Spis treści
Hasło „Miasto stu mostów” nie wywołuje u nas biegowych skojarzeń. Przed oczami prędzej pojawią nam się liczne kanały, niewielkie łódeczki czy – gdy już wiemy, że chodzi o Wrocław – takie perły jak Most Zwierzyniecki, Grunwaldzki oraz niewielki Most Tumski. Gdy jednak uważniej przyjrzymy się parkom i ulicom Wrocławia, spotkamy tam setki biegaczy, których łączy to miasto i dziesiątki miejsc, gdzie będziemy mogli przyjemnie spędzić czas, wykonując kolejny trening. Oto krótki przewodnik po trasach, na których najczęściej spotkamy wrocławskich biegaczy.
Skoro są mosty, to są i rzeki
Wały przy głównych wrocławskich rzekach to jedne z najpopularniejszych punktów spotkań biegaczy. Na ścieżkach w okolicach Mostów Warszawskich na Odrze znajdziemy nawet tabliczki z oznaczeniami przebytych kilometrów, co przyda się szczególnie początkującym, którzy jeszcze nie mają urządzeń z odbiornikiem GPS. Często uczęszczana ścieżka wiedzie wzdłuż Odry od Mostu Milenijnego do Osobowickiego oraz między Mostami Jagiellońskimi i Mostem Swojczyckim (za Stadionem Olimpijskim). Na tej drugiej często rozgrywane są zawody. Pętla ma około 6 km.
Swoje miejsce przy Odrze znalazły też zawody w formule Parkrun, które we Wrocławiu startują w okolicach Jazu Opatowickiego.
Wzdłuż Odry wiedzie także Wybrzeże Wyspiańskiego, niedaleko Wrocławskiej Politechniki, gdzie bardzo często spotkamy studentów, których bieg wyjątkowo oderwał od nauki oraz ścieżka, która od Mostu Zwierzynieckiego ciągnie się za siedzibą wrocławskiego ZOO. Bardziej zaawansowani biegacze mogą ją rozciągnąć na pętlę wokół całej „Wielkiej Wyspy”. Wówczas spod Mostu Zwierzynieckiego dobiegniemy aż pod wspomniany Jaz Opatowicki, następnie Most Bartoszowicki, ścieżką do Mostów Jagiellońskich, przed którymi skręcimy na Morskie Oko i Parkiem Szczytnickim dobiegniemy z powrotem pod ZOO. W zależności od tego, jak przebiegniemy tę trasę możemy liczyć na przynajmniej 12 km biegu w bardzo przyjemnych okolicach.
To jednak tylko część – najbardziej rozbiegana – spośród niezliczonych możliwości wykorzystania wałów przy Odrze. Waszej wyobraźni pozostawiamy odkrywanie kolejnych fantastycznych miejsc, gdzie przy okazji złapiemy trochę więcej wiatru we włosy, niż między blokami.
Nie tylko Odrą biegnie wrocławianin
Drugą rzeką, którą w granicach miasta można zwiedzić w całej rozciągłości w butach biegowych jest Ślęza. Swoimi rozmiarami nie zachwyca jak Odra, ale rozciąga się między kilkoma osiedlami, które można przy okazji poznać od innej strony, a na jej wałach znajdziemy nie tylko przygotowane ścieżki, ale także bardziej naturalne, tylko lekko wydeptane, rejony, gdzie zapomnimy, że jesteśmy w środku wielkiego miasta.
Najlepiej przygotowane ścieżki przy Ślęzy znajdziemy w okolicach parków: Tysiąclecia, Grabiszyńskiego i Klecińskiego i tam spotkamy najwięcej biegaczy, ale proponuję potraktować te miejsca jako punkty początkowe naszej trasy po wałach, które ciągną się naprawdę długo. Mniej lub bardziej wydeptanymi ścieżkami jesteśmy w stanie przebiec z okolic nowego Stadionu Miejskiego i Parku Pilczyckiego aż do autostrady A4 na Bielanach Wrocławskich, mijając przy okazji wymienione wcześniej parki. W ten sposób zrobimy długie wybieganie o naprawdę crossowym charakterze, nie wyjeżdżając z Wrocławia.
W miejskich parkach biegacz biegacza pogania
Kilka parków już przewinęło się przez nasz przewodnik, więc teraz zajmiemy się nimi dłużej. W części z nich znajdziemy ścieżki dedykowane biegaczom, które powstały m.in. dzięki inicjatywie Radia Wrocław. Znajdziemy je w Parku Grabiszyńskim (5320 metrów), Parku Zachodnim (1905 m), Wschodnim (2850 m) oraz Leśnickim (2000 m). Podobna trasa powstanie w tym roku także w Parku Tysiąclecia w ramach akcji Cały Wrocław Biega. Wspomniany Park Grabiszyński to także miejsce spotkań biegaczy poszukujących naturalnych podbiegów. Znajdziemy w nim wzniesienie zwane Małą Ślężą (od strony ul. Racławickiej), gdzie możemy poćwiczyć przed górskimi zawodami.
Nieoznaczone, ale również bardzo ciekawe ścieżki znajdziemy w reszcie wrocławskich parków. Stosunkowo długie pętle możemy ułożyć w Parku Szczytnickim na Śródmieściu, w Lasku Osobowickim, gdzie na 5-cio kilometrowej pętli rozgrywane są zawody zBiegiemNatury, w Parku Południowym, którego wielką zaletą jest oświetlenie pozwalające bezpiecznie trenować także wieczorami i zimą (tam swoje miejsce znalazła wrocławska edycja akcji Night Runners).
Gdy zapragniemy poczuć asfalt
We Wrocławiu znajdziemy ciągnące się długo ścieżki asfaltowe, które rzadko przecina jezdnia lub inne utrudnienia. Tam będziemy mogli wykonać szybkie kilometrówki lub treningi ukierunkowane na maraton. Jedna z takich ścieżek prowadzi wzdłuż ulicy Granicznej od Ronda Pileckiego do Portu Lotniczego we Wrocławiu. Punkt początkowy wyznaczy nam galeria handlowa Factory, skąd ruszymy ścieżką przed siebie. Na tej trasie czeka nas jeden podbieg oraz trzy ronda, ale poza tym możemy liczyć na wyjątkowo dobre warunki do spokojnego i bardzo szybkiego biegania. Bieg do lotniska i z powrotem da nam ok. 10 kilometrów. Ścieżka przy ul. Granicznej jest dobrze oświetlona, więc biegaczy spotkamy tam także po zmroku i w zimie.
Drugą propozycją może być ścieżka wzdłuż ul. Nowaka-Jeziorańskiego, której początek (lub koniec) wyznacza Most Milenijny. Znajdziemy tam parę kilometrów równo ułożonej kostki oraz kilka mocnych podbiegów, dzięki którym doskonale przygotujemy się do planowanych zawodów. Ta ścieżka również jest oświetlona, a jej przedłużenie o ul. Na Ostatnim Groszu i Klecińską da nam naprawdę długie wybieganie. Licząc od Mostu Milenijnego ul. Nowaka-Jeziorańskiego liczy około 4,5 km.
Podobne warunki, choć w znacznie krótszym wydaniu, znajdziemy niedaleko Bielan Wrocławskich, na ścieżce przy ul. Eugeniusza Kwiatkowskiego. Na całej długości tej płaskiej ścieżki tylko dwa razy będziemy się musieli obejrzeć za nadjeżdżającymi samochodami, a poza tym możemy gnać przed siebie. Oświetlenie pozwoli nam trenować cały rok, a towarzystwo wielu rowerzystów i amatorów jazdy na rolkach umili spędzany tam czas. Trasę można wydłużyć o ul. Czekoladową, Karmelkową, Wiejską i Mokronoską, otrzymując zgrabną pętlę o długości około 8 km.
Długą asfaltową pętlę możemy wyznaczyć startując spod Stadionu Miejskiego. Zaczynając od strony ul. Królewieckiej, biegniemy w stronę Maślic. Po minięciu Stawu Królwieckiego i sklepu Biedronka, skręcamy w lewo na Główną, następnie na Stabłowicką i Jeleniogórską. Docieramy nią pod samą Leśnicę, gdzie ul. Kosmonautów zaczynamy powrót pod Stadion Miejski. Trasa jest na całej długości oświetlona i prowadzi raz lepszym, innym razem, gorszym asfaltem.
Którymi trasami Wy biegacie we Wrocławiu?
Oczywiście nie sposób wypisać w tym tekście wszystkich tras, którymi biegają Wrocławianie. Starałem się opisać te najczęściej udeptywane, które przy okazji mają możliwie nieprzerwany bieg (jak najmniej świateł komunikacji miejskiej i innych utrudnień). Jeżeli znacie inne, ciekawe trasy we Wrocławiu, piszcie w komentarzach, chętnie poznamy Wasze propozycje!