4. PKO Nocny Wrocław Półmaraton „urósł” z dziewięciu do rekordowych dla dolnośląskiego biegu dziesięciu tysięcy uczestników. To odpowiedź organizatorów na ogromne zainteresowanie startem w półmaratonie ulicami Stolicy Dolnego Śląska. Dyrektor Sportowy Wrocław Półmaratonu Mieczysław Szynkarowski opowiada o powiększeniu limitu i organizacyjnej stronie imprezy „od zaplecza”.
Pierwotny limit – 9000 pakietów – sprzedał się na 2 i pół miesiąca przed startem. Spodziewaliście się takiego zainteresowania?
M.S Nasz półmaraton rośnie z roku na rok. Dwa lata temu bieg ukończyło prawie 5000 osób, rok temu około 7000. Na tegoroczną imprezę znów „dołożyliśmy” 2000 miejsc, bo spodziewaliśmy się przyrostu liczby chętnych biegaczy. To w ogóle ciekawa sprawa, bo w tym momencie biegi masowe przeżywają raczej regres, może stagnację. Nasz półmaraton przeciwnie – rokrocznie przyciąga coraz więcej chętnych. Wracając do pytania – tak, wiedzieliśmy, że zainteresowanie wzrośnie. Przyjemnie zaskoczyło nas za to tempo sprzedaży pakietów. Pierwszego dnia zapisów na miejsca z pierwszej puli – jeszcze w grudniu, pół roku przed imprezą – znalazł się 1000 chętnych. Całe 9000 pakietów znalazło nabywców w marcu. Później okazało się, że zainteresowanie wcale nie słabło, ludzie wciąż pytali o możliwość startu w 4. PKO Nocnym Wrocław Półmaratonie.
Sprzedaż pakietów z puli dodatkowej poszła jeszcze szybciej…
M.S I to dużo szybciej. Tak, jak mówiłem: cieszyliśmy się, kiedy pierwszy tysiąc sprzedał się w ciągu jednego dnia. Ostatni tysiąc, ten dodatkowy – to była kwestia zaledwie godziny! Osób zainteresowanych jednym z dodatkowych miejsc było aż trzykrotnie więcej, niż pakietów. To pokazuje, że wrocławski półmaraton jest naprawdę wyjątkowym biegiem i ma określoną renomę w środowisku – dziękujemy za wspaniałą ocenę wystawioną nam przez najważniejszą dla nas grupę, czyli samych biegaczy!
W informacji prasowej wspominaliście, że powiększenie biegu o tysiąc osób, to nie taka prosta sprawa. Jak to wygląda od strony organizacyjnej?
M.S Tysiąc osób to całkowita liczba uczestników wielu biegów w Polsce! Różnica między zwiększeniem limitu uczestników z 9000 do 10000 a organizacją osobnej imprezy jest naprawdę niewielka. To nie tylko kwestia wydrukowania dodatkowych numerów startowych, to wszystko wymaga dostosowania całej organizacji imprezy: infrastruktury, zabezpieczenia medycznego, sanitarnego, wody, wolontariuszy… Wystarczy wspomnieć, że zakładając, że każdy biegacz ma ze sobą 3 przedmioty, to 1000 osób równa się trzem tysiącom rzeczy w depozycie!
No właśnie, jak to wygląda w liczbach?
M.S Przygotowanie całego 4. PKO Nocnego Wrocław Półmaratonu dla 10000 osób to rok ciężkiej pracy – od zakończenia poprzedniej edycji. Na trasie będzie nam potrzebnych 400 wolontariuszy, do obsługi wszystkich działów sekretariatu – 200. W samych depozytach będzie nam potrzebnych około 50 wolontariuszy, tyle samo do skompletowania pakietów startowych. Na mecie kolejnych 50 osób, plus 100 wolontariuszy – masażystów. Jeśli chodzi o zabezpieczenie medyczne, z naszych wyliczeń wynika, że niezbędnych jest między innymi 7 karetek na trasie, 2 na starcie, 4 punkty medyczne na trasie i ratownicy w biurze i depozycie. Samego napoju izotonicznego zapewniamy 18000 litrów, plus 25000 litrów wody… To tylko niektóre ze statystyk, które możemy przytoczyć, dla nas najważniejsza jest jedna. Całą swoja pracę wkładamy po to, by we Wrocławiu spotkać w nocy z 18 na 19 czerwca 10000 zadowolonych biegaczy.