fbpx
Pozostałe

Dublet redaktorów treningbiegacza.pl, przegrana z biurokracją

W sobotę 21 maja na stadionie Orła w Warszawie odbył się drugi rzut Akademickich Mistrzostw Warszawy i Mazowsza.
3787 big

W sobotę 21 maja na stadionie Orła w Warszawie odbył się drugi rzut Akademickich Mistrzostw Warszawy i Mazowsza. Impreza została zorganizowana przez AZS Środowisko Warszawa, a startować w niej mogli wszyscy studenci do 28 roku życia (również doktoranci).

Nasza walka z rywalami i własnym organizmem

Muszę przyznać, że spisaliśmy się całkiem nieźle zwyciężając na swoich koronnych dystansach, chociaż osiągnięte czasy odbiegają od naszych aspiracji i marzeń. Przejdźmy jednak do zawodów. Najpierw na 1500 metrów wystartował Patryk Aid. Miałem przyjemność oglądania jego biegu z trybun, ponieważ moja konkurencja miała zostać rozegrana 2 godziny później. Mój redakcyjny kolega doskonale rozegrał ten bieg taktycznie, nie forsował tempa “czając się” za plecami rywali przez większą część dystansu. Na 300 metrów przed metą zaatakował Michał Naklicki student Wyższej Szkoły im. Leona Koźmińskiego, lecz Patryk utrzymał się za jego plecami i na ostatniej prostej udowodnił kto jest lepszy. Wynik na mecie: 4:01,34. Z pewnością Patryk wielokrotnie poprawi ten rezultat w tym sezonie, ponieważ Młodzieżowe Mistrzostwa Polski są dopiero w lipcu, a w tym biegu liczyło się jedynie zwycięstwo. Forma stale rośnie, a to motywuje do kolejnych startów.

A teraz moje zmagania na dystansie jednego okrążenia …i przypomnienie sobie co to znaczy kwas mlekowy. Przedłużony sprint to prawdziwa walka z bólem. Wszystko wskazywało, że wreszcie po dwóch latach borykania się z kontuzjami uda mi się osiągnąć wartościowy rezultat, jednak poczułem się zbyt pewnie. Po przebiegnięciu 200 metrów nie czułem żadnego zmęczenia, więc przyspieszyłem. Po wyjściu na prostą na zegarze widniało 35 sekund, a ja widząc to wciąż nie zmieniałem rytmu biegowego. I nagle zaczęło się…50 metrów do mety, szansa na bardzo dobry czas, a biec się nie da, nogi jak z betonu, „ na kratach 47” i chód do mety…50.40. Tak blisko a jednak tak daleko. Udało się odnieść zwycięstwo, lecz o satysfakcji z rezultatu nie może być mowy. Za 2 tygodnie do poprawy!

Na uwagę zasługuje jeszcze bardzo wartościowy wynik Łukasza Kędzierskiego, reprezentanta Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Zawodnik przebiegł dystans 100 metrów w czasie 10,85 (wiatr 0,0 m/s). Pragnę zwrócić uwagę, że to dopiero początek sezonu, lekkoatleci nie są jeszcze w szczytowej formie. Tym bardziej gratulujemy i życzymy sukcesów. Niestety walka i zwycięstwa na bieżni nie wystarczą do startu w Akademickich Mistrzostwach Polski…

Przegrana z biurokracją

Jak co roku, docelową imprezą Akademicką są AMP – (Akademickie Mistrzostwa Polski). W tym roku ciężar organizacji wziął na siebie Poznań. Po tym, co zobaczyłem w Łodzi podczas przełajowych mistrzostw studenckich byłem pełen optymizmu. Świetna atmosfera, dokładne przygotowanie trasy, zorganizowane zaplecze, nagrody dla każdego uczestnika i smaczny catering. Wpis do indeksu – 5. Łódź po raz kolejny zdała egzamin. Moje oczekiwania wobec AMP na stadionie w Poznaniu były więc spore. Znaleźć się w dobrej serii, uzyskać rekordy życiowe, powalczyć o jak najwyższe miejsca, również o medale (głównie te w kategorii: UNIWERSYTETY ).bW podobnej sytuacji był Maciek. Nie startował w Przełajach, jako, że jest sprinterem i czekał do startu w Poznaniu solidnie się przygotowując. I przyznam się bez bicia, że głównym celem było zarobienie sobie startem na stypendium. Do tej pory nigdy nie mieliśmy stypendium, a jedynym wsparciem które otrzymaliśmy za nasze wyniki sportowe były darmowe śniadania i obiady w liceum. Perspektywa zdobycia kilku marnych stówek miesięcznie, była dla nas jak pierwszy wyraz szacunku dla naszej pracy. Szkoda tylko, że zasiłek dla bezrobotnych jest trzykrotnie wyższy. Niestety nici z naszych planów. Nie zostaliśmy zgłoszeni wstępnie do systemu, a termin zgłoszeń minął 11 kwietnia, czyli zaraz po przełajach (na półtora miesiąca przed mistrzostwami). Stąd moje wielkie zdziwienie. Nawet zgłoszenia do mistrzostw Polski w organizowanych przez PZLA następują na kilka dni przed samą imprezą. Na nic prośby, maile, telefony. Nie ! Mimo, iż jest nas tylko 2 nie możemy nic zrobić. Dla pocieszenia powiedziano nam, że sporo uczelni przegapiło rejestracje.

Rozmawiając z kierownikiem sekcji UW dowiedziałem się, że do Poznania zgłosił kilkadziesiąt osób – niestety nikt nie wybiera się na AMP-y. Jeden wielki burd… stwierdził jeden z trenerów AZS, pewnej warszawskiej uczelni wyższej. I tylko tymi słowami można opisać całą sytuację. Patrząc na napis znajdujący się na odwrocie koszulki, którą dostałem podczas poprzednich rozgrywek AZS, widzę trzy pogrubione hasła – ATMOSFERA ZABAWA SPORT. Na chwilę obecną chyba i Urząd Skarbowy może wpisać sobie podobne słowa nad wejściem. Nie oszukujmy się. Nie jest to impreza wysokiej rangi. A wymagania dotyczące zgłoszenia są bezsensowne i dla mnie osobiście śmieszne.Dajmy tutaj przykład Akademickich Mistrzostw Warszawy w Biegach Przełajowych. Aby zawodnik był dopuszczony do startu, musi posiadać przy sobie takowe dokumenty – Legitymacje AZS, Certyfikat Przynależności Akademickiej z pieczątką z dziekanatu, zgłoszenie ostateczne (czyli wydruk z systemu komputerowych zgłoszeń do zawodów, posiadający pieczątkę klubu AZS, kierownika Studium WFiS oraz podpis i pieczątkę prezesa AZS bądź osoby upoważnionej przez prezesa). I to by było na tyle. Nikt nie sprawdzi legitymacji studenckiej, która jest jedynym aktualnym potwierdzeniem że dana osoba jest studentem, o czym mówią co semestr przyklejane hologramy czy jeszcze na starszych wersjach podbijane pieczątki. Zgłoszenie na start przypomina bardziej rekrutację na studia. A lasy tropikalne cierpią ! Jeśli spotkam teraz na mojej uczelni koło ekologiczne, to wyśle ich do walki z tymi marnotrawcami papieru. Nie rozumiem tych procedur. Podobno jeśli nie wiesz o co chodzi, to chodzi o kasę. W tym przypadku chyba nawet nie o nią, więc o co?

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Bieganie do tyłu jest zdrowsze
Następny wpis
Zawody cyrkowe w Siedlcach - Memoriał im. Henryka Guta

Powiązane artykuły

Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu