Pewnego dnia zacznę biegać, pewnego dnia zacznę się odchudzać, pewnego dnia rozpocznę inne życie, z dietą, sportem, w zgodzie z sobą. Pewnego dnia.
Iluż z nas takie “pewne dni” miało za codzienność? A to się nie chciało, a to za zimno, a to za mokro. W nieskończoność można sobie mnożyć trudności. Co jednak zrobić, aby tę stagnację przezwyciężyć?
Konfucjusz powiedział: „Daleka podróż zaczyna się od jednego kroku”. Nie ma lepszego sposobu niż stopa w drzwiach, by wreszcie wstać z kanapy i ruszyć w drogę.
Wywieranie wpływu na samego siebie, bo o tym tu mowa, to umiejętne podejście siebie, polegające na takim stawianiu własnej osobie niewygórowanych celów – na przykład dotyczących odchudzania lub rozpoczęcia biegania – by nie dało się wymyślić wymówki od wykonywania każdego z nich. Niech na początek takim zadaniem będzie krótki spacer dookoła dzielnicy, osiedla czy też parku. W momencie gdy określisz sobie zbiór takich niewymagających działań i będziesz się tego trzymać, po pewnym czasie odkryjesz, że twoje zaangażowanie w sprawę rośnie, pozwalając ci wykonywać coraz trudniejsze zadania i ćwiczenia.
Jak jednak tego dokonać, aby faktycznie mi się chciało?
Ustal sobie cel i własnoręcznie go zapisz. Jakikolwiek by ten cel był, ważne jest, aby go ustalić i wiedzieć dokładnie, do czego się zmierza, a następnie to zapisać. Jest coś magicznego w samym akcie zapisania. Tak więc zapisz swój cel. Gdy już go osiągniesz, znajdź sobie i zapisz cel następny. W ten sposób zawsze będziesz do czegoś zmierzał.
Zapytacie jakie to ma znaczenie. Otóż ma!
Psychologowie udowodnili, że zobowiązanie podjęte w sposób aktywny jest znacznie trwalsze niż zobowiązanie podjęte pasywnie. Zbiór prostych sposobów postępowania z własnym sobą, może wpłynąć na nasze podejście do życia, co z pewnością odbije się na nim samym.
Na koniec zapamiętajcie!
Pewnego dnia – to niebezpieczny zwrot. Często znaczy nigdy.