Mateusz Jasiński: Angelika, jak oceniasz organizację i przebieg mistrzostw?
Mistrzostwa w Toruniu będę wspominać bardzo milo, nie tylko ze względu na to, że wróciłam do domu z dwoma złotymi medalami i jednym brązowym. Przebieg zawodów był bardzo dobry, piękne dekoracje, miła i fachowa obsługa. Wszystko dopięte na ostatni guzik. Jedynym minusem, który osobiście odczułam wraz z innymi sprinterami, to zmiana planu minutowego dwie godziny przed startem.
Czy przed mistrzostwami w ogóle brałaś pod uwagę opcję, że wrócisz z Torunia z dwoma złotymi medalami? Jak ten ogromny sukces przeżył Twój trener?
Do Torunia jechałam z misją, aby potwierdzić moją wysoką formę na 100m a także uzyskać minimum w biegu na 200 m na Mistrzostwa Europy Juniorów. Wiedziałam, że jestem w dobrej dyspozycji, jednak poziom był wysoki. Mój trener był przekonany, że jestem w stanie osiągnąć takie rezultaty i stanąć dwa razy na najwyższym podium.
Zdobyłaś złoto na 100 i 200m. Które złoto bardziej cieszy?
Dla mnie oba medale są równie ważne. Na 100m walczyłam o złoto, na 200 chciałam również uzyskać dobry rezultat. Udało się, zrobiłam “życiówkę”. Jestem bardzo szczęśliwa.
[youtube]r1UR5vFUIFI[/youtube]Angelika jest dopiero juniorką a z seniorkami rywalizuje bez kompleksów. Podczas mitingu Samsung Athletic Cup, najszybsza juniorka w Polsce zajęła trzecie miejsce…
Najważniejsza impreza sezonu w Polsce za Tobą. Jakie cele stawiasz sobie jeszcze w tym sezonie?
Pod koniec lipca odbywają się Mistrzostwa Europy Juniorów w Tallinie. Będę startować na 100, 200m i w sztafecie 4 x 100m… W indywidualnych biegach marzę o finałach, natomiast w sztafecie z dziewczynami powalczymy o medal.
W każdym sporcie zawodowym są zawodnicy, którzy traktują sport jako pracę, trenują bo po prostu wykorzystują swój talent i nie widzą w tym co robią nic głębszego. Jak to jest w Twoim przypadku? Czym jest dla Ciebie bieganie dlaczego akurat sprinty? Jak to się wszystko zaczęło?
Tak na prawdę odpowiedź na to pytanie poznałam niedawno, kiedy przez kontuzję ścięgna achillesa dwa lata temu musiałam zrezygnować z wyjazdu na Mistrzostwa Świata Juniorów młodszych a także Mistrzostwa Europy. Zrozumiałam, jak ważne jest dla mnie bieganie i ile ta pasja dla mnie znaczy. Biegam od dziecka, zaczęło się od zwykłych wyścigów na podwórku, potem zawody szkolne. Trenuję już prawie sześciu lat.
Czy po sukcesie będziesz mogła liczyć na jakieś profity np. stypendium?
Niestety na stypendium w moim mieście, w Rudzie Śląskiej nie mogę liczyć. Jest to naprawdę przykre, że władze mojego miasta nie doceniają moich osiągnięć. Na dodatek wszyscy moi znajomi, z którymi przebywam na zgrupowaniach i zawodach owe stypendia posiadają. Jedynymi moimi sponsorami są rodzice i wsparcie klubu.
Co w Twoim zdaniem jest najważniejsze aby osiągnąć końcowy sukces w bieganiu – psychika, trening, talent? Co jest Twoim największym atutem?
Wszystkie trzy są bardzo ważne, jednak oprócz treningu, talentu a także psychiki dla mnie najważniejsze jest zdrowie. Bo jeśli jest zdrowie, to mogę spokojnie trenować – to warunek konieczny.
Twój klub to prawdziwa kopalnia talentów biegowych w Polsce. Oprócz Ciebie, złoto na 800m zdobył Kamil Gołkowski. Powiedz mi, w jaki warunkach trenują najszybsi lekkoatleci w Polsce?
Tak jak wspomniałam wcześniej, moje miasto nie sprzyja lekkoatletom. Na co dzień trenuję na małym dwustumetrowym stadionie, a w zimę jestem skazana na pięćdziesięciu metrowy, wykafelkowany korytarz w szkole. Jednak moja ciężka praca wraz z moim trenerem Piotrem Prenclem przynosi efekty i to jest dla mniej najważniejsze.