fbpx
Odzież

Biegowy brafitting – czyli stanikowa teoria dla biegaczek

Ponoć najważniejszym akcesorium biegacza są buty, choć wielu biegających boso udowadnia, że niekoniecznie. Co w takim razie, jeśli nie buty, jest niezbędne dla każdej biegającej kobiety?
biegowy braffiting czyli stanikowa teoria dla biegaczek

Ponoć najważniejszym akcesorium biegacza są buty, choć wielu biegających boso udowadnia, że niekoniecznie. Co w takim razie, jeśli nie buty, jest niezbędne dla każdej biegającej kobiety? Naukowcy i braffiterki twierdzą zgodnie – dobry sportowy biustonosz.

Braffiting to po prostu profesjonalny dobór biustonoszy. Ta obszerna dziedzina wiedzy zyskuje coraz większą popularność, ale wciąż znaczna większość Polek nosi niewłaściwy rozmiar biustonosza. Tymczasem badania wskazują, że niezależnie od wielkości biustu aktywność fizyczna wymaga używania właściwie dobranego sportowego stanika.

Biust okiem naukowca

Według eksperymentów przeprowadzonych na University of Portsmouth, w trakcie biegania piersi poruszają się do 14 centymentrów od miejsca, gdzie normalnie znajdują się na klatce piersiowej. Nawet niewielkie biusty pokonują drogę około 4 centymetrów reagując na biegowe wstrząsy. Jeśli więc biegniesz stawiając trzy kroki na sekundę, to w trakcie godzinnego treningu Twój biust pokonuje odcinek długości co najmniej 432 metrów, a jeśli natura obdarzyła Cię hojnie droga ta rośnie do ponad 1,5 kilometra! Co w praktyce oznaczają te odległości? W trakcie i po wysiłku – dolegliwości bólowe, a w dłuższej perspektywie czasu – utratę jędrności biustu.

Każda z nas chce pokonywać kolejne kilometry, ale nasze biusty niekoniecznie tego pragną. Badania wskazują, że specjalistyczny biustonosz sportowy pozwala na zredukowanie wstrząsów o ponad 75 procent. Czy to wystarcza, aby zapobiec niebezpiecznym skutkom? Zanim odpowiem na to pytanie, przyda nam się trochę wiedzy z kobiecej anatomii.

Pokaż kotku, co masz w środku

Na początek obalę popularny mit – otóż tak naprawdę to w piersiach nie ma mięśni. W żadnych biustach (nawet w tym niewielkich) nie uświadczymy ani kawałka mięśnia. To nie mięśnie podtrzymują biust, ale specjalny system więzadeł zbudowanych z tkanki łącznej. Noszą one nazwę więzadeł Coopera. Wyobraź je sobie w postaci cienkich nitek, które idąc od okolic obojczyka rozgałęziają się i otaczają piersi, utrzymując ich kształt i przeciwdziałając wszechobecnej grawitacji. Razem ze skórą tworzą one naturalne podtrzymanie, taki „stanik” dany nam przez Matkę Naturę.

Jest tylko jeden mały problem – więzadła i skóra są elastyczne i wytrzymałe, ale nie są niezniszczalne. Tak jak sprężyna albo guma wytrzymują pewne obciążenia, ale pod wpływem zbyt dużej siły odkształcają się i już nie wracają do wyjściowej formy. I tu do akcji wkracza wsparcie w postaci biustonosza sportowego, który w znacznej mierze redukuje wstrząsy biegowe. Więzadła i skóra nadal są poddawane obciążeniom, ale już w bezpiecznym dla siebie zakresie. Biustonosz sportowy zapobiega więc bólowi w trakcie wysiłku, a w dłuższej perspektywie także nadmiernemu obwisaniu piersi.

Wnioski są następujące: każdy biust, i mały i duży, narażony jest na grawitację i działanie innych sił fizycznych w trakcie biegu. Biegając dbasz o swoje mięśnie, ale pamiętaj że w piersiach ich nie ma. Dlatego w trakcie wysiłku fizycznego biust wymaga ochrony. Dobry sportowy biustonosz niemal unieruchamia piersi, pozwalając Ci skoncentrować się i swobodnie poruszać w trakcie każdego ćwiczenia – nawet jeśli jesteś właścicielką dużego biustu.

I co z tym fantem zrobić?

Trenując i startując w biegach, często widzę kobiety biegające bez biustonosza i być może Ty jesteś jedną z nich. Być może jesteś tak przyzwyczajona do obciążeń, że dopiero po spróbowaniu biustonosza sportowego z prawdziwego zdarzenia zdziwisz się, że można odczuwać taki komfort… zachęcam do eksperymentu we własnym zakresie!

A już w następnym artykule poradnik, w którym poruszę kolejne tematy z działki braffitingu. Będziecie mogły przeczytać czym dokładnie charakteryzuje się profesjonalny sportowy biustonosz i jak właściwie dobrać jego rozmiar. Tymczasem zapraszam do komentowania i zadawania pytań.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Subiektywnie o lekkoatletycznych wynikach XXX olimpiady
Następny wpis
Święto Wojska Polskiego a sport
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu