fbpx
Psychologia

Co jest ważniejsze: talent czy ciężka praca?

Wielu amatorów zaczynających swoją przygodę z bieganiem ma aspiracje na wielkich biegaczy. Nawet najwięksi mistrzowie zaczynali kiedyś od samego początku. Sukcesem dla nich było przebiegnięcie 5 km...
marze

Wielu amatorów zaczynających swoją przygodę z bieganiem ma aspiracje na wielkich biegaczy. Nawet najwięksi mistrzowie zaczynali kiedyś od samego początku. Sukcesem dla nich było przebiegnięcie 5 km bez zadyszki lub pierwszego maratonu. Trudno sobie nam wyobrazić, by Kenijczycy lub znani Polscy maratończycy zaczynali od takich prostych celów. Każdy z nas zaczyna od podstaw, ale jak to się dzieje, że jedni idą do przodu, zdobywają medale, stają na podium, a inni, równie wytrwale trenując, nigdy nie zaznali smaku zwycięstwa? Czy to zasoby genetyczne kształtują w nich mistrzów, a może liczy się ciężka praca i szczęście? Łatwo przełożyć to także na amatorskie bieganie. Dlaczego kolega, który zaczynał z nami biegać jest teraz na dużo wyższym poziomie, pomimo, że mniej trenuje? Czy zastanawiałeś się kiedyś, co jest ważniejsze – talent czy ciężka praca?

Wrodzone umiejętności

Każdy z nas ma pewien zasób genetyczny, który określa własne predyspozycje. Również sportowcy dzielą się na kategorie. Niektórzy mają genetyczne skłonności do sportów wytrzymałościowych i lepiej czują się na długich dystansach. Są to tak zwani urodzeni maratończycy. Męczą się mniej na długich dystansach. Wyróżnić można także sprinterów, których naturalną zdolnością są sporty szybkościowe. Są oni bardzo szybcy i osiągają niezwykłe rezulataty w dziedzinach wymagających zrywu i zwinności. Nigdy nie będą natomiast mistrzami w sportach wytrzymałościowych, wymagających długotrwałego wysiłku. To genetyka decyduje o tym, do jakich sportów mamy większe predyspozycje. O tym, do jakiej grupy należymy, decydują w szczególności proporcje włókien mięśniowych: włókna czerwone (wolnokurczliwe) oraz białe (szybkokurczliwe). Osoby mające przewagę włókien czerwonych, zwanych wytrzymałościowymi, wolniej się męczą. Mogą one biegać w maratonach. Z kolei ci z przewagą włókien białych sprawdzą się w sportach szybkościowych (sprinterzy), jednak nigdy nie będą maratończykami czy kolarzami szosowymi światowej klasy. Badania naukowe wykazały także, że w pewnych regionach świata ludzie dziedziczą określone proporcje włókien mięśniowych. Dlatego Kenijczycy mają takie sukcesy w maratonach, a Jamajczycy to doskonali sprinterzy. Można powiedzieć, że są oni zaprogramowani genetycznie na określony wysiłek sportowy.

Powyższe dane są udowodnione naukowo i mają duże przełożenie na rzeczywistość. Chyba każdy z nas widział Kenijczyka na podium maratonu i słyszał o Jamajczyku osiągającym rewelacyjne czasy w sprintach. Mając takie dane, łatwo popaść w rezygnację, przecież i tak nigdy nie osiągniemy większych sukcesów. Trzeba zatem zdawać sobie sprawę, że genetyka to nie wszystko. Równie ważne jest odpowiednie przygotowanie. Gdyby to nie była prawda, to każdy Kenijczyk z dnia na dzień wygrywałby maratony, a tak przecież się nigdy nie dzieje. Sukces każdego sportowca na poziomie mistrzowskim to wieloletnia ciężka praca. Nikt nie staje się mistrzem z dnia na dzień, nawet jeśli jego zasoby genetyczne są wyjątkowo bogate i już od najmłodszych lat przejawiał oznaki wrodzonego talentu. Bez ciężkiego treningu nie ma wyganej.

Nasza natura jest bardzo sprawiedliwa i każdemu daje szansę na wygraną. Nawet, jeśli ktoś nie urodził się maratończykiem, to może wypracować w sobie talent. Stosunek włókien mięśniowych definiowany jest genetycznie, ale warto wiedzieć, że regularnie wykonywane wysiłki o charakterze tlenowym wywołują zmiany strukturalne mięśni. Zaobserwowano również, że podczas intensywnych treningów zwiększa się ilość mitochondriów, które są źródłem energii w sportach wytrzymałościowych. Tak więc każdy może “zaprogramować” swoje mięśnie na określony wysiłek fizyczny. Ciężka praca często się opłaca i przynosi rezultaty w formie wygranej nawet z Kenijczykami.

Ciężka praca ujawnia talent

Odpowiednie przygotowanie i jakość treningów mają bardzo istotne znaczenie. Na obozach treningowych pod okiem wyspecjalizowanych trenerów bardzo często “rodzą się” nowe talenty. Zasanawiające jest to, dlaczego dopiero wtedy się ujawniają. Okazuje się, że aby talent się uaktywnił, potrzebny jest impuls. Długodystansowiec nigdy nie dowie się, jak daleko potrafi biegać, jeśli nigdy nie będzie próbował przekroczyć własnych granic. Dlatego dopiero pod opieką zawodowców często sportowcy osiągają wyższy poziom. Nie bez znaczenia pozostaje również regeneracja, odpowiednia dieta, sen. To wszystko zawodowcy mają pod dostatkiem. Dzięki temu mogą swobodnie zająć się szlifowaniem formy. Ci, którzy nie mogą pozwolić sobie na ten luksus, muszą dzielić sport z codziennym życiem i pracą. Często jest to duża bariera, jeśli chcemy osiągnąć mistrzostwo. Ale są i tacy, którzy sobie z tym świetnie radzą. Wielu dzisiejszych mistrzów zaczynało swoje przygotowania pracując na pełnym etacie.

Pasja warunkiem zwycięstwa

Pomijając podział na tych, którzy mają genetyczne skłonności do sportów wytrzymałościowych lub sprinterskich, oraz na tych, którzy muszą na to ciężko pracować, jedno jest pewne – bez pasji niczego nie osiągną. To właśnie pasja i determinacja decyduje o tym, czy ktoś będzie mistrzem. Sportowcom z genetycznymi uwarunkowaniami o wiele łatwiej osiągnąć sukces, nie ma co do tego żadnej wątpliwości. Jednak jeśli nie będą ciężko i wytrwale pracować, to ich talent pozostanie zmarnowany. Jest wielu biegaczy, którzy już w dzieciństwie przejawiali niezwykłe zdolności, lecz psychicznie nie wytrzymali presji intensywnych treningów i nigdy nie stanęli na podium. Są też tacy, których nikt by nie podejrzewał, że kiedyś będą mieć cokolwiek wspólnego ze sportem, a teraz brylują na zawodach. Co więc przesądziło? Wytrwałość, determinacja, skupienie i pewność siebie. Te wszystkie cechy są niezbędne do osiągnięcia sukcesu i nie są możliwe do utrzymania, jeśli się nie kocha tego, co się robi.

Trudno odpowiedzieć na tytułowe pytanie – co jest ważniejsze: talent czy ciężka praca? Z samym talentem nikt nie osiągnie sukcesu. Bez ciężkiej pracy, determinacji, wytrwałości i pasji nikt nie stanie na podium. Sama genetyka nie zrobi z nas mistrzów. Natomiast dzięki ciężkiej pracy pełnej poświęceń możemy wypracować w sobie mistrzów. Oczywiście będzie to o wiele trudniejsze, w porównaniu do osób, które mają naturalne skłonności i dają z siebie wszystko. Jeśli ktoś ma aspiracje do najlepszych, musi o tym wszystkim pamiętać.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Wakacyjny konkurs Compressport
Następny wpis
Wystartuj w BMW Półmaratonie Praskim!
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu