli. Danych, jakie możemy analizować z punktu widzenia czysto statystycznego, nie ma zbyt wiele, ale dzięki temu zyskuje na tym prostota interfejsu i intuicyjność obsługi, a to w świetle dzisiejszego wysokiego skomplikowania wszelakich urządzeń, dla niektórych może być dużym plusem. Nie mówię o sobie, bo ja raczej sympatyzuję ze zgoła odmiennym upodobaniem możliwości, ale nie jest to ani miejsce ani czas, aby dywagować o upodobaniach.
Estetyka, jakość, wykonanie
Urządzenie, jakie jest, każdy widzi, możliwości pokrótce opisałem, przydałoby się teraz wspomnieć o wykonaniu. Konstrukcja zegarka sprawia wrażenie bardzo solidnej. Boję się jednak o żywotność paska, który został zlany z kopertą, z pominięciem standardowo stosowanych bolców umożliwiających wymianę paska w przypadku jego awarii. Z drugiej strony nie jest to zegarek przeznaczony do noszenia na co dzień, a więc i ryzyko zużycia jest dużo mniejsze, choć i nie wykluczam możliwości zastosowania w życiu codziennym, bo zegarek jest zadziwiająco mały jak na urządzenie z wbudowanym układem GPS (szerokość koperty 47mm, grubość koperty 17,5mm, szerokość szkiełka 32mm, szerokość paska 20mm, waga 54g.). Z pewnością na pochwałę zasługują przyciski, którymi operuje się bardzo zręcznie, nawet w typowych rękawicach biegowych. Nie są ani zbyt czułe, ani zbyt twarde na nacisk, co w warunkach zimowych ma dość spore znaczenie. Kolejną cechą, która w zimie odrobinę zmienia punkt widzenia, jest długość paska. W przypadku modelu Marathon jest on odpowiednio długi i wystarcza do swobodnego zapięcia nawet po założeniu zegarka na rękawicę, czy też bluzę.
Mankamenty:
- Brak polskiego menu w zegarku,
- Brak możliwości podpięcia zegarka do komputera w celu „zrzucenia“ treningu,
- Cena.
Z pewnością do urządzenia Timex Marathon można się przyczepić. Przyczepić do ograniczonej funkcjonalności czy niespełnienia pokładanych w nim oczekiwań. Nie można jednak tego zrobić, gdy świadomie zdecydujemy się na owe ograniczenia, gdy odpowiada nam prostota i intuicyjność. Tym bardziej, że takie właśnie było założenie producenta, a ten jeśli chodzi o jakość, zrobił wszystko jak należy. Zegarek służy do precyzyjnego mierzenia prędkości w czasie, a to podstawowe zadanie spełnia znakomicie.