fbpx
Pozostałe

Bieganie to nie tylko sposób na życie, to również sposób na pomaganie innym…

Bieganie odmieniło moje życie i uczyniło mnie lepszym człowiekiem...
bieganie to nie tylko sposob na zycie to rowniez sposob na pomaganie innym

Bieganie odmieniło moje życie i uczyniło mnie lepszym człowiekiem…

Nie ma w tym za grosz przesady, nie chcę się również nikomu przypodobać. Kiedy spojrzę wstecz i dokładnie przekartkuję w głowie swoje życie z ostatnich lat, dostrzegam diametralne zmiany. Z pewnością jestem lepszym człowiekiem, wciąż wielce niedoskonałym lecz wyraźnie zmierzającym po swoje marzenia a co najważniejsze coraz częściej żyjącym dla innych. Potrafię się zatrzymać w bezlitosnym pościgu o lepsze jutro, spojrzeć za siebie i daleko w przód. Coraz częściej łapię oddech i widzę więcej niż czubek własnego nosa.

Jakiś czas temu dość przypadkowo miałem okazję poznać Janusza Bukowskiego, słynnego biegającego Gazownika, który z biegania uczynił sposób na życie i przede wszystkim pomaganie innym. Jego akcje społecznościowe na przestrzeni kilkunastu lat, zmieniły życie wielu dzieci. Na lepsze. Janusz angażuje się w akcje charytatywne, z niesamowitą pasją rozwija działalność swojego stowarzyszenia i nie spoczywa na laurach. Kto zna Janusza, wie o czym mówię. To między innymi on zainspirował mnie do zrobienia czegoś dla innych. Tak po prostu, bezinteresownie. “Widzieć więcej niż czubek własnego nosa” to maksyma Janusza, którą zaraża ludzi wokół siebie. Zaraził i mnie…

Społeczność biegaczy jest wyjątkowa i przekonuję się o tym na każdym kroku. Powstaje coraz więcej inicjatyw, które poprzez bieganie pomagają innym i dają nadzieję na lepsze jutro tym, którzy już na samym starcie zostali pokrzywdzeni przez los. Biegający Spartanie, działalność fundacji DOMORE i innego tego typu inicjatywy bardzo szybko rozwijają skrzydła i angażują w swoje akcje rzesze ludzi dobrej woli. Sukces widzących więcej niż czubek własnego nosa, buduje i nie pozwala być biernym.

Nigdy nie jesteśmy tak biedni, aby nie stać nas było na udzielenie pomocy bliźniemu.

Bieganiem można pomagać, bieganie może być sposobem na życie dla innych.

MałaGosia

Mała Małgosia urodziła się 03 czerwca 2011 roku. Po urodzeniu zdiagnozowano u niej zespół wad wrodzonych w postaci:

  • wrodzonej stopy końsko-szpotawej typu „stif-stif”;
  • hipoplazji palców obu dłoni (znaczny niedorozwój wszystkich palców prawej dłoni i braki paluszków lewej dłoni);
  • obniżonego napięcia mięśniowego;
  • wad wzroku (w tym fizjologiczny niekorektywny zez).

Obecne życie Małgosi i jej rodziców polega na ciągłych wizytach w Przychodniach lekarskich, Instytutach, wizytach w szpitalu, wizytach prywatnych i rehabilitacji w poszukiwaniu pomocy dla Małej Małgosi.  Mała Małgosia nie miała szczęścia urodzić się zdrową jak wiele innych dzieci ale i tak miała szczęście bo się urodziła, ma kochających ją rodziców, dziadków, którzy są gotowi zrobić dla niej wszystko co konieczne aby zapewnić jej normalne życie i stworzyć w miarę normalne dzieciństwo. Potrzeby Małej Małgosi są ogromne, konieczna jest długotrwała i bardzo intensywna rehabilitacja zarówno ogólnorozwojowa jak i ruchowa, intensywna diagnostyka i leczenie, a także prywatne leczenie w klinice w Hamburgu.

Upór i konsekwencja rodziców MałejGosi jest wręcz nieprawdopodobna. Niemal od początku swojego życia jestem związany ze sportem, dlatego porównam żelazną samodyscyplinę rodziców Gosi do przepełnionego pasją sportowca, który pomimo przeciwności biegnie przed siebie, nie zważając na przeszkody i przeciwności losu. Biegnie bo wierzy, że zwycięży i przekroczy linię upragnionej mety… Pomóżmy MałejGosi i pozwólmy jej w przyszłości na możliwość doświadczenia niezwykłej przyjemności jaką jest bieganie, dajmy tej bezbronnej istocie szansę na normalne życie.

Zachęcamy czytelników treningbiegacza.pl  do przekazania 1% podatku z przeznaczeniem na leczenie i rehabilitację Małgosi, której los na starcie nie dał równych szans.

Wystarczy tylko w rozliczeniu podatkowym wpisać KRS Fundacji „Zdążyć z Pomocą” (0000037904) oraz jako cel szczegółowy wpisać „14761 Małgorzata Solka”.

Jeśli możesz przekaż informację o możliwości przekazania podatku na leczenie Małgosi, dalej swoim znajomym, przyjaciołom, rodzinie. Twój 1% nawet ten najmniejszy jest dla Niej ogromnym wsparciem.

www.malagosia.pl

bieganie to nie tylko sposob na zycie to rowniez sposob na pomaganie innym 1

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Nieświadomy doping
Następny wpis
Spotkanie z Mistrzem Orientacji: Nogi biegną tam, gdzie głowa wymyśli

Powiązane artykuły

Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu