fbpx
Buty do biegania

Nike Wildhorse – test nowych trailówek spod znaku łyżwy

Gdzie rośnie popyt, tam na pewno nie zabraknie największych firm, chcących go wykorzystać.
nike wildhorse test nowych trailowek spod znaku lyzwy 1

Gdzie rośnie popyt, tam na pewno nie zabraknie największych firm, chcących go wykorzystać. Ta teza doskonale oddaje zeszłoroczne poruszenie wywołane pojawieniem się dwóch modeli dobrej jakości butów trailowych ze stajni Nike. Do tej pory firma kojarzona z łyżwą traktowała górski odłam biegów po macoszemu, wypuszczając kilka niczym niewyróżniających się modeli, Terra Kiger i Wildhorse zmieniły jednak ten stan rzeczy. Drugi z wymienionych modeli testuję już od ponad miesiąca i nadeszła pora na ich recenzję.

Oceńmy książkę po okładce

Wildhorse z pewnością przykuje naszą uwagę nie tylko krzykliwymi barwami, ale też samą budową. Swoimi rozmiarami odbiega on od trailowych czołgów, które produkuje większość znanych w tej branży marek, a jednocześnie nie przypomina modnych obecnie butów minimalistycznych. Producent spróbował połączyć najważniejsze cechy tych skrajnych kierunków i tak powstał nasz „Dziki koń”. Sprawia to, że buty te mogą przypaść do gustu biegaczom, którzy do tej pory biegali przede wszystkim po asfalcie i przywykli do stosunkowo lekkich modeli. Jak wygląda to połączenie?

nike wildhorse test nowych trailowek spod znaku lyzwy 2

Element trailowy

Podeszwa wykonana jest ze znanej z wielu modeli Nike pianki Phylon z technologią Zoom. Posiada przeciwstawny bieżnik, którego ułożenie sprzyja przyczepności zarówno podczas podbiegów, jak i zbiegów. Guma BRS 1000 ma zapewnić niską ścieralność bieżnika i odpowiednie trzymanie na różnych powierzchniach. Podeszwa jest dodatkowo zaokrąglona na pięcie, co ma nas uchronić przed zaczepieniem piętą o kamień czy gałąź i ewentualnym upadkiem.

Główny nacisk przy jej produkcji został zapewne położony na bezpieczeństwo użytkownika, bo podeszwa jest naprawdę twarda. Stąd wspomniane przejście z butów miejskich czy minimalistycznych może być początkowo dość bolesne, szczególnie dla biegaczy lądujących na pięcie. Trud pierwszych treningów wynagradza nam jednak doskonała ochrona przed ostrymi kamieniami i gałęziami. W tym bucie w zasadzie nawet ich nie poczujemy.

nike wildhorse test nowych trailowek spod znaku lyzwy 3

Buty testowałem podczas górskich biegów na mokrych ścieżkach i nie odczułem znaczących poślizgów, choć spotkałem się z opiniami niektórych użytkowników, że mieli problemy na mokrych kamieniach. Bez najmniejszego dyskomfortu biegałem w głębokim błocie, jak i po suchych ścieżkach leśnych. Wypustki bieżnika sprawiają jednak, że but potrafi zabrać ze sobą znacznie więcej błota niż byśmy tego chcieli. W moim przypadku na szczęście nie odbijało się to na przyczepności, ale musimy się liczyć z tym, że czasami trzeba będzie porządnie wyszorować podeszwę po treningu.

To gdzie ten minimalizm?

Zanim posypią się na mnie gromy, wyjaśnię, że w tym wypadku minimalizm nie będzie się wiązał z lepszym czuciem powierzchni, po której biegniemy. Skutecznie zapobiega temu twarda podeszwa. Jednak inne elementy obuwia do biegania naturalnego są w Wildhorse obecne.

Przede wszystkim to niewielka różnica wysokości między piętą a palcami. Tzw. drop to jedynie 4 mm (od 14 mm na pięcie do 10 mm na palcach), dzięki czemu lądowanie na śródstopiu jest znacznie ułatwione nawet na nierównym terenie. Nie będzie ryzykownym stwierdzenie, że ten but jest dedykowany głównie takim biegaczom, bo dzięki takiej technice biegu częściowo unikniemy dyskomfortu związanego z twardością podeszwy.

Po drugie, but jest dość lekki – w rozmiarze 44 musimy unosić jedynie 272 gramy. Modele Wildhorse i Terra Kiger przypominają raczej trailowe startówki niż typowe buciory górskie. Lekkość zapewnia niemal całkowicie meshowa cholewka, dzięki której buty dobrze wietrzą stopę i szybko schną. Warto wspomnieć, że komfortu użytkowania nie zakłóca nawet całkowite ich zalanie, co sprawdzałem biegając w butach wyciągniętych prosto spod kranu.

nike wildhorse test nowych trailowek spod znaku lyzwy 5

Przednia część buta pokryta jest warstwą znacznie grubszego materiału, dzięki czemu nawet przypadkowy kopniak karate na mijanym kamieniu nie sprawi, że zrzednie nam mina.

Wkładamy stopę i…

Czujemy się jak w domu. Trzymanie stopy w jej środkowej części zapewniają gumy umieszczone  między warstwami meshu, które przypominają znaną z innych modeli Nike technologię Fly-wire. Doskonałe, moim zdaniem, trzymanie stopy dopełnia twarda pięta i, co bardzo ważne, odpowiednio dużo luzu w palcach.

Buty wiążemy standardowymi sznurówkami i niestety nie ma co liczyć na to, że będą się one mocno trzymać na zwykłej „pętelce”. Zawsze wiążę je na dwa razy, by uniknąć niepotrzebnych przystanków podczas treningów. Ciężko to jednak odbierać jako typową wadę tego modelu, bo podobny problem występuje w większości butów z tradycyjnym sznurowaniem.

„Dziki koń” lubi dzikie tereny

Agresywny bieżnik skutecznie uprzykrzy nam życie przy dłuższych biegach po asfalcie. Jeżeli mamy taką możliwość, to najlepiej te buty wkładać bezpośrednio przed biegiem na górskich czy leśnych ścieżkach. Wildhorse nie bez przyczyny został tak nazwany, bardzo daleko mu do salomonowych modeli „Door-to-trail”.

nike wildhorse test nowych trailowek spod znaku lyzwy 4

Będzie to doskonały wybór dla biegaczy, którzy zamierzają więcej czasu spędzać na typowo trailowych treningach i zawodach. Tych, którym nie wystarczy już zakatowanie raz na jakiś czas swoich miejskich butów na górskich ścieżkach. Lepsze wrażenie wyniosą z ich użytkowania wszyscy lądujący na śródstopiu, a przede wszystkim ci, którzy szukają górskich startówek, które sprawdzą się zarówno na krótkich odcinkach, jak i podczas biegów na dystansach ultra. Wildhorse to na pewno dobry krok Nike do zdobycia zwolenników wśród biegowych górali.

Sprawdź najnowsze modele Nike Terra Wildhorse i dopasuj kolorystykę wedle swoich upodobań w sklepie ForPro.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Bieganie z pulsometrem dla początkujących - co powinienem wiedzieć, aby biegać z pulsometrem
Następny wpis
Od zera do maratonu - półmaraton w 15 tygodni - 3 treningi w tygodniu
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu