fbpx
Gadżety biegacza

Okulary na słońce i niepogodę – test SISU Dark Knight Pro i Neon Fade Pro

O podstawowym ekwipunku biegacza napisano już wiele. Nie ma co się oszukiwać, okulary nie są elementem kluczowym w biegowym niezbędniku.
okulary na slonce i niepogode – test sisu dark knight pro i neon fade pro 01

O podstawowym ekwipunku biegacza napisano już wiele. Nie ma co się oszukiwać, okulary nie są elementem kluczowym w biegowym niezbędniku. Jednak jeśli takowy jest już w Twoim posiadaniu, wiesz, że bieganie to sport dla Ciebie, pokonujesz coraz dłuższe dystanse, a wraz z nimi rosną też Twoje potrzeby, które podnoszą jakość i komfort Twoich treningów. Warto pomyśleć o tym elemencie.

okulary na slonce i niepogode – test sisu dark knight pro i neon fade pro 07

Przez blisko 10 lat mojej biegowej przygody korzystałem z wielu akcesoriów. Tych moich sprawdzonych czy testowanych na potrzeby takich artykułów jak ten. Niektóre zostawały ze mną na dłużej, a niektóre do dziś zalegają mi na półkach, gdyż zwyczajnie nie widzę sensu ich stosowania. Zawsze staram się zminimalizować biegowy, czy wyprawowy ekwipunek do niezbędnego minimum, gdyż nadmierny bagaż potrafi bardzo utrudnić życie. Okulary stały się jego kluczowym elementem. Chronią nie tylko przed słońcem, ale także wiatrem czy chmarami owadów, w które zdarza się wpadać na biegowej ścieżce. Pewnie wiecie, o czym mówię…

Wbrew pozorom dobór okularów nie jest sprawą prostą i wymaga analizy, aby stanowiły element, który zapewni nam komfort i pozwoli wykorzystać maksimum naszych możliwości, nie stanowiąc jakichkolwiek przeszkód czy problemów.

Czym się kierować dobierając okulary?

Pamiętam czas, gdy zaczynałem biegać. Pierwszym elementem, o jaki zadbałem to biegowe buty. Okulary? Zabierałem te noszone na co dzień. Zawsze wybierałem sportowe modele, może nie stricte biegowe, ale dawały radę. Do pewnego momentu, gdy podnosiłem tempo moich treningów i  stopniowo wydłużałem dystans. Gdy przestawały trzymać się nosa i sprawiały więcej problemów niż korzyści, zainwestowałem w dedykowane biegaczom w jednym ze sportowych sieciowych sklepów. Lekkie, trzymające się głowy i z wymiennymi szkłami. Z czasem brakowało mi już sił na dobieranie odpowiednich przed każdym treningiem, łamały się plastikowe elementy od ciągłego zmieniania, albo po prostu gubiłem szkła i co sezon to był mój podstawowy zakup. Przyjąłem to za standard, jednak przekonałem się, że nie musi tak być.

Nigdy nie wdawałem się w szczegóły, stosowane systemy i rozwiązania w okularach, gdyż uważałem to bardziej za marketingowy chwyt, nie przekładający się na praktyczną użyteczność. Zbieg okoliczności sprawił, że stanąłem przed okazją przyjrzenia się temu tematowi bliżej, dzięki marce SISU, wiodącemu producentowi okularów sportowych.  Na potrzeby tego testu otrzymaliśmy wraz z Leną „wszystko mające” modele okularów. Zdecydowałem się na model SISU DARK KINGHT PRO, zaś Lena  SISU NEON FADE PRO . Uprzedzam, że nie jest moim celem zachęcenie Was do zakupu konkretnie tego modelu, a jedynie wskazanie wartości, którymi powinniście kierować się przy zakupie swoich okularów według własnych preferencji i potrzeb wynikających z tego, gdzie, jak często i ile biegacie oraz na ile ważny jest dla Was komfort. Pamiętajcie jednak, że to nie okulary sprawią, że będziecie szybciej biegać. Co najwyżej bezpieczniej i w wyższym komforcie. Do rzeczy…

okulary na slonce i niepogode – test sisu dark knight pro i neon fade pro 05

Soczewki reagujące na natężenia nasłonecznienia

Szkła fotochromowe to bardzo przydatny wynalazek, który w praktyce okazał się najbardziej użytecznym rozwiązaniem, który polecam tak naprawdę  wszystkim. Podczas przebywania na słońcu soczewki przybierają ciemną barwę, a następnie odbarwią się podczas przebywania poza wpływem promieniowania UV. Czas reakcji soczewek to mniej niż jedna minuta. Co to oznacza w praktyce? Wyobraź sobie, że z dobrze nasłonecznionej przestrzeni wbiegasz np. w las, zmienia się pogoda, bądź po prostu kończysz trening po zmroku. Szkła samoistnie odbarwiają się, dostosowując do poziomu natężenia światła i poprawiając zdecydowanie widoczność bez konieczności ściągania okularów czy wymiany szkieł. . Nie wierzyłem, że to aż tak dobrze działa, dopóki nie przekonałem się „na własnej skórze”. Trudno jest mi Wam opisać procesy, jakie zachodzą w soczewkach, jednak uważam to za bardzo użyteczny wynalazek.

Zaparowana soczewka to już nie problem

Jeśli biegasz w okularach, na pewno doświadczyłeś tego nie raz. Bieg, wzmożony wysiłek to szybki oddech, który pozostaje na szkłach w postaci zaparowanych soczewek. Szczególnie w chłodne czy zimowe dni. Nie wiem jak Wy, ale ja zabieram okulary także na zimowe treningi i to nie ze względu na słońce, ale przede wszystkim jako osłonę przed wiatrem, co zapobiega łzawieniu oczu. Dzięki powłoce zwanej „Anti-Fog” zostaje wyeliminowany problem pozostającej wilgoci.

Okulary i deszcz – to się nie musi wykluczać

Nie twierdzę, że to podstawowa funkcja okularów i w takich okolicznościach, jeśli nie muszę, to zwyczajnie okularów nie zabieram na trening, Jeśli taka sytuacja nam się przydarzy podczas treningu lub zawodów, nie musi to stanowić problemu. Dzięki tzw. powłoce hydrofobowej krople wody nie pozostają na soczewkach, dzięki czemu okulary pomimo niesprzyjającej aury nadal mogą pełnić swoje inne funkcje, jak chociażby ochrona przed wiatrem.

okulary na slonce i niepogode – test sisu dark knight pro i neon fade pro 02

Lena Wojciechowska:

Nie wiedziałam, że okulary sportowe są w stanie zapewnić taki komfort. Słońce, deszcz, śnieg czy wiatr – można z nich korzystać bez utraty komfortu. Biegam w nich na co dzień, ale szczególnie ich wartość doceniłam podczas jazdy na rowerze. Także  sprawdziły się podczas górskich jesiennych, choć w dużej mierze w zimowej aurze, wypraw. Zwyczajnie zapominałam, że je mam na nosie. Co dla mnie ważne, miękkie zauszniki w żaden sposób nie uwierały mnie podczas noszenia czapki. 

Kwestia kluczowa – oprawki

To równie kluczowa kwestia, co dobór optymalnych soczewek. O ile przy doborze tych ostatnich powinniśmy się kierować według indywidualnych preferencji, bo może uznasz, że nie biegasz w deszcz, bądź problem parowania soczewek nie jest dla Ciebie na tyle uciążliwy, to w przypadku doboru oprawek, powinniśmy być bardziej wymagający i ostrożni. 

okulary na slonce i niepogode – test sisu dark knight pro i neon fade pro 06

Podstawowym elementem oceny powinna być nasza wygoda. Okulary sportowe muszą się dobrze trzymać głowy, jeśli przy agresywnym ruchu głowy okulary poruszają się i jesteśmy zmuszeni poprawiać ich położenie, znaczy to, że nie jest to model dla Ciebie. Gdy okulary trzymają się dobrze, zwróćcie uwagę czy nie czujecie ich za mocno na głowie. Jeśli powodują jakikolwiek nawet najdrobniejszy ucisk, to na pewno po godzinnym treningu na spoconej wrażliwej skórze mogą spowodować wiele przykrych i bolesnych konsekwencji. Dlatego niebagatelne znaczenie ma fakt, z jakich elementów zostały one wykonane. Najtańszym, ale co za tym idzie niekorzystnym dla naszego komfortu surowcem jest plastik. Jest on nieelastyczny, a przede wszystkim kruchy i mało trwały. Nie trzeba wcale dużej siły, aby złamać plastikowe „ucho”.

Sam dość szybko przesiadłem się na nie-plastikowe okulary przynajmniej w wersji sportowej.  I o ile mniej uwagi wynikającej w dużej mierze z niewiedzy przy doborze okularów poświęcałem soczewkom, to jednak dobór oprawek po doświadczeniach był dla mnie kluczowy. Jednak to dopiero okulary SISU zdecydowanie podniosły moją świadomość komfortu. W miejscach kluczowych zostały zastosowane elastyczne i niezwykle trwałe elementy o silikonowej strukturze, których głównym składnikiem jest nylon. To z tego materiału została wykonana środkowa część „uszek” oraz noski. W pozostałych elementach wykorzystano lekki i trwały polikarbon. Dzięki tej kombinacji okulary pasują w zasadzie na każdą głowę, zapewniając idealne dopasowanie. Odporność na odkształcenia przetestowałem, gdy okulary wylądowały przypadkiem na dnie ekwipunku na jednej z mojej ostatnich górskich wypraw, co nie spowodowało żadnych szkód, pomimo że sprawiają wrażenie naprawdę delikatnych.

okulary na slonce i niepogode – test sisu dark knight pro i neon fade pro 08

Komu szczególnie polecamy okulary SISU

Na pewno każdy fan aktywności fizycznych na świeżym powietrzu doceni ich zalety.  Z pełni funkcji skorzystają na pewno biegacze górscy, miłośnicy biegów ultra, gdyż okulary SISU DARK KNIGHT PRO doskonale sprawdzają się w zmiennych warunkach pogodowych.  To także bardzo dobre rozwiązanie dla rowerzystów.

Nie twierdzę, że używanie tych okularów jest pozbawione jakichkolwiek wad. Takowe też dostrzegłem i warto o nich pamiętać przed podjęciem decyzji o zakupie. Nie są to okulary, które polecałbym na plaże, gdyż są one za słabo przyciemniane. Gdy przebywamy cały czas na pełnym słońcu, wówczas lepsze zastosowanie znajdą tradycyjnie barwione okulary. Także nie polecam ich do używania podczas jazdy samochodem, gdyż na przyciemnienie okularów ma bezpośredni wpływ nie poziom naświetlenia, a natężenia współczynnika UV, który w pomieszczeniu będzie relatywnie niższy.

okulary na slonce i niepogode – test sisu dark knight pro i neon fade pro 04

Z pewnością kluczowym czynnikiem wpływającym na decyzję o zakupie jest cena. Sprawdź  tę bieżącą dla modelu SISU DARK KINGHT PRO oraz  SISU NEON FADE PRO, jednak oferta producenta jest bardzo szeroka i z pewnością każdy miłośnik aktywności fizycznej znajdzie coś dla siebie.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Premiera flagowca On Running Cloudflow i akcji START ON! Testuj przez 2 tygodnie!
Następny wpis
Sportowe wyzwanie na rok 2020 – zapisz się na 6. Gdańsk Maraton
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu