fbpx
Odzież

Redukuj ruchy i tarcie – odpowiedni biustonosz dla biegaczki

Najważniejszą rzeczą w garderobie biegaczki są odpowiednio dobrane buty. Kolejne miejsce zajmuje biustonosz sportowy. Dlaczego jest on tak ważny?
redukuj ruchy tarcie biustonosz

Najważniejszą rzeczą w garderobie biegaczki są odpowiednio dobrane buty. Kolejne miejsce zajmuje biustonosz sportowy. Dlaczego jest on tak ważny? Ponieważ idealnie dobrany podtrzymuje piersi i sprawia, że są one dłużej jędrne. Odpowiedni wybór sprawi, że będą one krągłe, dobrze ułożone, a my dzięki temu poczujemy się piękniejsze i bardziej pewne siebie. Podczas biegu nasz biust skacze góra-dół, co powoduje rozciąganie się delikatnej skóry i w konsekwencji nasz biust może stać się obwisły. Jeśli biegowy biustonosz jest źle dobrany, nasz kręgosłup narażony jest na dodatkowe obciążenie, a ból pleców mamy jak w banku.

Zasady dobierania biustonosza sportowego niczym nie różnią się od tych, którymi kierujemy się przy kupnie biustonosza na co dzień. Odpowiedni obwód pod biustem, kształt miseczki i dobrze wyregulowane ramiączka to podstawa.

Na co jeszcze powinnaś zwrócić uwagę podczas zakupów?

  • Zadaniem biustonosza sportowego jest ustabilizowanie piersi i zminimalizowanie ich ruchów podczas uprawiania sportu. Dobrze dopasowany nie może być ani za luźny ani za ciasny. Weź do przymierzalni kilka rozmiarów i sprawdź, w którym biust jest dobrze podtrzymywany, a ty nie czujesz, że brak ci powietrza. Pamiętaj, że sportowa wersja musi być ciaśniejsza niż ta na co dzień.
  • Zwróć uwagę na materiał, z którego jest wykonany. Najczęściej biustonosze sportowe mają grubszy materiał i doskonale odprowadzają wilgoć na zewnątrz.
  • Ramiączka często mają możliwość dodatkowej regulacji długości na wysokości łopatek.
  • Biustonosz przeznaczony do biegania musi być usztywniony, jednak postaraj się wybrać taki model, który nie ma fiszbin, by wyeliminować możliwość powstania otarć.

Na polskim rynku mamy kilka dobrych firm, do których należą: adidas, SHOCK ABSORBER oraz MOVING CONTROL.

Swój pierwszy profesjonalny biustonosz do biegania kupiłam po 2 latach regularnego trenowania. Zapytacie, dlaczego tak późno? Z tego co pamiętam, problem stanowiła zawsze kwota, którą trzeba było przeznaczyć na tę część garderoby.

Przez 2 lata biegałam w zwyczajnym biustonoszu lub wersji a’la sportowej. Oczywiście podczas treningu biust podskakiwał góra-dół, co niestety nie było przyjemne, a wzrok mijających mężczyzn dziwnym trafem kierowany był w okolice piersi. Liczne otarcia, których nie sposób uniknąć, w końcu sprawiły, że podjęłam decyzję o kupnie biustonosza przeznaczonego do biegania. Warunek, jaki stawiałam jako kryterium zakupu, to unieruchomienie piersi oraz zniwelowanie otarć. Na początek postanowiłam sprawdzić oferty na stronach internetowych. Jedno, co się dowiedziałam, to ogromna różnorodność pod względem kroju oraz stabilizacji. Wiedziałam, że kwota, którą będę musiała wydać, nie będzie mała, więc po jej zebraniu pobiegłam na zakupy. Pierwszy sklep biegowy nie zapowiadał sukcesu, ponieważ obsługa liczyła dwóch panów. Po sprecyzowaniu swoich oczekiwań panowie rozpoczęli poszukiwania. Po jakiejś chwili otrzymałam 5 różnych rozmiarów w dwóch modelach. I zaczęło się przymierzanie.

Jeden, drugi, trzeci.. i jest trafiłam na ten idealny, który podtrzymuje i unieruchamia mój biust. Dobrze przylega pod biustem, więc jest +. Piersi na swoim miejscu i nie są spłaszczone, czyli kolejny +. Chwilkę poskakałam w nim w przymierzalni i jedyny minus, jakiego dopatrzyłam się, to brak zapięcia  (trzeba zakładać go przez głowę, jak koszulkę), ale to malutka wada w porównaniu do zalet. Wybór padł na Moving Comfort VIXEN. Moving Comfort to firma, która sprzedaje ubrania sportowe dla kobiet, w swojej ofercie ma bieliznę, koszulki, spodenki oraz różne akcesoria. Model VIXEN doskonale pasuje na większy biust. Wykonany jest z grubszego materiału (82% polyester, 18% spandex), który doskonale odprowadza pot. W moim przypadku doskonale sprawdza się przy średnich dystansach, ok. 20km. Powyżej tego kilometrażu ramiączka zaczynają obcierać. Pas pod biustem ma wypukłości, które powodują głębokie i bolesne otarcia. Wracając z 30-kilometrowego wybiegania wyglądam jakbym wróciła z obozu pracy, gdzie leniuchów smagają gałązkami wierzby. Jedyny sposób to zakleić się plastrami, jednak to nie jest idealne rozwiązanie.

Cały czas poszukuję idealnego biustonosza, dlatego w trakcie poszukiwań nie bójcie się poprosić personel o 5, a nawet 10 różnych modeli. W przymierzalni skaczcie, biegajcie róbcie wszystko, by sprawdzić biustonosz, bo to jedna z ważniejszych części kobiecej garderoby.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
#BOOST. Trwa rewolucja w bieganiu. Przyłączysz się?
Następny wpis
Iwona Lewandowska - jestem jeszcze silniejsza
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu