W środowisku sportowym bardzo dużo uwagi przywiązuje się do stosowania odżywek. Są one wręcz nieodzownym elementem wspomagania treningu i większość zawodników nie wyobraża sobie uprawiania sportu bez ich wykorzystania. Być może nie bez znaczenia jest efekt placebo notowany niejednokrotnie przy suplementacji.
Jednocześnie stosunkowo niewielka jest wiedza na temat zasad zdrowego odżywiania, sposobów zbilansowania diety pod względem zawartości makroskładników, witamin, składników mineralnych, niezbędnych do odpowiedniego rozwoju i osiągania upragnionych rezultatów w sporcie. Niekontrolowane stosowanie odżywek może nieść za sobą poważne konsekwencje, których nie do końca możemy być świadomi. Istnieje ryzyko spożycia substancji dopingujących (znajdujących się na liście substancji zakazanych przez WADA) wraz z suplementami. Dla zawodników uczestniczących w rywalizacji zawodowców, nieświadome spożycie substancji zakazanych może skończyć się dyskwalifikacją (nawet dwuletnim wykluczeniem ze startów) oraz co czasem bywa trudniejsze do zniesienia, trudno zmywalną plamą na honorze. Amatorom zaś nie grozi dyskwalifikacja, jednak ze względów zdrowotnych lepiej nie narażać się na niekorzystne efekty działania tych środków.
W ostatnich latach ofiarą zażywania środka wspomagającego odchudzanie wzbogaconego o substancję niedozwoloną padł polski piłkarz, Jakub Wawrzyniak. Po wielu odwołaniach został ostatecznie zawieszony na 3 miesiące. Substancją, którą zawierał suplement była metyloheksanoamina, jest ona jednym ze związków zawartych w wyciągu rośliny geranium, o właściwościach podobnych do adrenaliny.
Wyniki badań przeprowadzonych w różnych krajach wskazują na występowanie substancji zakazanych w od 5 do 30% odżywek dostępnych na rynku! Nie jest to więc problem marginalny, a ryzyko związane możliwością zawieszenia, przy tak powszechnym i nieświadomym stosowaniu bardzo duże. Szczególnie uważajmy na suplementy sprowadzane ze Stanów Zjednoczonych, gdyż tam panują mniej restrykcyjne przepisy. Niektóre firmy zapewniają, że ich produkty są wolne od niedozwolonych substancji, jednak nie daje to 100% pewności, a jedynie pewną formę zabezpieczenia i możliwość odwołania.
Nie ma wątpliwości co do tego, że prawidłowo skomponowana naturalna dieta jest w stanie zaspokoić zwiększone zapotrzebowanie organizmu na wszystkie składniki, nawet w czasie wytężonej pracy podczas intensywnych treningów.
Czy zatem uzasadnione jest stosowanie suplementów u zawodników trenujących wyczynowo?
Do bezpiecznych i polecanych według aktualnego stanu wiedzy środków dla sportowców należą: żele sportowe, batony dla sportowców, białko serwatkowe, szczepy bakterii probiotycznych, multiwitaminy, suplementy żelaza, wapnia, magnezu, witaminy D, kofeina (zabroniona w niektórych dyscyplinach), kreatyna.
Nie wskazane jest stosowanie suplementów zawierających stymulatory: efedrynę, strychninę, Sibutraminę, Methylheksanaminę, Inne ziołowe pobudzające, prohormony i boostery: DHEA, androstendionu, 19-norandrostenione/ol, Tribulus terrestris i innych boosterów testosteronu, glicerolu. Ze względu na fakt, iż są one zakazane, lub występuje duże ryzyko zanieczyszczenia.
Niezależnie od tego, czy zależy nam na zachowaniu zdrowia, czy w obawie o dyskwalifikację, powinniśmy świadomie podejmować decyzje dotyczące tego co spożywamy. Pamiętajmy, że odżywki służą do wspomagania organizmu podczas treningu, ułatwiają także pokrycie zwiększonego zapotrzebowania na składniki odżywcze, jednak ich wpływ na wyniki sportowe i stan zdrowia to kilka-kilkanaście procent efektu jaki daje naturalna zbilansowana dieta.